reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2012

Carla ja cię doskonale rozumiem i przypuszczam że my tak będziemy wariować do samego rozwiązania, wcześniej mówiłam sobie będę spokojniejsza jak zobaczę że wszystko jest ok i że bije serduszko i wcale tak nie jest, teraz pojawiają się kolejne obawy, zaczyna mi się panika związana z nadchodzącym 9tygodniem który wcześniej był dla nas decydujący ale powiem ci że za każdym razem kiedy ustają mi objawy i zaczynam się zamartwiać wracają za każdym razem i to ze zdwojoną siłą, nasz organizm może musi czasem chwileczkę odpocząć a potem dawaj to samo
Będzie dobrze, ja wierze w twoje maleństwo i ty też niedługo zaczniesz w nie wierzyć, zobaczysz
A póki co odwagi
 
reklama
wiele z nas ma jakąś tego typu porażkę na koncie, ja jak teraz w tej ciąży zaczęłam plamić to myślałam że @ przyszła ale zrobiłam test i wyszły 2 kreski, nawet nikomu nie chciałam mówić nic bo myślałam, że już po zawodach a tu się okazuje, że plamienia przeszły i jest ok, następna schiza moja teraz to serduszko czy będzie biło i żeby jajo nie było puste bo to też przerabiałam już...

A no właśnie wszystko przez te przykre doświadczenia.:no: Trzeba myśleć pozytywnie a to wcale nie jest łatwe.Mój luby za to jakby go nic nie martwilo.Tez bym tak chciała umieć ;-)On twierdzi ze jest ok i już .
 
Ja tez pierwszy lęk (bo tez plamiłam), że pozamaciczna...ufff, że nie...teraz, że puste jajo płodowe...:/

no ja właśnie kiedyś nawet w szpitalu leżałam bo było podejrzenie pozamacicznej a to się okazała torbiel na jajniku, już się cieszyłam a za 2 tygodnie klops...Ale od tamtej pory już minęło trochę czasu i zdążyłam urodzić dorodne, zdrowe piękne dziecię :) choć było schiz mnóstwo, większość zupełnie nieuzasadnionych
 
Baba zawsze sobie cos znajdzie, żeby się stresować - najpierw żeby zajść w ciążę - udało się, potem, żeby pęcherzyk się zagnieździł - udało się, teraz, żeby serduszko biło, żeby skończył się pierwszy trymestr, żeby kopnęło .... i tak w kóło będzie, aż do czerwca:-)
 
Widzę, ze nie tylko ja wstałam dzisiaj rano, pomacałam cycki, które jakos nie bolą dzisiaj specjalnie i już czarne myśli załapałam :baffled:

Ale przeszło mi. Co ma być to będzie (a musi być dobrze:-))

W ogóle to mam dzisiaj lepszy humor. Nawet popracowałam chwilę i fugi położyłam w kuchni :-D
Nie będę narzekać. Dobry humor nie jest zły:-D:-D
 
A no właśnie wszystko przez te przykre doświadczenia.:no: Trzeba myśleć pozytywnie a to wcale nie jest łatwe.Mój luby za to jakby go nic nie martwilo.Tez bym tak chciała umieć ;-)On twierdzi ze jest ok i już .

mój mąż tak samo się zachowuje i w pierwszej ciąży myślałam, że on taki wyluzowany aż za bardzo, dopiero po porodzie się przyznał, że strasznie też się bał (bo u nas było podejrzenie, że dziecko z zespołem downa może się urodzić) tylko nie chciał mnie dodatkowo obciążać i w ten sposób odganiał wszystko co złe no i się udało
 
Widzę, ze nie tylko ja wstałam dzisiaj rano, pomacałam cycki, które jakos nie bolą dzisiaj specjalnie i już czarne myśli załapałam :baffled:

Ale przeszło mi. Co ma być to będzie (a musi być dobrze:-))

W ogóle to mam dzisiaj lepszy humor. Nawet popracowałam chwilę i fugi położyłam w kuchni :-D
Nie będę narzekać. Dobry humor nie jest zły:-D:-D

no nie mogę haha, zebrało się tu koło przyszłych matek schizolek :-D

u mnie właśnie w kuchni jeszcze w jednym miejscu nie ma fug ale ani przez chwilę nie pomyślałam, żeby to zrobić, mój mąż chyba też już niestety przestał o tym myśleć hehe
 
reklama
Carla ja cię doskonale rozumiem i przypuszczam że my tak będziemy wariować do samego rozwiązania, wcześniej mówiłam sobie będę spokojniejsza jak zobaczę że wszystko jest ok i że bije serduszko i wcale tak nie jest, teraz pojawiają się kolejne obawy, zaczyna mi się panika związana z nadchodzącym 9tygodniem który wcześniej był dla nas decydujący ale powiem ci że za każdym razem kiedy ustają mi objawy i zaczynam się zamartwiać wracają za każdym razem i to ze zdwojoną siłą, nasz organizm może musi czasem chwileczkę odpocząć a potem dawaj to samo
Będzie dobrze, ja wierze w twoje maleństwo i ty też niedługo zaczniesz w nie wierzyć, zobaczysz
A póki co odwagi

Poryczałam się...dodałaś mi otuchy...dziękuję :*
 
Do góry