hej
nosz, wcieło mi posta musze jeszcze raz
no i po bilansie
do lekarza mieliśmy na 15 więc dlatego tak późno odpisuje
u nas ta wizyta tak póżno bo ja strasznie nie lubie lekarzy i omijam ich szerokim łukiem , chodze jak muszę , no i stwierdziłam, że w końcu muszę
dodam jeszcze ,że ze szczepienie mmr zwlekałam ile się dało , suma summarum dostał je miesiąc przed 2 urodzinami i nie żałuje bo nasi znajomi zaszczepili swojego rocznego synka w terminie a potem dzieciak miał przez 2-3 miesiące problemy zdrowotne prawdopodobnie po tym szczepieniu :-(
oczywiście moj hardkor zrobił awanturę w gabinecie pielęgniarek , nie dał się dokładnie zważyć i zmierzyć , normalnie wstyd za piątkę
dobrze ,że u lekarza było lepiej
a więc wsio ok , jajca na miejscu ( o to się martwiłam), w gabinecie zaczął liczyć jeden , dwa , więc pani doktor stwierdziła ,że gada
nóżki i chodzenie ok, żeby też , waży 14 kg i mierzy 97-98 cm ( na tyle ile udało nam się go zmierzyć )
stwierdziła ,że wygląda na 4 latka
jeszcze jej powiedziałam ,że od jakiegoś czasu dziwnie wywraca oczami jak biega np. wzdłuż żywopłotu i od tygodnia jak się bawi to czasem jak coś ogląda to też tak robi , p. dr. stwierdziła ,że możemy się wybrać do okulisty i sprawdzić czy ok z oczami jest , ale prawdopodobnie to jego "fanaberia" i powinno minąć
tak więc czeka nas wizyta u okulisty , nie wiem jak ja to przeżyje :-
szok:
co do spotkana to jak najbardziej jestem na tak
może być tylko jeden mały problem, no ale zobaczymy jak już ustalimy konkrety
KASIEKZ - NAJLEPSZEGO !!!!!!
zrobiłyście mi smaka na cukinie
kupiłam i jutro bede pichcić
andzia , alijenka dobrze ,że wasze chorowitki już się lepiej czują
kasieńka - ja się najbardziej przy drugim boje tej zazdrości , bo mój Wiktor strasznie mamusiowy się zrobił odkąd siedze w domu :-(
mooni - u nas tak ostatnio przy piątkach było , luźne kupy , temperatura brak
łoo , alem się rozpisała