reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2012

Witam się i ja
Na początku wszystkiego najlepszego dla naszych półroczniaków :-):-D:-):-D, buziaki od ciotki Marty :-)

Hej,
kino "Anna Karenina" zaliczone. Fajnie bylo. Wypady z babami są super :)

Moja mała waży obecnie 6440. Pani doktor tylko westchneła. Zapytała co je. Pokiwała głową, i stwierdziła ze ten typ najwidoczniej tak ma i nie ma sensu nas wiecej gnębic :) Szczepić nie dala. Powiedziała, żę niby przy WZW wolno z gorączką, ale nie jest to szczepionka az tak strasznie konieczna aby nie mogła być przełożona. Więc 7 luty powtórka.

Zrobiłam sama sobie zdjęcia:
Zobacz załącznik 524896Zobacz załącznik 524897


Ide drinkowac z T. dziś poema do cafe z krakersami z biedronki.
Milego wieczoru wszystkim życzę
Aylin świetnie wyglądasz :-)
młodak - mam kurs, muszę tylko wziąć jazdy doszkalające i podejść do egzaminu, ale na to też kasy brak... a samochód mamy, stary ale jest, w dodatku niby mąż jest współwłaścicielem, ale kupił i jest głównym właścicielem mój tata xD
mąż też mnie namawia na to, że mam zdać na prawko, żeby mógł się czasem napić :p
nie wyobrażam sobie życia beż auta zreszta pracowałam jako przedstawiciel i mega dużo km już za mną !!!
Kolejne podejście do kupienia sobie czegoś skończyło się kupnem: papieru na prezenty, kaszką i czułenkami dla G. Straciłam umiejętność kupowania sobie ciuchów, a może brak mi cierpliwości:confused: w każdym razie wyszłabym ze sklepu z kolejnymi rzeczami dla G, ale powstrzymałam się i kupiłam tylko buciki:-)


Dziś jak byłam na spacerze z G, podeszła do mnie starsza pani i powiedziała: "jeszcze czapka na głowie powinna być" - nosz....myślałam, że jej coś zrobię!:wściekła/y: co to ją obchodzi, że ja bez czapki. Nigdy nie nosiłam i nie noszę bo nie cierpię czapek. Mam nauszniki, gruby szalik i jestem happy, a ta mi z takim tekstem wyjeżdża...



moja też się zaczyna robić męcząca, bo interesuje ją wszystko co jest wysoko. Książki na szafce, kokardki na lampie itp. a jak ją podnoszę, żeby sobie dotknęła, to patrzy się na mnie i śmieje, bo ona wysoko a ja nisko... no to ja ją na dół, a ona chce dotknąć...wrrr... Zaczyna też uciekać z maty, podłoga najlepsza. Dziś dotarła do stolika i palnęła się w czoło...pierwszy mały guzik zaliczony.
też nie potrafię sobie nic kupić i też nie cierpię czapek dlatego wszystkie zimowe płaszcze czy kurtki muszą mieć kaptur
moja jakby się przekręcała i czołgała może by była troszkę spokojniejsza :-(
Dziewczyny ile piją wasze maluchy? Bo mój dziś wypił 90ml herbatki i 140ml soku jabłko-dynia-marchew dałam mu 90 pierw, ale płakał jak się skończył więc musiałam dolać. No i nie wiem, bo jak pije inne płyny to chyba mniej mleka i czy to dobrze:confused::confused::confused::confused:
moja wczoraj pierwszy raz od urodzenia wypiła z 60 ml soku

Ja będę dawać ok od święta :) a na dobranoc dostaje jabłko do kaszki więc owoc jest hmm kiedyś mogłam rady dawać, a teraz :szok::szok:
Kurcze młody się obudził z katarem pół fridy :( czy zapaleniem oskrzeli można się zarazić ?
gdzieś słyszałam że dziecko od dorosłego się nie zarazi hmmmm ile w tym prawdy to nie wiem, najczęściej podobno dzieci łapią infekcję od innych dzieci
 
reklama
Muńka ja bym poszła. U mojej kuzynki dziecię miało cienie bo ten przewód botala nie był zamknięty. Ale ona miała faktycznie sine pod oczami. Tak dla swojego spokoju.

