reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2012

na szczescie my z P z jednego miasta jestesmy a miedzy naszymi rodzicami jest ok 1km:tak: takze my nie mamy problemu:tak: ale niezazdroszcze.

no to posadzki wylane :) a ja nie moge tam wleeeeeezc :((
zostaly mi fotki. Ale z drugiej str jak pomysle o sprzataniu to wole lezec :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
blond_20:7923456 pisze:
A ja mam co roku kłótnie i awantury z powodu świat.
Rodzice rozwiedzeni - dziadkowie skłóceni z resztą świata a teściowa szkoda gadać.
Wygląda to tak że jesteśmy na 3 wigiliach, na każdej po godzinie.... A większość i tak obrażona ze tak krótko.
W tym roku nie inaczej, u mamy, u dziadków i u rodzeństwa M. Zastanawiam się czy nie zrzucić winy na złe samopoczucie... i nie zostac w domu.
o to widze ze nie tylko u mnie wesole swieta sie szykuja...jak bym mozliwosc miala to bym zostala. ale kazdy musi i chce byc gdzie indziej. jakby nie dzieci to ja bym chyba sama te swieta olala, ale wiem ze moj synek bedzie chcial do babci, ze W dzieci do jednych i drugich dziadkow a to sa juz 3 domu. o mamie nie wspomne wrrrr

Viola tylko ze moja mama nie wie ze ja w ciazy jestem... nie znosi mojego W i robi wszystko zebysmy razem nie byli. jak zostalam sama z Rafalkiem w ciazy to powiedziala po jakims czasie ze ona sobie wiecej wnukow nie zyczy, a ze bylam od niej zalezna finansowo dlugi czas jak pracy nie mialam, teraz znowu nie mam to sie rzadzi. Od jakiegos czasu W mnie utrzymuje ale zle sie z tym wsyztskim czuje jakbymm usiala sie kazdego sluchac tylko z tego wzgledu ze pieniadze ktos daje, nie moge powiedziec wlasnego zdania bo przeciez ona wie lepiej. a to ze mam 26 lat i swoje zycie, dziecko, narzeczonego, ze nie ieszkam z nia od 7 lat to juz nie dociera. Mialam mamie powiedziec na swieta ze w ciazy jestem ale teraz juz sama nie wiem. moze po prostu poczekam az sie sama zorientuje, po co mam sluchac tego jak sobie zycie niszcze, ze na pewno bedzie musiala mi pomagac, bo z 2 dzieci nie dam rady itp....po co mam sie denerwowac niepotrzebnie a ona tego nie zaakceptuje. ona baaardzo mi w zyiu pomogla i zawsze moglam liczyc na nia ale niekoniecznie w kwestii wychowania rafala. jak urodzilam malego mieszkalam kilka miesiecy z nia i mieli mi pomoc chociaz troche,. bylam po cc, sama z dzieckiem pietro nizej , nie spalam, ledwo zylam a i tak obiady dla nich czy pranie musialam robic sama. nawet dziecka na spacer nie wzieli w wozku zebym godzine pospala. no masakra. na weekendy go brali rok temu jak mialam zjazdy w szkole i tyle.aaaa jaka zla jestem . przepraszam ze sie tu tak zale ale mnie trzesie z tego wszystkiego po prostu i kompletnie nie wiem co zrobic

Poprostu przytul ja i powiedz ze i tak ja kochasz. Wiem ze ciezko ale ja tak zmienilam moja mame. Jej zlosc i wrednosc byly oznaka bolu jaki miala w sercu kupe lat i zalu ktory nie dawal jej zyc.
Jestesmy tylko ludzmi i popelniamy rozne bledy a mimo to kochamy. Gdybys miala juz nigdy z nia nie porozmawac jakbys sie czula?
Ja rok temu na swieta pogodzilam sie z wszystkimi ludzmi ktorzy wyrzadzili mi krzywde. Ja ta co zostala osrana podnioslam glowe i poszlam sie pogodzic. Bo zyjemy tak krotko i czasem mozemy niezdarzyc powiedziec ze w sumie mimo tego zlego i tak cie kocham. Dzieki temu jak sami sie mylimy, popelniamy bledy im bedzie tez latwiej wybaczyc.
 
