reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2012

Josie dobrze, że Jaśkowi przechodzi

Kasia.natka oby przeziębienie szybko minęło

zostałam sama z dzieciakami bo K. pojechał z kolegą do Poznania po auto
 
reklama
Sunshine nie moge ale czad!!! i ty jej jeszcze mowisz powiedz buty, a nie powiedz shoes:szok: niesamowite:tak:

Mlody mi tak dal do wiwatu po drzemce ze myslalam ze wyjde z siebie. Placz o wszystko non stop. na szczescie maz wrocil z pracy i go przejal, placz kolejna godzine, az sie w koncu jakos ogarnal. ja sie ewakuowalam do sypialni i zadzwonilam na ploty do kolezanki. cos mi sie nalezy tez no nie?

maz mi drugi dzien zapomnial przyniesc z pracy paczki ze spodenkami wrrrrrrr:wściekła/y:
 
Josie doskonale Cię rozumiem. U nas dzisiaj tez dzień masakra. Do południa jeszcze jako tako ale zaczęło się od obiadu. Ugotowałam Sz. krupnik, który kiedyś chętnie jadł i nic z tego. To poszedł spać bez obiadu. Jak wstał to się zaczęło. Krupnik nie, rosoł nie. Ciągnął mnie do kuchni i pokazywał, ze chce bułkę albo płatki śniadaniowe. A ja się zawzięłam i powiedziałam ze nie dostanie bo trzeba zjeść obiad. I tak półtorej godziny jekow, płaczu i histerii. Aż w końcu zjadł trochę rosołu.ja już nie wiem co robić żeby Szymek zaczął jeść rożne rzeczy, a nie tylko bułki, mleko, sporadycznie płatki śniadaniowe, kaszki. Poddaje się ...
 
Sylka ja dzis wlasnie z racji choroby i humoru slabego odpuscilam zdrowe zywienie, na obiad dostal racuchy z jablkami a na kolacje parowke z pomidorkami i ogorkiem, ale zjadl sama parowke. no trudno.
A u nas jest tak ze jak przed spaniem jest histeria na obiad to pozniej jeszcze gorzej i chocby mial nie jesc do wieczora to obiadu nie tknie. wiec juz tez ta metode odpuscilam. ogolnie staram sie usilnie z tym karmieniem wyluzowac i nie zmuszac ale sama wiesz jak to frustruje:no: ja caly czas licze ze pewnego dnia mu sie odmieni. kolezanki synek przez rok nie jadl nic oprocz mleka wlasciwie a po roku mu sie odwidzialo i zaczal wszystko jesc. moze i u nas tak bedzie:tak:
 
zdrowka dla chorowitkow

u nas lepiej ... Nikos powiedzmy zdrowieje .. nie wiem czy to woda morska hipertoniczna pomogla czy co ale katar mu juz prawie przeszedl ... pewnie pojdzie do zlobka i bedzie to samo ale wiara mne nie opuszcza ... daje Omegamed wiec moze akurat pomoze na ta odpornosc

Sarunia o niej dlugo by pisac :p cycoholik ... ale moze to i dobrze bo wciaz walcze z laktacja ... jakies felerne te moje cyce :p
Aronia kupilam kozieradke pospolita i wierze ze pomoze (wiara tez wazna) do tego anyz i koper wloski dla smaku :) i parze sobie takie cos ... co do spania w dzien masakra :p nigdy nie wiem kiedy bedzie spac ... a w nocy nie chwale bo sie zmieni :p

no a Nikos troszke przejawow zazdrosci ma ... ale to chyba tez wiaze sie z tym buntem calym ... bo czasem cos powie ze "tak" zeby mu dac ... ale glownie jest "nie" ... a jak cos sie nie pozwoli to wyje albo cos sie zrobi nie po jego mysli (np. wlasnie jak nie moge wstac bo mala przy cycku)... choc i tak mysle ze nie jest tak tragicznie ... zal mi ze tak go "zaniedbuje" ale mala niemal caly dzien wisi na cycu ... a jak zasnie to K bierze Nikosia zebym i ja chwile odpoczela ... a teraz jeszcze dodatkowo czesto trzeba go upomniec albo grozniejszym tonem cos powiedziec i wychodzi ze mama ani nie ma czasu a jeszcze tylko ochrania :|
 
A my bylysmy u lekarza bo Aurelka w nocy byla mega rozgrzana ale wg mojego terometru miala 37.5 :dry: a jak z nia poszlam do lekarza to 38.8 :szok: poza tym super zajela sie nia przebadala wyszstko i czysto, stwierdzila ze to moze byc jakis wirus i dala nam pojemniczek na siuski i teraz sie zastanawiam jak ja to zrobie Kasiek Ty masz duze doswiadczenie jakies rady? Dostala ibuprofen.

Josie/Sylka- podpisuje sie wszystkimi konczynami u nas tez marudny dzionek i ciesze sie, ze dziewczyny z dzieciakami wpadly na chwilke to chociaz byl "spokoj" :cool2:
Josie- tarta niebo w gebie!!! na gore jeszcze posypala parmezanem ;-)

Kasia.natka- zdroweczka!!!

Kasienka- nie dziwie sie Nikusiowi ale za chwile nie bedzie siostrzyczki na krok odstepowal :tak: A co sie dzieje ze walczysz z laktacja?
 
A my bylysmy u lekarza bo Aurelka w nocy byla mega rozgrzana ale wg mojego terometru miala 37.5 :dry: a jak z nia poszlam do lekarza to 38.8 :szok: poza tym super zajela sie nia przebadala wyszstko i czysto, stwierdzila ze to moze byc jakis wirus i dala nam pojemniczek na siuski i teraz sie zastanawiam jak ja to zrobie Kasiek Ty masz duze doswiadczenie jakies rady? Dostala ibuprofen.
ja mogę poradzić bo jestem na świeżo bo w szpitalu jakaś beznadziejna pielęgniarka pielęgniarka przyklejała nam woreczek dwa razy ale za każdym razem jak Misia robiła siusiu to się odklejał więc poszłam sama po pojemniczek, ściągnęłam pieluszkę, postawiłam na podkładzie i dałam pić - gotowe ;-)

Antek chce cyca :-:)-(
trzymaj się &&&
 
Sunshine ano w nocy mleko jest mloda nie wypija do konca a w dzien tak jakby znikalo jak kamfora ... wisi stale i ciagnie cyca ... wyrywa szarpie wscieka sie czasem sie rozplacze ... albo zasnie ... cyc zwis i nie wiem czy cos jest czy nie ma ...
 
reklama
Do góry