No to przywitam się ładnie:-)
Uściski dla polroczniakow :-)

Macku przyj ! przyj !

Iwon rzuć te kanapki i biegnij rodzić !!!

Rysica zdawaj to prawko ! Ja zrobiłam kurs gdy skończyłam 18 lat a jazdy doszkalajace i egzamin gdy miałam 21. ;-) bałam się egzaminu. A zdalam za pierwszym razem. Będzie dobrze:-)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
gdzieś słyszałam że dziecko od dorosłego się nie zarazi hmmmm ile w tym prawdy to nie wiem, najczęściej podobno dzieci łapią infekcję od innych dzieci

moj mial stycznosc tylko z chorym tata i niestety sie zarazil, ja slyszalam w druga strone ze dorosly od dziecka

ale wdlg mnie wirus nie wybiera i kazdy od kazdego moze

jechalybyscie gdziekolwiek na wigilie jakby Wasz maluch byl chory ??

Muńka sprawdzicc nie zaszkodzi
 
Ostatnia edycja:
moja jakby się przekręcała i czołgała może by była troszkę spokojniejsza :-(
gdzieś słyszałam że dziecko od dorosłego się nie zarazi hmmmm ile w tym prawdy to nie wiem, najczęściej podobno dzieci łapią infekcję od innych dzieci

niekoniecznie, bo jakby się czołgała i przekręcała, to znów chciałaby coś więcej, np. chodzić, wstawać :-D moja niby gdzieś tam się czasami dokula, ale zaczynają coraz bardziej interesować ją rzeczy, które są wyżej, więc wiecznie ma niedosyt;-)

Myślę, że od każdego dziecko się może zarazić. Wirus to wirus. Poza tym jak moi rodzice się rozchorowali, to mój, wtedy dwumiesięczny, chrześniak złapał od nich.

Muńka ja bym poszła. U mojej kuzynki dziecię miało cienie bo ten przewód botala nie był zamknięty. Ale ona miała faktycznie sine pod oczami. Tak dla swojego spokoju.

właśnie szukałam foty, na której byłoby widać, ale na żadnej nie widać tak, jak na żywo... Może jestem przewrażliwiona, ale na pewno pójdę dla świętego spokoju. Dzięki.

Kuźwa, mój tata też na antybiotykach tak go rozłożyło... Dobrze, że jutro jedziemy do teściów a nie do moich, mam nadzieję, że do wigilii wszyscy będą zdrowi!!
 
Ostatnia edycja:
Kasienka - ja myślę jak MsMickey, zależy jak chory. Gdyby była bardzo wysoka gorączka, to ja bym pewnie nie wyjechała, ale jeśli katar, kaszelek, to chyba tak. Ja chrzciłam Gabi jak charczała, ale innych objawów nie miała. Lekarka dała nam zielone światło. (dodam, że było wtedy chłodno)
 
Witamy pierwsi z mega katarem :( i całą noc walczyłam z małym i fridą :( kur... święta idą, chrzest się zbliża więc on nie może być chory,

my juz od 6:30 na nogach z meeega katarem i kaszlem no to pochwalilam ... mlody sie zarazil od meza :| idziemy do lekarza na 8:30 oby to tylko jednak katar a kaszel od kataru .... pliiiiiiisssssssssssss

plus parenascie pobudek w nocy :|

u nas kolejna już nocka z pobudkami co godzinę, młody całą noc prawie śpi z nami, bo inaczej, zamiast drzemać, to bym nad łóżeczkiem wisiała:-( tak go chyba wszystko swędzi bidulka:-(


Rysica ty się nie zastanawiaj tylko zdawaj to prawko, zobaczysz jaka to niezależność :) powinno to być twoje postanowienie noworoczne ;) a kasa się znajdzie, bo przecież masz wygrać 6 w totka przed powrotem do pracy, co nie? :-D

Współczuję nocki!

no mam zamiar wygrać tą 6kę i wtedy na spokojnie zdam prawko ;)

No hej baby,

wyspałam się, bo mieliśmy jedną pobudkę o czwartej i pospaliśmy do 7.30. Coraz lepiej :cool2:

A ja już jestem od godzinki na porodówce z 4 cm rozw. :-p Spokój, skurcze jakby słabsze, chodzimy sobie z M. po pokoju i korytarzu, plotkuję ze swoją położną, która okazuje się być moją sąsiadką z bloku naprzeciw ;) Jednym słowem nuuuuda ;-)



Rysica mój ma na razie jakiś dziwaczny kolor oczu. Bo niby nadal niebiesko-szare, ale już wokół źrenicy brązowe :confused: Chyba powinien już mu się zmienić? Nie pamiętam kiedy K. miał już brązowe..

