reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Czerwiec 2012

Aurelcia wszystkiego najlepszego z okazji ukończenia 1,5 roczku.

U nasostatnio pod górkę, toteż nie bardzo mi sie chce pisać - wybaczcie.

Chłopcy ciagle zakatarzeni. Sa u mamy, muszę ja prosic o pomoc,a ostatnio nie lubie tego robić:-(
U mnie do ogólnego doła dołączył ból piersi (zastój) i lungur ( Niespodzianka :) )
 
reklama
Kiedy te 18 miesiecy minelo :szok:

Pytanie do dziewczyn,których maluchy same nie usypiają. Jak to jest u Was?? Przychodzi dana godzina,bierzecie za rękę, do wyrka i czekacie aż dzieć zaśnie?? Mi zaczyna brakować cierpliwosci. Od kilku nocy jest tak,ze koło 20 biore młodą już do sypialni spać,a ona woła wszystkie lale,słonia i jeszcze jedną zabawkę. Musi je mieć bo inaczej wielki ryk!! No i sie zaczyna bawic po ciemku,śmiać itd. Niestety ja musze być obok,bo jak chcę wyjść to ryk!! Jeszcze jakis czas temu chwila moment i usypiała,a teraz cyrki. Nie wiem,czy pozwolić jej latać dopóki sama nie da znać,że już pada na ryjek,czy co... Teraz przejął ją mąż,bo ja miałam dość leżenia i czekania aż raczy się położyć...nadal sobie urządza pogaduszki...

Perla zazwyczaj usypia sama. Wybija godzina 7 a ona sama juz pokazuje, ze chce spac, ale od dwoch dni jak juz ja przebiore w pizamke i wypije mleczko to ni chce sie od razu klasc tylko chce sie jeszcze pobawic :confused2: i tak wczoraj Pe ja kladl i po chwili placz i ja przyniosl do salonu z bananem na twarzy :dry: Wiec ja ja zawinela do jej pokoiku, bo mimo wszytsko nie chce jej przyzwyczajac, ze moze jeszcze latac az padnie, bo egoistycznie chce miec czas dla siebie i meza :sorry2: Ale wystarczylo ze sie do mnie troszke poprzytulala, pospiewalam jej, troszke sie wyciszyla, odlozylam do lozeczka i wyszlam, slyszalam jeszcze sie chwilke pogaala do misia ale zasnela. Wydaje i sie,ze trzeba jej przypomniec, ze juz jest poraz spaania i troszke pomoc sie wyciszyc ;-)
 
Sunshine wszystkiego Najlepszego dla Aurelki :tak: Sto lat :-)

Niespodzianka no tak, obiecalam i jak wróci z przedszkola to od progu bedzie mówił " no mamusiu ubieramy ta choinkę?" :-D Juz to słyszę :)

a tak w ogóle to witam :-)
U nas deszczowo, szaro, buro i ponuro. Nudzimy sie z Wojtusiem.
Andzia oby dół szybko minął :tak: Zdrowka dla chłopaków,
 
Hejo :-)

Grzeczne dziewczynki, bo przez weekend aż tak dużo nie naskrobały ;-)

u mnie od kilku dni młody dostaje ataków histerii tak około 22-giej :baffled: Budzi się z płaczem, rzuca, nie daje udobruchać. Nie chce mleka, herbatki. Dopiero po chwili głaskania i cichego uspokajania wycisza się. Jakiś skok pewnie i odreagowanie emocji.

Ja w weekend zabalowałam :-p W sobotę spotkałam się z kuzynostwem i wróciłam do domu o 2 :sorry2: Oczywiście wczoraj miałam całodobowy zgon, ale warto było ;-) Na dodatek złapał nas wszystkich jakiś wirus, K. i M. wymiotowali, a J. miał lekką biegunkę. Wczorajszy dzień wyjęty z życiorysu, każdy się snuł po domu jak cień i dopiero około 18-tej samopoczucie lepsze.

Aylin fajnie, że tyle koleżanek rodzi. W grupie zawsze raźniej ;) No i plus jest taki, że jak one będą narzekały, Ty będziesz już miała dziecko prawie "odchowane". No chyba, że będzie zaraz kolejny strzał ;-)


Andzia tulaski :elvis: I serdeczny kopniak, żeby Ci się szybko i gładko z tej "górki" zjeżdżało ;) A jak Mati? Wysiedział u fryca?

