kasiekz - ten balwan to taka notatka, zeby nie zapomniec, co chcialam napisac ;-) A ze dziec sie rozplakal to kliknelam szybko na "wyslij", zakladajac, ze lepiej zostawic balwana niz stracic post :-)
Bylyscie dzis 2,5h na dworzu, wow! U nas taka zimnica, ze my po pol zmarznieci wracalismy biegiem do domu. Niby na plusie ale odczuwalna daleko na minusie - wilgoc i polarny wiatr, brr.
To o czym to ja mialam pisac? Acha, o balwanie
U nas odwilz na calego. Ale wczoraj jeszcze w lesie mozna bylo znalezc resztki lepkiego sniegu i wmyslilam, ze ulepilmy z niego balwana, no, balwanka, takiego miniaturowego, na 50cm. Zrobilam mu galy i nos z szyszek, m. rece z patykow. Caly czas mialam przed oczami zachwyt Antosia
agiundpestki (nota bene:
Aga, gdzie jestes, kiedy Cie nie ma?) A u nas co? Bubinek zaczal go demontowac i kopac a psa wyciagac patyki z rak
Zadnego szacunku dla pracy naszych golych rak w zimnym sniegu
:-) Niestety nie mielismy przy sobie aparatu. A dzis juz sniegu nie ma...
Udalo mi sie dzis jednak wypatrzyc winowajce naszych ciezkich od 5 tygodni nocy. Jednak piatka. Wyszly 2 czubki prawej gornej piatki. Czyli 1/12 powierzchni wszystkich piatek
Az nie mam sily myslec, ile zabkujacych pobudek v peredi, jak to w takim tempie idzie...
Papitkaa - no wlasnie. Kawa ma byc niezdrowa, herbata niezdrowa, woda chlorowana niezdrowa, woda w plastikowych butelkach niezdrowa, zbyt czysta woda tez niezdrowa, soki niezdrowe, kolorowe napoje gazowane wogole trucizna a teraz probuja wmowic, ze i ziola - ciekawe co pija ci naukowcy
Zdrowka dla chorowitkow, bo rzeczywiscie duzo czerwcowych dzieci teraz choruje