ja marze o swietach u mnie w domu, tylko ja maz i nasze dziecko. ale zaraz po slubie tesciowa zarzadzila ze raz u nich raz u moich. no i niestety w tym roku do tesciow. wcale mi sie to nie podoba no ale co zrobic...
moze za rok uda mi sie zrobic swieta u mnie moze rodzice przyjada, a jak nie to nawet lepiej:) nie lubie glosnych i wystawnych swiat, u mnie w domu zawsze byly ciche, uroczyste, takie romantyczne i zawsze rodzice i siostry tylko:) swieta idealne. a u tesciowki jest spinka zeby to tamto, jakies na sile sztuczne, pelno gosci, klotnie o polityke :/
 
Hejka wy tak o świętach a ja też mam dylemat gdzie mam je spędzić bo niestety mój mąż w święta do pracy będzie chodził także najlepiej jak się zaszyje w domku i sama spędze świeta
jak mi nic nie chce sie robić a jeszcze łazienke musze na święta posprzątać a najgorsze co mnie czeka to płytki może chce któraś mi pomóc chętnie przyjmę jakąś parę rąk do pracy :-)
 
a ja lubie świeta spędzać rodzinnie i wolę jezdzic na dwie kolacje niz robic jedną. Tak zawsze łatwiej jak ludzie sa podzieleni na dwie grupy a jakbysmy chcieli (moj maz by chciał) zrobic u siebie dla wszystkich to kazdy musiałby przyniesc sobie własny taboret. W przyszłosci planujemy na dole zrobic jadalnie ze stołem od sciany do sciany, ale podejrzewam ze i tego było by mało. Takze dobrze mi jak jest narazie /nie mowa o tym ze zadna ze mnie kucharka/ tyle dan, ciasta jakies :baffled:
 
Blond, tez uważam,że powinnas z mama szczerze pogadać. Moja mama też jest dość trudnym cżłowiekiem jednak wiem,że na nikogo nei moge liczyć tak jak na nią:)

A nie możecie wziać mamy ze sobą?
 
Dobry!
sluchajcie, ale porazka :baffled:
ja dzis wybieram sie do lekarza, wiec przy tej okazji musialam wykonac wiele zabiegow, ktore pod prysznicem trudno mi wychodza :dry:
Wiec wlazlam do wanny tesciowej, ktora zawsze byla mi dziwnie waska, ale nie jakos przesadnie. Teraz siedze, prysznicuje sie, w pewnym momencie ogladam sie za siebie, a tam za mna o wiele wiecej wody niz przede mna... powstala tama z mojego tylka :szok:
:-D:-D:-D


dziewczyny lubicie sluchac radia?
Ja rzadko słucham. Jak wracam z pracy to marzę tylko o ciszy...
Jesli już to wlączamy sobie jakąś muzę.

Teraz wyjątkowo słucham radia ze świątecznymi przebojami ;-)
Witajcie :-):-)

Nie czytałam Was od wczoraj i nie mam na to sił:baffled:
Kupiłam i ubrałam wczoraj choinke (270cm:szok:) i jestem wykończona, a tu jeszcze posprzątać trzeba.
O kurczę! :szok:
Masz takie wysokie pomieszczenia w domu?
Zazdroszczę tajkiej choinki :tak:


pamietam jak dzis gdy powiedzialam mu ze jestem w ciazy..jego reakcja ..jeszcze nie jestesmy gotowi bo nie mamy domu kupionego (mamy juz mieszkanie w PL ale planujemy kupic dom w IE) bo musimy sie zabezpieczyc bo to bo tamto.......teraz zapomnial o tym guptasek
Gartuluję idanej wizyty.

