reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2012

ja wam powiem,że Kuba ma już 13 lat i zawsze się ciesze jak się do mnie przytula buźkuje kocham te chwile i ze szczęscia to płakać mi się chce,a teraz jak sobie pomyśle że bede miała po tylu latach następnego takiego skarba to już w ogóle lecą łzy szczęścia
a co mnie denerwuje to ludzie którzy patrzą na mnie że stara że po tylu latach że pewnie wpatka o jak głupia znów w piluchy itd
ale te osoby nie wiedzą ile lat czekaliśmy na Marcelinę ile to razy Kuba mówił że chce rodzeństwo ile było czekania ile łez bo znów nic
najważniejsze że jesteśmy szczęśliwi i mamy już prawie wspaniałą dwójkę dzieci
szkoda żę mama tego skarbu nie doczekała
 
reklama
nie patrz na ludzi, to twoje zycie i twoje decyzje. Ludzie nas obgadaja obojetnie co zrobimy. Moja mama urodzila brata w wieku 41lat i co pogadali i im przeszlo a ja mam bracholka
sama pozno sie zdecydowalam na dzidzie co ja sie wysluchalam ze bede stara, ze bede babcia na wywiadowkach.
Niech spadaja na szczaf, nie jedna mloda dupa wyglada starzej niz ja. Wszystko zalezy od naszego podejscia i naszych marzen.
Olac to

siula strasznie sie ciesze ze za moment bedziesz miala swoje malenstwo, a twoja mama na bank jest blisko was wszystkich
 
siula jak ja Cię dobrze rozumiem!Mateusz od czasu jak jestem z M.Czyli od 4 lat ciągle tylko gadał o rodzeństwie!A ludźmi się nie przejmuję!Natomiast moja osobista teściowa stwierdziła,że bardzo się dziwi,że w moim wieku i po tylu latach chcę wracać do pieluch i nieprzespanych nocy!No przecież jestem w takim kraju,że usunięcie to nie problem!!!!:angry::angry::angry:Mój M. się do tej pory do niej nie odzywa,a ja jej nie będę tłumaczyc,że to nasze wymarzone dziecko!
 
siula - to talk jak my tyle lat czekania, i mam gdzies co ludzie mysla, mowia itp. liczy sie tylko ze jestesmy zdrowi, jestesmy razem no i teraz nasza MIA bedzie z nami - reszta jest nie wazna.
Ostatnio ktos mi powiedzial ze to nie dobrze taka roznica wieku miedzy rodzenstwem, a ja na to ze my moglismy sie w calaosci poswiecic Kacprowi, dac mu wszystko czego potrzebowal i chcial i na co nas stac bylo, dzieki czemu nigdy nam nie powiedzial i nie powie ze on nie mial tego czy tamtego, bo caly nasz czas, nasza milosc byla tylko dla niego:tak: a teraz przyszedl czas na Mijeczke i ona bedzie miec dokladnie to samo caly nasz czas, nasza milosc, nie bedziemy musieli dzielic na dwoje byl czas Kacpra a teraz bedzie czas Mijeczki.
Kacper jest juz mlodym mezczyzna i zaczyna zyc swoim zyciem, my jedynie teraz mozemy go nakierowywac na dobre drogi zycia ale wybor bedzie nalezal juz tylko do niego. Jego juz wychowalismy, teraz juz tylko pozostaje nam obserwowac i wspierac go w jego dalszym zyciu.
To tak jak bysmy mieli dwojke jedynaczkow:-D
 
jak wogole mozna komus cos takiego powiedziec, chyba bym sie ze wstydu spalila na sama taka mysl! jesu jakby ktos nie daj bog przeze mnie usunal dziecko to czulabym sie jakbym sama dokonala aborcji. Ludzie naprawde nie biora odpowiedzialnosci za swoje slowa.
szokens
wiem jedno ze jak moja corka przyszlaby do mnie nawet w wieku 14lat i powiedziala ze jest w ciazy, to bylabym pierwsza ktora by ja przytulila i powiedziala ze niemartw sie, damy rade.
 
Mamina zabilas mnie tym rozbiegiem do rozturlania :D:D:D:D hahaha trafnie nazwane nie powiem :D

Ruda jakas masakra...jakie teksty....u mnie na ciaze z rafalem wszyscy reagowali tez w dziwny sposob...tzn nie gratulowali tylko od razu pytali kiedy usuwam...:/tylko u mnie nie ze wzgledu na "wiek"(przeciez Twoj wiek jest normalny hehe to ja nie kumam), tylko ze wzgledu na to ze wpadka . co za roznica. jak mozna z takimi tekstami wyjezdzac w ogole.
ja dzisiaj tez sprzatam, dzisiaj moj wraca, wiec nie bedzie mnie tyle co zawsze
 
niestety można!moje teściowa jest straszną egoistką i nie dba o uczucia innych!Mój synuś też zaczyna wchodzić w etap,kiedy dziewczyny są fajne i kiedyś właśnie tak sobie gadaliśmy,co by było gdyby przyszedł i powiedział,że zostanie tatą w wieku np.16 lat...BYŁABYM MŁODĄ BABCIĄ!!!
 