A jesli chodzi o wózek, to my trzymamy przed drzwiami na klatce schodowej, bo mamy sporo miejsca :tak: Wprawdzie korytarz w mieszkaniu też mamy spory i wózek by nie zawadzał, tylko że nie chce nam się codziennie czyścić kół :-p
Iwona - ale się fajnie czyta takie wspomnieina z porodówki :D
wszystkiego naj z okazji pół roczku :)

a co do oczu - zrób fotkę :D:D:D Wiesz, jak obserwowałam synka mojej koleżanki, z którą rok temu się prawie codziennie widywałyśmy, to jemu się właśnie też zaczęły robić brązowe od środka, ale on miał szare bardziej niż niebieskie...
A wczoraj na aguagu dorwałam zdjęcia dziewczynki, której się zaczęły wybarwiać oczy na brązowo dopiero w okolicach roczku! a wcześniej miała takie niebieskie a potem niebiesko szare. więc już zgłupiałam hehehe
taaa...młoda właśnie usnęła a ja tu !!:wściekła/y::-D no, ale w szafie gdzie ona śpi mam większość ciuchów, więc jak mam je spakować??:-D dobra, dobra, jest wiele innych rzeczy!!:-p

Ja mam super miejsce przy drzwiach na wózek, taką wnękę, ale nie zostawiam, bo mam obawy... Niby ochrona, niby bezpiecznie, a podobno wciąż coś ginie. Nawet były włamania do mieszkań w biały dzień, a monitoring taki do dooopy, że ciężko zobaczyć kto to.


Wiecie co, już od jakiegoś czasu mam wrażenie, że G ma podkrążone oczka. Mój S też to widzi, ale zastanawiamy się, czy to przez to, że skóra u malucha w tym miejscu jest delikatna i widać naczynka, czy przez urodę po tatusiu, bo mąż ma cienie wokół oczu (no ale to chyba co innego), czy coś jest na rzeczy...
Myślicie, że powinnam iść z tym do lekarza?

Muńka - przy okazji podpytaj pediatry o te cienie pod oczami, ale fakt, czasem taka uroda po prostu. Z reszt każde dziecko jest inne, Szymek jak płakał to jemu się nie robiły oczy czerwone, tylko nos, a Monika - jak się robi smutna to już ma oczy czerwone do płaczu nawet zanim się łzy pojawią! i to mocno czerwone, a jak przestaje płakać to od razu bledną. Albo o - Szymkowi się robią czerwone policzki jak tylko wychodzimy na dwór jak jest chłodniej, a Monice nie.

życzę udanego pakowania :D

Agaundpestka - dziecko może się zarazić, ale tak jakby nie zapaleniem oskrzeli ile bakterią, i może mieć tylko katar albo może zejść niżej, zależy jak choroba będzie postępować, ale jeśli się pojawi gorączka i żółty bakteryjny katar, i Ty jesteś na antybiotyku to i dziecko powinno wziąć antybiotyk.
 
Rysica - dzięki, idzie jak krew z nosa, ale coś tam już w torbach jest!!:-) Gabi ma identyko jak Monika, jak tylko zbiera jej się na płacz/jest smutna, to od razu ma oczy czerwone i wtedy bardziej widać te "sińce".
 
reklama
Witam dziś skończyliśmy pół roczka tata ma wolne wiec wrescie sie obaj sobą nacieszą i ja odpoczne.
Przestał mi zasypiac po kopieli i dzis przetrzymałam go od 14 do 18 bez drzemki i po 18 po kapieli i butli padł.

Muńka zrozumiałam z posta twojego ze twoja córa śpi w szafie......zmeczenie robi swoje....
 
Do góry