Mój to już się martwi o kasę na studia dla dzieca :-D

Jutro jadę do szpitala na 14, na kroplówę z magnezem- pomyślcie o mnei,zebym po kroplówie czuła sie jak nowo narodzona,a kroplówa mi nie zaszkodziła:) ani dzieciowi ofcors:)
Już zaczynam myśleć :tak:

Wczoraj byłam na badaniach a w poniedziałek idę na wizytę i standardowo zaczęły się koszmary i to jakieś kryminalne aż szkoda gadać ale u mnei tak zawsze jak się czymś martwię

Miłęgo dnia kobitki
Nie martw się. Teraz to już drugi trymestr, więc każda wizyta to rutyna :tak:


Wiecie co? Przeraziłam się trochę... Nigdy nie czytałam jakoś namiętnie etykiet na jedzonku. Teraz zaczęłam i w szkoku jestem ile tam tego E! :szok: Nawet w serku do smarowania, gdzie wydawać by się mogło, że to samo zdrowie... :dry:


Ja nie mam dylematu związanego ze świętami, bo zawsze spędzamy wigilię z moimi rodzicami, którzy miejszkają pod nami :tak: A jak nam się znudzi to uciekam,y do siebie ;-)
 
macku u mnie pomieszczenia mają 270cm, także choinka ma pewnie 263+ gwiazda :-D Do samego sufitu:-)

Co do świąt, ja już dawno zarządziłam, święta z moją rodziną.
Raz spróbowałam łączonych, trochę u teściowej trochę u nas i nie podobało mi się. U nas na wigilię jest ponad 20os, mnóstwo dzieci, radości, prezentów i jest bardzo uroczyście i po prostu rodzinnie, a u teściowej 5osób i tak jakoś bez magii swiąt.
Mąż się zgodizł i do teściów (bo są rozwiedzeni) chodzimy w drugi dzień świat.
Nie myślcie że jestem taka okropna dla teściowej, ona rozwiodła się jak mój mąż miał 1rok i już dawno ułożyła sobie życie, tylko u nich jakieś inne zwyczaje. Takie mniej rodzinne i uroczyste, o teściu nie wspomnę :dry:
W mojej rodzinie święta to wielkie wydarzenie:tak: Kiedyś wszystkim wszyscy robili prezenty, ale zbankrutować szło:baffled: teraz tylko wszyscy wszystkim dzieciom robią. Wydajemy po 30zl na głowę, a dzieci mają frajdę:-D że tyle prezentów dostają:tak: Dla swoich zawsze wydajemy więcej:-p
 
veritaserum - Twoj mąż widac tez nie przywiązuje wagi do tego by spędzac Wigilie u swojej rodziny, ja nie wyobrazam sobie ze chodzimy tylko do tesciow, mało tego moi tez by mieli zal;-) Ale to zalezy od relacji i podejscia jak piszesz.


dziewczyny jak sie wstawia cytat w cytacie???
 
reklama
Witajcie,

dzięki dziewczyny za zaproszenie na fb:-);-)

veritaserum ale duza choinka, super:tak:
My mamy 180 cm :) ale 270 bedzie na penwo swietnie wyglądać:-)

blond wspolczuje sytuacji z mamą:-( Musisz z Nią porozmawiać na spokojnie;-) i wszystko sobie wyjaśnicie ;) i bedzie ok, musi być:-)

Co do Świąt bo ja co roku mam spokoj, nie latamy do Polski tylko tutaj spedzamy w 3 :) teraz juz w 4 hehe:-D rok temu byli u nas teście i tyle :) bylo milo ale w tym roku nie zapraszalismy ich, spedzamy swieta ze znajomymi:tak: 3 lata emu pojechalismy samochodem do Polski, mąż z lodzi, ja z wadowic wiec nie moglismy pogodzic tego wszystkiego, byly to nasze pierwsze swieta i On spedzil z rodzicamia ja ze swoimi:-(
takze nie narzekam:-) Dla Kuby prezenty kupione:tak:
Kolega ma się przebrać w wigilię za Mikołaja wiec mam nadzieje, ze Mlody bedzie miał radoche.

mamina super, ze wszystko w porządku:tak:

nic lece pozmywac naczynia po obiedzie...a pozniej skonczyc sprzatanie i spokoj, jutro mamy gosci:tak:
 
Do góry