Witam się i ja :-)
W końcu chwila wolnego!!! to znaczy, mam co robić, ale to nie jest super pilne, więc wpadłam do Was!!
Oczywiście nadrabiać nie będę, bo bym cały dzień przed kompem spędziła.
Kasieńka - pamiętam, że śmignął mi Twój post, w którym narzekałaś na bóle kolana i pachwin/pachwiny?? ból pachwiny świadczy bardzo często o problemie z biodrem.
Moja majówka zaliczona do tych szalonych!!! :-) Było wesoło, pijacko, imprezowo, ale oczywiście nie obyło się bez różnych przygód. Nie będę Wam tu na forum opowiadała, bo czasu za mało, ale generalnie od wyjścia z SKM w Sopocie miałyśmy pasmo drobnych "nieszczęść", dziwnych sytuacji itp. Zaczęło się od rozwalenia się walizki jednej z dziewczyn, a skończyło na zarwaniu się góry piętrowego łóżka pod moją siorką, która spadła na śpiącą pod nią dziewczynę. Na szczęście nic się nikomu nie stało, Agata (dziewczyna z dołu) była tak pijana wtedy, że krzyczała na nas, że przeszkadzamy jej w śnie, a ja ją całą obmacywałam, żeby sprawdzić, czy nie ma czegoś połamanego. Na drugi dzień oczywiście była w szoku, że coś takiego się stało - nic nie pamiętała

Wspomnień multum, w drodze powrotnej prawie sikałśmy ze śmiechu, jak zaczęłyśmy sobie wsio wspominać i tworzyć do pewnych sytuacji różne anegdoty. Szalony wypad, troche odreagowałam, choć dostałam zaraz po przyjeździe @
Poza tym wsio ok. Gabi zadowolona z weekendu u dziadków, byli w Uniejowie na termach i w mini zoo, niedaleko domu teściów. Strasznie za nią tęskniłam i powiem Wam, że takie wyjazdy odkąd mam Gabi nie sprawiają mi już takiej radochy. Miałam moment, że żałowałam, że nie ma mnie tam z nimi, albo ich ze mną.
Sopot jest super, baaardzo mi się podaoba. Balowałyśmy w wielu klubach i naprawdę jest z czego wybierać. Najfajniesze te, z których można wyjść prosto na plażę :-) Szkoda tylko, że było zimno, choć słońce miałyśmy przez cały pobyt.
Oki, póki co tyle. Teraz będę już częściej wpadać ;-)