A ja mam co roku kłótnie i awantury z powodu świat.
Rodzice rozwiedzeni - dziadkowie skłóceni z resztą świata a teściowa szkoda gadać.
Wygląda to tak że jesteśmy na 3 wigiliach, na każdej po godzinie.... A większość i tak obrażona ze tak krótko.
W tym roku nie inaczej, u mamy, u dziadków i u rodzeństwa M. Zastanawiam się czy nie zrzucić winy na złe samopoczucie... i nie zostac w domu.
o to widze ze nie tylko u mnie wesole swieta sie szykuja...jak bym mozliwosc miala to bym zostala. ale kazdy musi i chce byc gdzie indziej. jakby nie dzieci to ja bym chyba sama te swieta olala, ale wiem ze moj synek bedzie chcial do babci, ze W dzieci do jednych i drugich dziadkow a to sa juz 3 domu. o mamie nie wspomne wrrrr
Viola tylko ze moja mama nie wie ze ja w ciazy jestem... nie znosi mojego W i robi wszystko zebysmy razem nie byli. jak zostalam sama z Rafalkiem w ciazy to powiedziala po jakims czasie ze ona sobie wiecej wnukow nie zyczy, a ze bylam od niej zalezna finansowo dlugi czas jak pracy nie mialam, teraz znowu nie mam to sie rzadzi. Od jakiegos czasu W mnie utrzymuje ale zle sie z tym wsyztskim czuje jakbymm usiala sie kazdego sluchac tylko z tego wzgledu ze pieniadze ktos daje, nie moge powiedziec wlasnego zdania bo przeciez ona wie lepiej. a to ze mam 26 lat i swoje zycie, dziecko, narzeczonego, ze nie ieszkam z nia od 7 lat to juz nie dociera. Mialam mamie powiedziec na swieta ze w ciazy jestem ale teraz juz sama nie wiem. moze po prostu poczekam az sie sama zorientuje, po co mam sluchac tego jak sobie zycie niszcze, ze na pewno bedzie musiala mi pomagac, bo z 2 dzieci nie dam rady itp....po co mam sie denerwowac niepotrzebnie a ona tego nie zaakceptuje. ona baaardzo mi w zyiu pomogla i zawsze moglam liczyc na nia ale niekoniecznie w kwestii wychowania rafala. jak urodzilam malego mieszkalam kilka miesiecy z nia i mieli mi pomoc chociaz troche,. bylam po cc, sama z dzieckiem pietro nizej , nie spalam, ledwo zylam a i tak obiady dla nich czy pranie musialam robic sama. nawet dziecka na spacer nie wzieli w wozku zebym godzine pospala. no masakra. na weekendy go brali rok temu jak mialam zjazdy w szkole i tyle.aaaa jaka zla jestem . przepraszam ze sie tu tak zale ale mnie trzesie z tego wszystkiego po prostu i kompletnie nie wiem co zrobic