Niespo padłam z tego video :-D Płakałam ze śmiechu :-D


Asik jak już się tak rozpędziłaś z porządkami, to może i u mnie posprzątasz? :-D;-) Bo mam niedoczas :p


Josie dzielnego masz synka! 14 godzin, wow. My ze starszakiem pierwszy raz wybraliśmy się w taką podróż jak miał 3 latka. :blink: Chociaż muszę powiedzieć, że K. też ładnie znosił podróże. Z J. jest znacznie gorzej, on nawet czasem jak jedziemy parę kilometrów, to się kręci i wścieka, że w pasach :sorry2:


Kasiek
wow, Floryda. Już zazdroszczę :)

Muńka ja też doradzam tableta :tak: Jest bardziej poręczny niż laptop, taki "osobisty". No i jak jeszcze w dodatku nie zamierzacie żałować kasy, to tym bardziej. U mnie z zasypianiem jest tak: wkładam go do łóżeczka, mówię dobranoc, buzi buzi, gaszę światło i kładę się obok na wyrku. Jeśli coś tak zaczyna popłakiwać, to mówię ciiiii. Czasem ładnie zasypia, czasem się rozkręca z płaczem. Wtedy najczęściej pomaga podanie ciepłej herbatki albo wzięcie na ręce na chwilę.
 
Pola - u nas tez ponuro, co wcale nie nastraja światecznie. Super zabawy przy strojeniu choinki. Ja też chcialabym sie ponudzić <zazdroszczę>
Iwon- fajnie ze sie odstresowałaś. Kłopotów jelitowych wspołczuje.
Mati u fryzjera był grzeczny, ale tym razem wołał obcinanie nożyczkami.
Aylin - wstawaj. Nie spać. BHP to bardzo ważne szkolenie:-p:-D
 
Hej

Zrobiliśmy sobie wczoraj leniwą niedzielę, calutki dzień w domu ( nie licząc spaceru):-) Dobrze mi zrobił taki odpoczynek od wszystkiego.
Niestety wieczorem młody miał lekką tempkę- 37,8. Nic nie podawałam, nockę ładnie przespał a dziś już ok. Oby nic się nie rozwinęło

Muńka ja tylko z lapka korzystam.

Aga mój podobnie do Antka tylko zmieniałby miejsca na karuzeli:tak:

Josie fajnie, że wypad udany:-)

Muńka Damian sam zasypia ale jak czasami coś jest nie tak to nie wyciągam go z łożeczka tylko siadam obok- śpiewam, opowiadam bajki, głaszczę i po chwili się wycisza i zasypia

Aronia do świąt jeszcze trochę czasu, może się pogodzicie?

Niespo dzięki. Wyjście udane, popiwkowałam troszkę ale bez przesady;-)

Andzia żuczę lepszego samopoczucia i zdrówka dla chłopaków

Iwon to kiedy wpadać?;-)

Sunshine wszystkiego najlepszego dla Aurelki !!!
 
reklama
Cześć dziewczyny.

Sylka - spokojnej podróży Wam życzę i oby młody Wam ładnie ją przespał. Kiedy ruszacie?? A gdzie docelowo zmierzacie?

Muńka dzięki. Ruszamy w niedzielę 22 grudnia i prosto do Warszawy. Potem zapewne w Wigilię pojedziemy na działkę spędzić tam święta. Działkę mamy około 50 km od Warszawy. Bliziutko Mlodak bo jakieś 7 km od niej.:-)
Co do spania to ja kładę się z młodym i on zazwyczaj ma jeszcze przy sobie misia takiego przeznaczonego do spania. Taki jego miś przytulasek. Często kręci się trochę po łóżku zmieniając pozycję kilka razy. Ale raczej bardzo rzadko zdarza się żeby wstawał lub chciał uciec z łóżka. Pokręci się, pokręci, przytula do mnie i zasypia. A ja ostatnio często z nim:-)
A co do sprzętu to ja podobnie jak Pola najczęściej używam ipad'a. Lapka tylko gdy mszę coś konkretnego na nim zrobić. Mój P. do przeglądania neta też częściej używa swojego tableta ( a ma samsunga galaxy i nie narzeka zbytnio).

