reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2012

I teraz coś z serii mój durny M! Wczoraj w końcu postanowiłam wykąpać P w oleju lnianym łącznie z włosami (bo sianowate) i mówię, żeby umył jej głowę tą wodą z olejem a nie płynem. Niby zrozumiał. Po kąpieli przynosi dzieco do pokoju, ubiera, a ja chcę uczesać włoski, a tu sam olej! Mój durny M nalał jej olej na głowę jak szampon, rozmasował i polał wodą - myślałam, ze jebnę! Musiałam iść dziecku drugi raz umyć główkę. A dziś rano P ma super włosy! I M chodzi dumy, że to dzięki jego maseczce z oleju a ja go zbeształam:D

no cóz. Twój P ma racje - to jego zasługa. Bardzo populatna maseczka na wlosy z olejku rycynowego - na godzine przed myciem nakladasz potem myjesz szamponem. Na arganowym też tak pisze. Wiec P wielkim odkrywca nie jest ale mu sie udalo :)
 
reklama
witam niedzielnie :-) cisza i spokój tradycyjnie więc sobie nadrobiłam :-p

Na plus to ze caly obiad dzis wciagnal! I to bez makaronu. Puree ziemniaczane z koperkiem ( zrobilam mu z foremki takie ladne koleczko) fasolka i kotlet sunshine. Wszystko zjadl nawet okruszki z talerza :D

Edek:Nie no zasnal na podlodze w swoim pokoju pod drzwiami tak ze nie moge wejsc!!! O.O nawet go nie przykryje.... Dobrze ze dywan gruby i miekki
brawo dla Jasia za zjedzony obiad a drzemka na podłodze pod drzwiami hmmm może chciał być sam ;-)

Macie jakiś sprawdzony przepis na faworki?
ja nie pomogę bo nie lubię :sorry:

Uwaga uwaga nadaję, ze swojego lapka


Aronia teraz ogólnie dzieci do przodu się rozwijają :) patrzmy na niemowlaki kiedyś w większości leżały zawinięte w batach :) i też większość ludzi traktowała dzieci z góry, ze małe to nie trzeba im pokazywać mówić, a teraz już z takim maluszkiem człowiek się liczy.
super że sprzęt hula i na pewno szybko go zapełnisz nowymi fotkami itp :tak: a co do rozwoju dzieci i traktowania ich bardzie po partnersku to ja sobie nie wyobrażam inaczej :tak: jak można nie rozmawiać, nie tłumaczyć itd. pytać jakie jest jego zdanie :sorry: dla mnie to mały człowiek który ma własne zdanie i trzeba je szanować :tak: tak samo jak nie znoszę zwracania się do dziecka "dziecko" (a co dziecko robiło, a co dziecko jadło itd.) bo to takie bezosobowe i bezpłciowe określenie, to tak jakby do dorosłego mówić "człowieku"

j

agaundpestka nie wiem my też w szpitalu leżeliśmy na płucka jakieś 5 dni i kazali nam jeszcze ok dwa tyg w domu siedzieć mimo ze to był koniec kwietnia początek maja. nie wiem co lekarz to inne zdanie.
my byliśmy teraz w szpitalu z pokrzywką, wyszliśmy we wtorek i dostaliśmy zakaz wychodzenia do kończ tygodnia mimo że jest temp. na plusie ale nie wiadomo co ze szpitala można wynieść i lepiej to wyciszyć niż przeziębić :tak: no i bardzo dobrze bo w piątek pojawił się brzydki kaszel a wczoraj jeszcze katar :-(

Hej,

Maz był na mordowaniu prosiaczka i przerabianiu go na pyszności. Nasza kolezanka prezent swemu slubnemu zrobiła - jego marzeniem było uczestniczenie w procesie produkcji od poczatku do konca.
Dzis lasane na obiad zrobiłam
)
co za marzenie :szok: a tą lasagne to możesz się podzielić bo dawno nie jadłam :-)

Papitka współczuję ciężkiego dnia :tak:


u nas wczoraj dzień bez spania a Misi się to raczej nie zdarza więc myśleliśmy że wieczorem padnie a ona z awanturą dała się położyć koło 23 :dry:
 
Kurcze z jasiem cos nie gra, wrocilismy do domu zrobilam mu obiad i pytam czy chce, on ze nie, a w sumie kolo 12 jadl deserek wiec mowie dobra to poczekam. Maz z nim na dole siedzial i wola mnie ze cos tu nie pasuje bo on sobie lezy na poduszce. Przyniosl mi go a ten sie wtulil i zasnal, a przeciez po drzemce jest. No i cieply jest, 37,8 ale nic poza tym.... Cos tam jeszcze katarku zostalo ale taki gesty bialy jak to na koniec przeziebienia, ale dzis juz swobodnie przez nos oddycha, teraz tez buzia zamknieta i oddycha normalnie. Zero kaszlu. Kupa normalna godzine temu. No nie wiem co jest??? Pytalam czy go cos boli ale mowi ze nie.
 
Munka - ja nie mam nic przeciwko teorii stymulacji. Kluczem dla mnie jest rozroznienie, czy jest to stymulacja bierna (np. TV, gry komputerowe), czy czynna (zaangazowanie rodziny). Dziecko ogladajace cale dnie sieczke na ekranie nie bedzie bardziej rozwiniete, ba, wrecz mniej, niz to, ktore w tym czasie bawi sie z rowiesnikami na trzepaku, mimo iz trzepak dostarcza mniej bodzcow niz grajace pudelko. Oczywiscie sam trzepak to tez za malo, bo to tez pozostawienie dziecka samemu sobie, tyle ze na swiezym powietrzu, w ruchu i w towarzystwie. Z drugiej strony organizowanie dziecku zajec dodatkowych 7 dni w tygodniu tez go na dluzsza mete nie rozwija. Taki na przyklad moj kuzyn, ktory przerobil juz chyba wszystkie zajecia sportowe, wlaczajac w to jacht, nurkowanie i cuda na kiju a porozmawiac nie ma z nim o czym, bo jest pusty i aspoleczny, ze az strach - rodzice chca byc modni a czasu mu poswiecaja za malo, uganiajac sie za kasa na sfinansowanie wszystkich tych wynalazkow. Jednoczesnie rodzice, ktorzy poswiecaja 100% swojego czasu dzieciom grajac z nimi w Chinczyka tez nie rozwijaja dziecka a jedynie ucza siedzenia na kanapie (to z kolei przyklad z rodziny m). Dla optymalnego rozwoju potrzebna jest rownowaga miedzy stymulacja a nuda, miedzy samodzielnoscia a troska rodzicow itd. Nie bede sie rozpisywac, bo to oczywiste ;-) Chodzi mi o to, ze ja nie odrzucilam a priori przedstawionej przez Ciebie teorii a jedynie roznicuje, miedzy rozwijajaca a oglupiajaca stymulacja :tak:

kasiekz - ciesze sie, ze olej pomogl :-) A z facetami to tak juz bywa :rolleyes2:

Cos tu jeszcze mialam ale dziec kwekal i mnie wybil z pisania :-p
 
reklama
hej,
wieczorny basen z dzieciem zaliczony - tak sie spieszyła ze mi uciekła i przeleciała w pełnym rynsztunku przez bodzik do mycia stóp. Wiec zanim jeszcze weszlismy do wody to musiałam porozwieszać jej czesci garderoby po wszelkich dostepnych kaloryferach. To dziecie sie wody nie boi. Skacze, zachłysnie sie, nie wazne, skacze dalej....
 
Do góry