katrina115
Potrójna Mama
hello
Ja tylko takie pojedyncze rzeczy kupuję, jedynie co, to muszę mojego męża wyciągnąć na zakupy do Ikei, po pościel do łóżeczka, to pewnie jakichś parę drobiazgów dokupimy. Resztę mam po Alince (wózek, łóżeczko, kojec, krzesełko, bujaczek i takie tam..).
Maćku - linomag to maść taka b. tłusta, czasami przy mocniejszych podrażnieniach skóry ją stosowałam, ale b. rzadko, my tylko Bephanten, bo Alinka ma b. sucha skórkę i Sudocrem jeszcze bardziej ja wysuszał - u nas nie zdał egzaminu.
Ja tylko takie pojedyncze rzeczy kupuję, jedynie co, to muszę mojego męża wyciągnąć na zakupy do Ikei, po pościel do łóżeczka, to pewnie jakichś parę drobiazgów dokupimy. Resztę mam po Alince (wózek, łóżeczko, kojec, krzesełko, bujaczek i takie tam..).
Maćku - linomag to maść taka b. tłusta, czasami przy mocniejszych podrażnieniach skóry ją stosowałam, ale b. rzadko, my tylko Bephanten, bo Alinka ma b. sucha skórkę i Sudocrem jeszcze bardziej ja wysuszał - u nas nie zdał egzaminu.
Ostatnia edycja: