reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2013

Dziewczyny jakie Wy jesteście kochane... uwielbiam Was.
natis jeszcze Ty słońce się martwisz o mnie... a ja o Ciebie. Natalka to duża dziewczynka, da sobie radę a Ty leż, myślę że wypuszczą Cie po tych 3-4 dniach.

Chciałabym napisać że u mnie już wszystko dobrze ale nie do końca. Popołudniu i wieczorem już było dobrze, wzięłam wieczorem ostatnią no-spe i myślałam że rano sobie kupie. O 3 w nocy obudził mnie taki ból że już miałam wizje szpitala. Mój kochany mąż skoczył do apteki i po no-spie troche przeszło. Teraz jest dobrze. Wstałam normalnie, mogę chodzić. Nie wiem skąd to się bierze :-(
 
reklama
Czesc dziewczynki ;-)

Ja już nie daję rady z tym moim bólem pleców/kości ogonowej :-( Wczoraj jak mnie chwycił ból to nie mogłam kroku zrobić, doczołgałam się na fotel i zaczęłam ryczeć jak dziecko :-( Nie wiem co to może być, w piatek mam wizytę u gin, może ona coś doradzi, może jakiś masaż by się przydał ...
Miałam dziś z kumpelą jechać do hurtowni dziecięcej na zakupy ale nie wiem czy dam radę tak długo chodzić :-( Przesrane ...

Natis trzymaj się Kochana w tym szpitalu oby Cię szybko wypuścili ;-) A po czym poznać, że ma się jakąś bakterię? Ja wczoraj zaniosłam mocz do badania i tak się zastanawiam, że mogłam od razu zrobić też posiew :baffled: Ale moja ginka nic nie kazała ...
 
Kingusia, moim zdaniem powinnaś to sprawdzić dla własnego spokoju, takie mocne bóle nie są chyba normalne. Pojedziesz dzisiaj???

Isis, Jeśli coś się dzieje to wyjdzie w zwykłym moczu a wtedy trzeba zrobić posiew.

Ja miałam wczoraj wieczorem też straszny ból pleców aż przeszywał do klatki piersiowej, ale dzisiaj wstałam i jest lepiej , boli ale nie tak jak wczoraj
 
Ostatnia edycja:
Witam się!
Natisku
nasz szpitalny;-)- mam nadzieję, że bakterie skapituluję wreszcie w tym szpitalu:wściekła/y: A Natalcia biedna:-(

Palin i Paulunia- ale Wam dobrze...

Ja się dziś wybieram do lekarza z Zosią- ma jakąś dziwną wysypkę pod paszką- drobne krostki zlewające się w suche, swędzące plamy. To raczej nie alergia, a drapie się strasznie. Wolę, żeby to lekarz obejrzał.

Kingusia - odezwij się!

Idę po kawę:tak:
 
Natis nawet jak jakiś czas pobędziesz w szpitalu na złe ze zdrowiem nie wyjdzie. Może faktycznie podleczą i jakoś dasz rade funkcjonować jeszcze 3 miesiące.
Bardzo cię wspieram duchowo ! O Natalce też myślę, ale on jest mądrą i dzielną dziewczynką. Skarbem jest Twoj lekarz, widać bardzo mu zależy żebyś ciąże donosiła. Trzymaj się kochana !

A ja trochę załamana bo meżulek zakatarzony i kaszle :( Już go faszeruje ale boję się, żeby się od Aro nie zaraził :):-p;-)

Za 1,5 godz wizytuję. Zaraz idę się przygotować. Na samą myśl żołądek mi ściska - chyba najbardziej z przejęcia, że zobaczę Kruszynka. Skromnie proszę o kciuki :zawstydzona/y:

Wczoraj zajrzałam do lutówek - tam już piszą jak się rozpakowały...

Śniadanko zjadłam dziś bez apetytu, dziwne....

Nie wiecie co u Kari ? od niedzieli nie pisze. Mam nadzieję, ze wszystko w porządku. Martwię się o nią :(

Korba, pisałaś ras, że maleństwo leniwe - rozruszał ( a) się ?

Edist: Kingusia, może skocz jednak na IP. Basrdzo to niepokojące. Lepiej jechać i się dowiedzieć że wszystko ok, niż ( odpukać ) pluć sobie w brodę ....
 
Ostatnia edycja:
Isis - bidulko, a może to rwa kulszowa?
Kingusia - naprawdę powinnaś udać się do szpitala. To, że w poniedziałek na wizycie było ok, nie znaczy, że nie ma sie czym martwić. Tzn. mam nadzieje, ze nie ma, ale lepiej sie upewnic.

Też myślałam o Kari:-(
 
Dmuchawiec myślisz, że to może być to??? A da się z tym coś zrobić czy samo przechodzi??? :-) Bo to nie jest ból, który mam cały czas, raz chodzę normalnie, a raz jak złapie to masakra :szok:

Właścnie ciekawe jak tam Kari ???
 
Kari jest często na fb. Ona nie miałam dzisiaj iść na tą wizytę z Adasiem?

Dzwoniłam do mojego lekarza i powiedział że skoro w nocy po no-spie przeszło to żeby zaczekać. Teraz czuje sie dobrze ale tak się zastanawiam czy ja sobie sama do tego nie doprowadziłam. W poniedziałek po wizycie prałam tą swoją suknie. W wannie a więc na kolanach :sorry2: może to od tego bo plecy też mnie trochę bolą...
 
Isis, pisałam już też o tym, że tak mam. Wygląda to na jakiś ucisk, Są dni, że z łóżka nie mogę wstać i jak chodzę to się wszystkiego trzymam. Stawiam kroki jakbym zaraz miała urodzić. A po schodach masakra, czasem S mnie sprowadza. A czasem mi odpuszcza i prawie nic nie boli. Chcę się zapytać dziś mojej gin czy da się coś z tym zrobić.

Kingusia, może też być od wysiłku... Tak czy owak leż, leż i leż. i pisz :)
 
reklama
Natis nawet jak jakiś czas pobędziesz w szpitalu na złe ze zdrowiem nie wyjdzie. Może faktycznie podleczą i jakoś dasz rade funkcjonować jeszcze 3 miesiące.
Bardzo cię wspieram duchowo ! O Natalce też myślę, ale on jest mądrą i dzielną dziewczynką. Skarbem jest Twoj lekarz, widać bardzo mu zależy żebyś ciąże donosiła. Trzymaj się kochana !

A ja trochę załamana bo meżulek zakatarzony i kaszle :( Już go faszeruje ale boję się, żeby się od Aro nie zaraził :):-p;-)

Za 1,5 godz wizytuję. Zaraz idę się przygotować. Na samą myśl żołądek mi ściska - chyba najbardziej z przejęcia, że zobaczę Kruszynka. Skromnie proszę o kciuki :zawstydzona/y:

Wczoraj zajrzałam do lutówek - tam już piszą jak się rozpakowały...

Śniadanko zjadłam dziś bez apetytu, dziwne....

Nie wiecie co u Kari ? od niedzieli nie pisze. Mam nadzieję, ze wszystko w porządku. Martwię się o nią :(

Korba, pisałaś ras, że maleństwo leniwe - rozruszał ( a) się ?

Edist: Kingusia, może skocz jednak na IP. Basrdzo to niepokojące. Lepiej jechać i się dowiedzieć że wszystko ok, niż ( odpukać ) pluć sobie w brodę ....

Zaczynam trzymać mocno kciuki &&&&&&&&&&& Odezwij się po wizycie-- koniecznie:tak:

Dmuchawiec, Ty też daj znać kochana jak z małą u lekarza, czekam;-)
 
Do góry