Szare kluski - słyszałam ale nigdy nie robiła. Trzeba będzie przetestować.
Na razie zarobiłam ciasto na szarlotke, po czym następnie odechciało mi sie jej robić...
Leniwiec jestem.
Za to przyszedł pan od szkła miedzy szafkami w kuchni - i zrobi mi je na przyszły tydzień.
A liczyłam ze na wiosne najszybciej będę miała kuchnie skończona

Teraz muszę tylko jakis mały bankomat obrobić - chodź podobno jak kochac to księcia a jak kraść to miliony.
W sprawie zwiazków - raz dałam z siebie kretynke zrobić. I nigdy więcej. Jak facet jest świnia to tak go traktować trzeba.
Kamila - skoro tak ciężko podjąć ci decyzję - wystaw mu walizkę za drzwi - jeżeli chodź trochę mu na tobie zależy to postara sie moze coś zmienić. Z facetami jest tak że w 90% przypadków trzeba powiedzieć wprost czego oczekujemy. NIe ma szans liczyć na to ze sami sie domyślą. Tym bardziej że jesteś z nim nieszczęsliwa.
MOjemu mażeowi dałam sznsę i "chodziłam" z nim 9 lat, zanim sie pobralismy - co miało miejsce ponad 4 lata temu...
Potem z milion razy zmienialismy decyzje - dom czy mieszkanie. A jak postanowiono to poszło wszystko z górki... mieszkanie, podróz życia, urzadznie, teraz mały fasolinek lub fasolinka i cudny kot