reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2012

Moja przyjaciółka sobie innego porodu niz cc nie wyobraza, druga po 3 porodach naturalnych znów cc sobie nie wyobraza. A kolezanka z pracy po 2 naturalnych i 2 cesarkach mówi ze jakby miała mic kolejna cesarke to by sobie w łeb strzeliła. Wiec co ludź to opinia :)

słuchajcie co to za nowość? przyszło mi 34 pv wiadomości - to raz ale wytłumaczenie jest na górze. Ale te zdobycze z żarówkami to co za pieron nowy??

Sunshine - moja była własnie taka łobuzicą co zabierała zabawki (swoje) jak tylko jakiś dzieć sie do nich zblizył, broniła swojego. A teraz zmiana. Poszlismy do mojej rodziny w odwiedziny - zna ich, widuje wujka co chwile. I nagle zonk - wtuliła sie kurczowo we mnie i ryk. Musiałam siedziec z nia poł godziny z dala od ludzi. Az sie przekonała, dzis mama dzwoni ze na placu zabaw Basia (dziewczynka z którą bawia sie codziennie) podeszła do Tysi a ta głowa w dół i podkówka. Weszła do wózka i kazala sie wywieźć z placu zabaw. Weźniesz ja gdziekolwiek - głowa spuszczona i tuli sie do nogi bądź na ręce. Zmiana w ciagu 2 tygodni.... mam nadzieje ze to chwilowe. wolałam moją przebojowa panienkę z która wszystkie dziewczynki chciały sie bawić (te 7 letnie). A tak - Klaudia chciała ostatnio ja pochuśtać - ryk, tylko mama moze :(
 
Ostatnia edycja:
reklama
Aylin - Ty masz 3 zarowki, ja jedna - ciekawe co to oznacza :-D

(wiecej na razie nie poczytalam, tak teraz tylko w biegu zerknelam)
 
Aylin - bo ja teraz zostalam guru :szok: A Ty kim jestes? :-D Przez to kasowanie kilkudziesieciu pw nie mam jak Was poczytac :rofl2:
 
o czym Wy piszecie???
ja bez neta a z tel nic nie widze.

u nas lepiej, ale taka piekna pogoda a my nie mozemy jescze wychodzic.
czytam was, ale nastroj nie najlpeszy- moj siostrzenic ma zapalenie pluc bardzo ciezkie, z dnia nadzien zachorowal, noc byla tragiczna (praiwe na oiomie wyladowal), ale teraz juz wyniki lepsze.

sorki ze tylko o mnie.
pozdrwiam caluje tesknie

alijenka pierwsza paczka spakowna, ale nie mam jak sie wybrac na poczte
 
andzia - zdrowka! Ty masz tez dwie zarowki :-pAle nie pytaj, co to znaczy, bo tego moze i administrator (jeszcze) nie wie :-D

A ja mam zakwasy po wczorajszej tyrce w ogrodku :rofl2:
 
Wiecie co a ja mam już dość dzisiejszego dnia normalnie bym usiadła i płakała, wróciłam z małą z miasta i mam dość :-:)-(, pierwszy raz w życiu się z nią tak umordowałam, była taka niegrzeczna, myślałam że ją rozszarpię normalnie przy ludziach, dobrze że jeszcze na tyle potrafię nad sobą panować, z każdego sklepu wyjście to histeria, wyrywanie się, śmianie, skakanie, przejście przez pasy to samo, wyrywała mi rękę i zaczynała biec i nie patrzy na nic prosto pod auta, stawanie przy każdym człowieku co siedział przy sklepie i popisywanie się, a jak ją na siłę wsadziłam do wózka to płakała chyba z 40 mi łącznie ze staniem w domu w kącie, aż przez to wszystko zasnęła


Sunshine
spokojnie jeszcze da sobie radę dziewczyna w życiu, moja też taka czasami jest, wszystkim się dzieli i jak jej ktoś coś zabiera to oddaje i nie walczy o swoje

Aylin no właśnie jakieś żarówki mi się też pokazały :-D:-D:-D

andzia dzięki Ci kochana i spokojnie bo moja kuzynka ma termin na koniec lipca choć nie wiadomo jak to będzie, własnie wyszła ze szpitala i się ruszyć nie może, spojenie łonowe już jej całkowicie wysiadło i do tego odezwał się hemoroid :-(, ani siedzieć nie może, ani stać, ani chodzić masakra
zdrówka dla siostrzeńca

aronia hahaha ja już z zakwasów się wyleczyłam teraz tylko chodzę i napawam się ładnym widokiem mojej pracy :-D:-D:-):-)
 
Aronia a skąd ty tego guru wziełas?? jak sie na to kliknie to same mądrości wychodzą pt A little bird tolk me bądź Posting God :)
 
Co kobieta to inna opinia ;-)
Prawda jest tak, ze cesarka przy Kubie uratowała mu życie. Nie miałam wyboru, tez nie chciałam ale po tylu godzinach nie było innego wyjścia i ciesze sie, ze tak sie to skończyło bo mam zdrowe dziecko :tak: A mogło byc rożnie,az mna trzęsie jak sobie wspominam jak to wszystko było na szybko :-( Bo uparta pola długo nie chciała sie zgodzić na cc :-( Czułam sie po niej rewelacyjnie, szybko wstalam i było ok. Po cesarce z Wojtkiem tez było w porządku ale po trzech tygodniach miałam problem z rana który sie ciągnął dosc długo ale z własnej winy bo za szybko zaczęłam dźwigać i żadnych witamin nie dostarczałam organizmowi bo dieta Głodowa miałam :zawstydzona/y: Także ja cesarki wspominam dobrze. Wiadomo naturalnie fajnie byłoby spróbować ale cc nie jest tragedia bynajmniej mi nic nie było, szybko zaczęłam chodzic bo jak tylko puściło znieczulenie.

sunshine racja, menu do wyboru do koloru było :tak: Nawet pytałam czy mogę cos tam zjeść bo nie wiedziałam :-D

U nas dzisiaj znowu upał, wczoraj było chłodno i myslalam, ze po upałach ale dzisiaj znowu, jak Wojtek wstanie to jadę z koleżanka i jej synkiem do parku.
 
reklama
My mieliśmy ten bilans w 22 mies. (tutaj jest miedzy 18-24 mies.) i pielegniarka była u nas w domu. Fajnie, bo dziecko na swoim terenie ze swoją rodziną u boku zachowuje się bardziej naturalnie.
 
Do góry