Kasiulka_1980
Mama Hani i Mai :-)
Dziewczęta poradźcie mi.
Byłam dziś u tego gina na usg dopochwowym. Stwierdził, że ciąży nie widzi i zaraz powinien zacząć mi się okres, bo widzi jakiś zbiorniczek z krwią już. Tylko sęk w tym, że: ostatni okres miałam 20 września, owulację 5 października. Okres powinnam dostać 18 października. Nie dostalam do dziś. 19 października zrobiam test, wyszedl pozytywny. Wszystkie kolejne również - było ich łącznie z dzisiajszym pięć. Dzisiejszy również wyszedł pozytywny. Piersi bolą mnie tak, że dotknąć się nie mogę, temp w pochwie mam 37,2 (mierzona rano w łóżku). Przepisał mi luteine dopochwową na 5 dni i kazał przyjść 10 listopada. Założył również, że może to być ciąża pozamaciczna. Ale przy takiej chyba się miesiączkuje normalnie prawda? No i testy ją wykrywają? Zastanawiam się czy iść jutro zrobić betę. Co myślicie o tym wszystkim? Bo jestem podłamana....
Koniecznie idź na tą betę. Ciąża na takim etapie może być jeszcze niewidoczna