jak wogole mozna komus cos takiego powiedziec, chyba bym sie ze wstydu spalila na sama taka mysl! jesu jakby ktos nie daj bog przeze mnie usunal dziecko to czulabym sie jakbym sama dokonala aborcji. Ludzie naprawde nie biora odpowiedzialnosci za swoje slowa.
szokens
wiem jedno ze jak moja corka przyszlaby do mnie nawet w wieku 14lat i powiedziala ze jest w ciazy, to bylabym pierwsza ktora by ja przytulila i powiedziala ze niemartw sie, damy rade.


Ja pewnie zrobiłabym to samo.
Gdy wreszcie mój K. zdecydował się na dziecko i gdy już ujrzeliśmy 2 kreski na teście ciążowym to sam stwierdził - szkoda żeśmy nie "wpadli" przed ślubem, bo chociaż tego całego stresu czy się uda by nie było.
I ma rację. Dziecko jest błogosławieństwem, bez względu w jakim wieku się przytrafia. A rola rodzica jest mądrze go wychować.
 
reklama
Witam


Znalazłam na innym wątku i podkradłam ,ale mam nadzieję,że dziewczyny nie będą miały nic przeciw:)


Pewnego razu było dziecko gotowe, żeby się
urodzić. Więc któregoś dnia zapytało Boga: - Mówią, że
chcesz mnie jutro posłać na ziemię, ale jak ja mam tam żyć, skoro jestem takie
małe i bezbronne?
- Spomiędzy wielu aniołów wybiorę jednego dla
ciebie. On będzie na ciebie czekał i zaopiekuje się tobą.
- Ale powiedz mi, tu w Niebie nie robiłem nic
innego tylko śpiewałem i uśmiechałem się, to mi wystarczało, by być
szczęśliwym?
- Twój anioł będzie ci śpiewał i będzie się
także uśmiechał do ciebie każdego dnia. I będziesz czuł jego anielską miłość i
będziesz szczęśliwy.
- A jak będę rozumiał, kiedy ludzie będą do
mnie mówić, jeśli nie znam języka, którym posługują się ludzie?
- Twój anioł powie ci więcej pięknych i
słodkich słów niż kiedykolwiek słyszałeś, i z wielką cierpliwością i troską
będzie uczył Cię mówić.
- A co będę miał zrobić, kiedy będę chciał
porozmawiać z Tobą?
- Twój anioł złoży twoje ręce i nauczy cię
jak się modlić.
- Słyszałem, że na ziemi są też źli ludzie.
Kto mnie ochroni?
- Twój anioł będzie cię chronić, nawet jeśli
miałby ryzykować własnym życiem.
- Ale będę zawsze smutny, ponieważ nie będę
Cię więcej widział.
- Twój anioł będzie wciąż mówił tobie o Mnie
i nauczy cię, jak do mnie wrócić, chociaż ja i tak będę zawsze najbliżej
ciebie.
W tym czasie w Niebie panował duży spokój,
ale już dochodziły głosy z ziemi i Dziecię w pośpiechu cicho zapytało:
- O, Boże, jeśli już zaraz mam tam podążyć
powiedz mi, proszę, imię mojego anioła.
- Imię twojego anioła nie ma znaczenia, będziesz do
niego wołał: "MAMUSIU"


Kurczę, a ja tego zupełnie nie ogarniam, nie wzruszaja mnie te słowa. W wypełnianiu ról życiowych chce być przede wszystkim Agatą, dopiero później mamą, partnerką itd. Ktoś powie: niedojrzała. Może tak jest?

Wczoraj ktoś ze znajomych wrzucił linka z Oficjalny Teledysk Jestem Mamą to Moja Kariera Natalia Niemen I am a Mother - YouTube Natalia Niemen Moja kariera to bycie mama - a ja sobie pomyslałam, że w życiu nie widziałam takiego gniota!

Do ciąży mam podejście zadaniowe. Muszę urodzić zdrowego chłopca i zapewnić mu później opiekę wiadomo itd.. Ale gdy mnie ktoś ostatnio spytał, czy ja już 'kocham to maleństwo', to się zawahałam i w sumie nie wiedziałam co odpowiedzieć.

Pewnie mnie tu zlinczujecie, bo generalnie to słabe wyznanie na forum tego typu.

Boję się, że będę miała baby blues po porodzie. I mam nadzieję, że mnie 'strzeli macierzyńską miłością' jak już Borek się urodzi. Póki co - jest przeciętnie :( Troche strach, co?
Pozdrawiam Was z wiosennego sopockowa :)
 
Do góry