reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2013

reklama
Natis powiem Ci,że mi w szpitalu powiedzieli że minimum 3 dni trzeba leżeć żeby nfz zapłacił im..Chyba,że na żądanie się wyjdzie.Także jeszcze troszkę kochana :-(..najważniejsze,że jest ok..A szpitalne jedzenie.. n/c :sorry2: u mnie odkąd zlikwidowali szpitalną kuchnię to dowożą jedzenie z Łodzi (50km) i jest wiecznie zimne...

Anilek na dobranoc takie rzeczy..
 
Dzika właśnie nie wiem ile Mała waży. Miałam wczoraj usg, ale byłam tak zestresowana, że nie zapytałam. Jutro mam mieć znów usg to zapytam. Lekarka przy przyjęciu to jakąś zolza. Dopiero jak zobaczyła kartę ciąży od mojego gina to spuscila z tonu.

Dzisiaj pobierali mi tylko krew na badania i jakieś crp - nie wiem co to. No i mocz. Poza tym nic innego nie robili.

Mój gina przyszedł potwierdzić status leczenia paciorkowca, o dziwo wszystko pamiętał, ale wymazu nie pobrał dzisiaj. Nie wiem czemu.
Twierdzi, że muszę leżeć leżeć i leżeć i uważa, że szpital najbardziej temu sprzyja. Akurat 3 jego wizyty na 5 dzisiaj w moim pokoju złapał mnie jak 1. Myłam zęby i stałam przy umywalce 2. Wracałem z wc 3. Szłam do wc.
Za każdym razem wyganiał do łóżka. Nie ma to jak mieć pecha, a od leżenia boli mnie wszystko.

Fioletowa no obiad miał wygląd i zapach rzygowin... Opis chyba wystarczający ;-) do teraz mnie trzęsie na samą myśl :-)
 
Natis musisz pamiętać o jedzeniu - może nie tym szpitalnym, ale na pewno masz domowy catering :-) Dobrze, że odezwałaś się, bo lekko zestresował mnie Twój wyłączony telefon. Cieszę się, że wszystko zmierza ku lepszemu. Może rzeczywiście po 3 płatnych dniach dla szpitala, wypuszczą Cię do domku. Trzymam kciuki :-D
 
Nayaa leżę na ginekologii ogólnej, bo na patologii ciąży nie było wolnego łóżka. Lekarz z tego oddziału na obchodzie rano powiedział, że jak jutro usg nie wykaże zmniejszenia ilości wód to idę do domu. Potem przyszedl mój gina i powiedział, że jestem jego pacjentką i on decyduje o wyjściu i napewno nie jutro. Nic już nie kumam
 
natis: przepraszam za osobiste pytanie, ale jestem tu od niedawna. Jaki paciorkoweic Ci wykryli? Ja miałam ostatnio problem, dostałam antybiotyk i jutro ide na posiew sprawdzić czy dziadostwo się wyprowadziło. jestem ciekawa czy to to samo paskudztwo... :szok: U mnie było streptococcus agalactiae.
 
reklama
Witam nocną porą :)
spać nie mogę , mimo, że w dzień nie spałam.
I właśnie skończyłam kolację ( trzecią już z kolei :-):szok:), coś mi się apetyt włączył,
nadrabiam chyba zaległości z początku ciąży.
A tu Nika pisała o wizycie w Mc Donaldzie i normalnie jak przeczytałam o tych lodach, to zamarzyła mi się taka drukarka 3D coby mi tu takiego loda z polewą truskawkową w wafelku wydrukowała !!!
Natis tobie też by się taka do tego szpitalnego menu przydała. Mam nadzieję, że jak wrócisz do domku to mąż coś pysznego przygotuje i szybko zapomnisz o tych szpitalnych frykasach. Najważniejsze, że twój lekarz się interesuje i dba o Ciebie. I pisz co tam wyjdzie ci na dzisiejszym USG.


Dmuchawiec - sliczne zaproszenie, BRAWO!

Wiecie dziewczyny to jakos pocieszające jak was czytam i widze, ze wszystkie mamy podobne problemy, bolace plecy, lekki sen, koszmary senne, zgaga, niestrawnosc etc etc Nie czuje sie wtedy taka biedna sama.. i inna ;)

Anusia pod twoim postem mogę podpisać się obiema rękami ! Mówią, że ciąża to nie choroba, ale jak mi ciągle coś tak dokucza jak nie z jednej to z drugiej strony, to człowiek już nie wie czy tylko on tak ma i czy to początek jakiejś hipochondrii czy to ciążowa "norma" . A jak poczyta, że dzieli te dolegliwości z większą grupą babeczek to od razu raźniej .

Dmuchawcu mi też bardzo spodobały się twoje kółkowo-misiowe zaproszeni i życzę żeby imprezka była super :happy2:


ech nic nie mówcie o organizacji
kurcze, zjadłam śniadanie, wzięłam magnez i już mi niedobrze... już się boję obiadu... a w sumie za godzinę, półtorej muszę coś zjeść pod tabletki
cieszę się że już po tej studniówce,teraz to szybciej poleci
jeszcze żeby już wielkanoc była....


Fioletowa ja teraz biorę magnez i potas w trakcie jedzenia, tak w połowie porcji, i wydaje mi się, że trochę bardziej udaje mi się oszukać mój żoładek i lepiej reaguje na tabsy.

Morena narobiłaś mi apetytu na brokułową , taką z posypką serową na wierrzchu ...

Palin a tobie życzę wygranej w tej zarazkowej wojnie, nie daj się zarazić !!!
Teri - tekst twojego synka do męża rewelka :) Spostrzegawczy i inteligentny chłopak :-)

Anilek witaj i mam nadzieję, że badania potwierdzą , że eksmisja twojego streptococcusa agalactiae zakończyła się sukcesem :happy2:.

Kończę i idę spróbować trochę pospać. Dobranoc :cool2:
 
Do góry