Sylka my wczoraj wlasnie wracalismy 14h autem z mlodym. W tamta strone nie bylo problemu bo jechalismy w nocy i caly czas wlasciwie spal, ale w ta byla opcja wyjazdunmiedzy 6-10 rano bo tylko wtedy jest otwarty tunel wyjazdowy z livigno wiec mialam obawy jak zniesie caly dzien w aucie... Uratowala nas swinka peppa na komorce, normalnie caly dzien sie gapil, te same 10 odcinkow w kolko i wcale nie bylo mu malo!!!! Zrobilismy tez 2 godzinne przerwy w zajazdach zeby sie wybiegal i ogolnie obylo sie bez placzu i marudzenia. Bylam w szoku bo chyba ja gorzej znioslam ta podroz niz on...

Josie fajnie że wyjazd udany. Oj zazdroszczę pozytywnie.Sama chętnie wyskoczyłabym w góry na narty. Dawno już nie byłam. Pamiętam jak byłam w górach zimą w ciąży wszyscy jeździli a ja robiłam za towarzystwo w trakcie przerw na coś ciepłego :-) Lejesz miód na moje serce pisząc o Waszej podróży. Ja tez planuje zaopatrzyć brzdąca w bajki, gry i coś do malowania na drogę. Mam nadzieję, ze minie jak u Was bezstresowo:tak:

Sylka dzięki :* moi przyjaciele z pod Londynu też jeżdżą z córcią i pieskiem do Polski zawsze autem :)

Aga nas tez pewnie będą częściej czekały podróże samochodem własnie ze względu na psa. Latam samolotem z dzieciakami zazwyczaj tylko wtedy jak lecę do Polski z nimi sama a mój P. zostaje z psem w UK.

Sylka - to moze nastepnym razem przez Holandie? ;-)Moj m jechal z Harwich do Hoek van Holland - szybki prom 3 godziny. Z domu mielibyscie blizej do Harwich jak do Dover ale nie wiem, jak cenowo byscie wyszli.

Aronia właśnie w weekend przeglądałam połączenia przez Holandię. Niestety czas podróży promem pokazał mi jakieś 6 godzin, a tyle na promie z dzieciakami to nie wiem czy bym wysiedziała. Nie widziałam tak szybkiego promu jak 3 godziny. Tym razem i tak już mamy bilety, ale przy kolejnej podróży dokładnie prześledzę możliwości.:-)

Sylka spokojnej podróży :tak: Piesek tez bedzie miał święta z rodzina :tak:

Polaa dzięki. Oj tak, pies jak zostaje u kogoś znajomego to nie jest zbyt szczęśliwy. A na dodatek on bardzo lubi podróżować. Zazwyczaj jak gdzieś jedziemy on jest pierwszy samochodzie:-)
My choinkę ubraliśmy w zeszłym tygodniu, a raczej ubrała ja moja starsza córcia. Z tym, że ze względy na to że i tak na święta nas tu nie bedzie kupiłam małą choinkę, taką 90 cm i stoi na komodzie przez co nie korci Szymka:-). Faktycznie pogoda dzisiaj do bani. Chociaż ja już dzisiaj zaliczyłam z Szymonem godzinny spacer. Jak wróciłam z nim rano (odwoziliśmy Paulę do szkoły) to po wejściu do domu miałam ogromny płacz, że nie idziemy z psem na spacer. No i musiałam wziąć towarzystwo i wyjść połazić. Dobrze, że akurat nie padało. A i Pola gdybyś miała kiedyś ochotę spotkać się gdzieś np. na placu zabaw (oczywiście jak będzie jakaś bardziej znośna pogoda) to daj znać ja z Szymkiem chętnie podjedziemy. Dla nas to nie problem.;-)

Sylka ciekawa jestem bardzo jak Wam podroz minie - czekam na szczegolowa relacje i oczywiscie trzymam &&&

Niespodzianka oczywiście, że zdam szczegółową relację z podróży;-). I dzięki za kciukaski.:-)


Sunshine wszystkiego co najlepsze dla Aurelki.

Andzia zdrówka dla chłopców i aby było już tylko z górki.

Kurczę pisałam tego posta jakiś czas i niestety wywaliło mnie z forum. Po zalogowaniu się okazało się, że nie wszystko zostało zapamiętane i abarot pisałam część od nowa:wściekła/y: Nie znoszę tego.:wściekła/y:
 
Do góry