mamina karierowiczka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Październik 2011
- Postów
- 1 009
witam was rybki, jako ze padl moj notebook wiec uzywam mezowskiego kompa, musialam najpierw umyc biurko, myszke i glosnik bo wszystko sie kleilo yakkk
teraz moge pisac, dzis w planie mam salatke wielowarzywna.......jak to odfajkuje to juz niewiele zostanie do zrobienia a jutro meza zagonie do reszty co niech dziala.
PROSZE NIE CZYTAC JESLI NIE MOZECIE ZNIESC NARZEKANIA
wczoraj jakis paskudny zdolowany humor mialam:
-bom gruba i ryjka mam jak swinka
-bo ja juz chce byc soba
-bo nie chce byc zmeczona
-bo sa nowe klasy na silownie i predziom takim jak ja wstep wzbroniony
-bo nawet jak chce ponarzekac to na wszystko kazdy ma wytlumaczenie "oj jestes w ciazy to normalne"
-bo mam duze cyce a lubie male
-bo jestem leniwa a tu tyle do zrobienia
-bo jestem leniwa a tu kazda plamka do mnie wola wytrzyj mnie
-bo piore i piore i ciagle jest cos do prania
-bo mam wrazenie ze kazdy przychodzi do mnie w celu oblukania jak to sie zamieniam w szafe
-bo chce isc na impreze i potanczyc a jak pomysle ze zanim to sie stanie to musze urodzic i schudnac to mam zalamke
-bo moj maz ma cialo boga a ja przy nim czuje sie jak kwazimodo (jakkolwiek sie to pisze)
-bo zeby przewrocic sie z boku na bok musze wziac "rozbieg" czyli sie rozturlac
-bo nienawidze tej pieprzonej poduszki miedzy nogami a bez niej nie moge spac bo boli mnie biodro
dziekuje za mozliwosc wyrzygania swoich absurdalnych narzekan
moze troszke mi lepiej, swiadomosc ze bedzie sie to poglebiac przez nastepne dwa miesiace lekko mnie dobija, staram sie skupic na poczatku lipca kiedy to bedzie niby PO
nie myslcie sobie ze ja tak narzekam ciagle, nieee absolutnie, tylko wam tak troche posmucilam zeby niezadreczac ludzi wkolo
no to milego dzionka kochane
Bedziesz najwazniejsza osoba w zyciu tej istotki, moja mama jest dla mnie jedna z najwazniejszych osob w moim zyciu bez ktorej nawet nie chce myslec co by bylo
teraz moge pisac, dzis w planie mam salatke wielowarzywna.......jak to odfajkuje to juz niewiele zostanie do zrobienia a jutro meza zagonie do reszty co niech dziala.
PROSZE NIE CZYTAC JESLI NIE MOZECIE ZNIESC NARZEKANIA
wczoraj jakis paskudny zdolowany humor mialam:
-bom gruba i ryjka mam jak swinka
-bo ja juz chce byc soba
-bo nie chce byc zmeczona
-bo sa nowe klasy na silownie i predziom takim jak ja wstep wzbroniony
-bo nawet jak chce ponarzekac to na wszystko kazdy ma wytlumaczenie "oj jestes w ciazy to normalne"
-bo mam duze cyce a lubie male
-bo jestem leniwa a tu tyle do zrobienia
-bo jestem leniwa a tu kazda plamka do mnie wola wytrzyj mnie
-bo piore i piore i ciagle jest cos do prania
-bo mam wrazenie ze kazdy przychodzi do mnie w celu oblukania jak to sie zamieniam w szafe
-bo chce isc na impreze i potanczyc a jak pomysle ze zanim to sie stanie to musze urodzic i schudnac to mam zalamke
-bo moj maz ma cialo boga a ja przy nim czuje sie jak kwazimodo (jakkolwiek sie to pisze)
-bo zeby przewrocic sie z boku na bok musze wziac "rozbieg" czyli sie rozturlac
-bo nienawidze tej pieprzonej poduszki miedzy nogami a bez niej nie moge spac bo boli mnie biodro
dziekuje za mozliwosc wyrzygania swoich absurdalnych narzekan
moze troszke mi lepiej, swiadomosc ze bedzie sie to poglebiac przez nastepne dwa miesiace lekko mnie dobija, staram sie skupic na poczatku lipca kiedy to bedzie niby PO
nie myslcie sobie ze ja tak narzekam ciagle, nieee absolutnie, tylko wam tak troche posmucilam zeby niezadreczac ludzi wkolo
no to milego dzionka kochane
siula - powodzenia na wizycie.
Viola - piękny tekst, aż mnie ciarki przesszły. Dotarło do mnie, że już niedługo na tym świecie pojawi się ktoś kto powie do mnie (no może nie od razu) "Mamo". Bardzo dziwne, a zarazem przyjemne uczucie. Już nie będę tylko kobietą, żoną, pracownicą. Będę mamą :-)
Bedziesz najwazniejsza osoba w zyciu tej istotki, moja mama jest dla mnie jedna z najwazniejszych osob w moim zyciu bez ktorej nawet nie chce myslec co by bylo
Ostatnio edytowane przez moderatora: