reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2012

reklama
czytałam, że chodzi tylko o to, żeby farba nie miała kontaktu ze skórą, czyli pasemka czy tam baleyage, jak zwał tak zwał, gdzie farbowane są tylko włosy a do skóry farba się nie dostaje, są bezpieczne

Kurcze ja farbuje od skory :( i jakoś nie wyobrażam sobie cała ciąże chodzić bez farby. :no:
 
Kurcze ja farbuje od skory :( i jakoś nie wyobrażam sobie cała ciąże chodzić bez farby. :no:
to chociaż do końca pierwszego trymestru wytrzymaj bo to wtedy niby ewentualnie może zaszkodzić a potem już nie tak bardzo chociaż ja to wszystko z lekkim przymrużeniem oka traktuję ale wolę chuchać na zimne
 
Ja w sumie rzadko się farbuję, bo raczej nie muszę, dlatego na czas ciąży nie będę tego robić.

Powiedzcie dziewczyny, czy bolą Was już plecy?? mnie od dwóch dni ciągną mięśnie wzdłuż kręgosłupa, czuję straszne zmęczenie pleców, ale przecież to za wcześnie żeby przez obciążenie, bo brzucha nie ma...Czyżby hormonki szalały??

Właśnie wciągnęłam z wielkim smakiem spaghetti, które zrobiłam...ciekawa jestem jakie będą tego skutki za jakiś czas :-D

Ja też odradzam przebywanie w miejscu, gdzie może być ryzyko zarażenia różyczką.
 
No dziewczyny teraz to ja na pewno nie pojdę. Syn kuzynki ma ospę (choć w przedszkolu różyczka panuje :eek:). Nie chcę nawet, żeby moj syn się zaraził. Na razie zwalam na niego. Jakoś nie chcę żeby wiedzieli o ciąży. Za wcześnie:sorry:

A co farbowania, to ja większość życia nie farbowałam. Miesiąc temu zafarbowałam się na blond bo chandrę miałam. Nawet mi sie podoba. Czytałam kiedyś wypowiedz specjalisty, ze to nie dotyk skórny jest niebezpieczny lecz wdychanie farb. Dlatego, jak pisał ten specjalista, jak farbuje się w dobrze klimatyzowanym pomieszczeniu to nie widzi przeciwskazań. I dodał, zeby nie wariować, bo ciąża to stan odmienny a nie choroba :-)
 
Witajcie,
jestem po 2.usg:)
Widziałam bijące serduszko.
Wg USG to 6tydz.i i 6 dzień, więc troszkę wcześniej niż wynika z ostatniej miesiączki:)

Dzidziuś ma 9mm, a pęcherzyk ciążowy już 23mm, ciałko żółte 5mm.
Na ostatnim USG, 2 tyg. temu był widoczny tylko sam pęcherzyk ciążowy - 8 mm.
Także dziewczyny nie zamartwiajcie się, bo nie warto.
Po prostu jest w wielu przypadkach zbyt wcześnie, żeby było już coś widać.
:-)
 
Hej dziewczynki.

Ja wiem, że długo mnie tu nie było, bo ostatno w sobotę popołudniu, ale ... 26stron???
Odrobiłam wszystko, ale nie macie pojęcia ile czasu mi to zajęło :-D

Ale ile ciekawych rzeczy od was się dowiedziałam :-)
Chociażby, że nie wszystkie kobitki są o połowę młodsze ode mnie na tym forum :)
Josevina, katrina115, mamina karierowiczka, veritaserum71, alijenka, viola pop, addiena, goldenlucy, karamija, ania2004, dreddka, nanulika - nie wiem czy wymieniłam wszystkie, ale miło wiedzieć, że są tu dziewczyny po 30tce. Ja mam aktualnie 34lata i dopisuję się do Was :)

Druga sprawa, że fajne jest też to, że jest tu sporo mamuś w sytuacji podobnej do mojej, gdzie fasolka nie będzie ich pierwszym dzieciaczkiem tylko kolejnym. Ja mam już niespełna trzylatka i teraz czekamy z niepokojem na drugie maleństwo.

Przed zajsciem w ciaze schudlam 25 kg i staralam sie trzymac ciagla diete ale zdrowa diete !!!
Super wynik alijenka. Mnie się udało w ciągu pół roku schudnąć 15kg i wróciłam do mojej wagi jako 18latki. No a teraz już 1kg przybyło i też się boję co będzie dalej, bo mam taki apetyt że aż mi wstyd.

Nanulika, widzę, że masz termin w dniu moich urodzin. To dobra data – najdłuższy dzień w roku, dziecko będzie miało dłuuuugie imprezy urodzinowe :-)

jestem po 2.usg:) Widziałam bijące serduszko.
Wg USG to 6tydz.i i 6 dzień, więc troszkę wcześniej niż wynika z ostatniej miesiączki:)
Dzidziuś ma 9mm, a pęcherzyk ciążowy już 23mm, ciałko żółte 5mm.
Gratulacje. Mam nadzieję, że moja fasolka też rośnie w brzuszku. Chciałabym już ją zobaczyć.

A tak poza tym, to jeśli o mnie chodzi, to nadal nikomu o maluszku nie powiedzieliśmy. Wie tylko
mój mąż, gin i Wy oczywiście :-). Moi rodzice napewno będą szczęśliwi, ale boję się trochę reakcji moich teściów i szefów w pracy. Teściowie na poprzednią ciążę zareagowali następująco - "a nie mogliście się zabezpieczać". Już boję się co usłysze teraz. Wystarczy mi jak od kilku miesięcy słysze komentarze na temat mojej sąsiadki, która jest teraz w 3ciej ciąży, że chyba jest niepoważna, bo dziecko trzeba nie tylko urodzić ale też wychować i dlaczego później cierpieć mają niewinne dzieci przez głupotę rodziców. Moi teściowe są już starsi i mają wnuki w wieku 16-18lat i teraz mój 3latek. Chyba nie byli gotowi na coś takiego, a ta fasolka jeszcze ich dobije. No a co do pracy, to wiecie jak jest. Zaczęłam pracę 1,5roku temu i nie mówiłam im nic że planuję jeszcze drugie dziecko, więc mogą zareagować róznie. Zresztą w czerwcu kończy mi się umowa, więc najprawdopodobniej poprostu mi nie przedłużą :no:.

No nic, nie będę się martwiła na zapas, zobaczymy co będzie. Najważniejsze że my jesteśmy szczęśliwi i nie możemy się już doczekać naszej fasolki. Mam tylko nadzieję że wszystko będzie w porządku, bo póki co ten krwiak nie pozwala mi spać w nocy.
 
MatMaks ja mam identyczną sytuację (tylko jedyna różnica, że to nasze pierwsze dziecko). Mój M. z pierwszego małżeństwa ma dwie córki 17 i 19lat, więc jego rodzice są już wiekowi - pewnie jak im powiemy, że spodziewamy się dzidzi, to ich reakcja będzie identyczna.
W pracy jestem też zatrudniona na czas określony (do kwietnia), a pracuję w tej firmie 9mcy, więc pewnie reakcja pracodowacy będzie również podobna - zwolnią mnie,a do tego jestem już na zwolnieniu L4, bo dwa razy poroniłam i muszę póki co się oszczędzać :-(
 
reklama
Z tym farbowaniem to podobno jest tak jak dziewczyny już pisały
po 1 farba bez amoniaku
po 2 wietrzenie pomieszczenia w którym farbuje się włosy

Ja podeszłam do tego tematu już wcześniej, w lipcu potrzebowałam jakiejś zmiany i postawiłam na włosy. 6 lat rozjaśniałam włosy do blondów a od lipca postanowiłam wrócić do naturalnego koloru (jestem szatynką), udało mi się to dosyć efektownie bo już nie mam problemu odrostu ;-)
 
Do góry