reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Czerwiec 2012

Czasem widze w nim taka frustracje jak probuje mi cos powiedziec a nie wie jak i ja nie rozumiem. I taka smutna minka. A jak sie domysle i powiem to on z wielkim usmiechem krzyczy taaaa!

Hehehehehehe, skąd ja to znam !!! :)

Aga - to go dziewczyny wymeczyly :)

Spadam do wyra,bo ostatnio za późno chodzę spać.
 
reklama
josie - u nas podobnie - az mi zaczal bic brawo, jak sie domyslilam, o co mu chodzi :-)

aga - ale mama cho to juz zdanie!!!!! :tak:Nasz i takiego jeszcze nie skleci :sorry2:


Dziewczyny, macie jakis patent na chrypke u dziecka, bo moj dzis ma glos jak bard?
 
Jestem juz PO czuje sie jak by mnie ktos przejechal spadam do wyrka....

P.S Kasiek- zazdroszcze pomocnika w kuchni :-D:-p


Co do gadania to Perla stara sie ale jej nie wychodzi i tak jak Janek Josie widac na jej twarzy frustracje, najsmieszniejsze jest to ze jak chce ja jakiegos slowa nauczyc to mowi po woli przez to otwieram szeroko buzie a Perla jak chce mi cos powiedziec to robi to samo :-D np mama MA-TO-TA i powtarza kilka razy zebym zrozumiala :-D Do pelnych zdan jeszcze jej daleko, ale sie stara, wogole boje sie, ze zacznie mowic pozno bo musi zdecydowac sie w jakim jezyku mowic :dry: po angielsku mowi wyraznie i z akcentem "seat there" w trybie rozkazujacym!
 
Sunshine - mój bratanek 2 stycznia skończył 3 latka, ale bardzo mało mówi, rozumie wszystko, bo odpowiednio reaguje, ale.... mama i babcia mówia do niego po litewsku, tato po polsku, a rodzice między sobą rozmawiają po angielsku.... nie ma sie co dziwić, że dziecko musi sobie w głowie poukładać języki. Podobno coś sie pomalutku zaczyna rozkręcać z mową.
 
sunshine w ogole sie nie martw sie ta dwujezycznoscia, na studiach mialam ten temat opracowany (studiowalam filologie angielska) i to niczym nie grozi. ja ci tego zazdroszcze!
a angielski jest chyba dosc latwy dla dzieci bo nie wymaga takich sztuczek jezykowych jak polski, wystarczy cos tam wymamrotac i wychodzi po angielsku perfekcyjnie hehehe:-D
 
He he a ja właśnie obawiam się że przez to że angielski łatwiejszy to może nie chcieć mówić po polsku a tego sobie nie wyobrażam! Bo jak się dogada z dziadkami.
 
ale przeciez wy z mezem do niej po polsku mowicie? nie ma opcji zeby sie nie nauczyla. a nie chciec to moze jak podrosnie ale umiec na pewno bedzie. moja sasiadka urodzila dzieci w usa, maz z ameryki, przyjechali tutaj i dzieci mowia po polsku normalnie bo ona do nich mowila po polsku, a ta mala to w ogole z ojcem przy ludziach nie rozmawia bo sie wstydzi ze musi po angielsku:-D
 
reklama
Sunshine - znam duzo rodzin dwu- i trzyjezycznych a nawet jedna 4-jezyczna (rodzice z 2 roznych panstw, mieszkaja w trzecim a mowia ze soba po angielsku:szok:) i dzieci swietnie sobie daja rade :tak:W doroslym zyciu nie ma znaczenia, czy jako maluszki zaczely mowic kilka tygodni wczesniej czy pozniej ale znac 2 (lub wiecej) jezyki od kolyski, bezproblemowo i na najwyzszym z mozliwych poziomow to jest to :-)

Co do mowy to nasz probuje tez okreslac co jest czyje. I tak na moj sweter mowi "mama", na biuro taty mowi "papa" itd :tak:

Wymyslilam genialna kare dla mojego dziecka :-p Kiedy nie chce czegos zrobic, a powinien (np. przestac wlaczac zmywarke) groze sprayem z wody morskiej do nosa - dziala nawet dosc czesto :-) No i mielismy dzis taka akcje: nie pozwolilam mu wrzucac psich (suchych) smakolykow do radia (za obudowe) - wkurzyl sie i na zlosc rozlal wode z miski. No to ja za spray :-p Skoro on i tak nienawidzi tego sprayu to lepiej go uzywac (kiedy i tak trzeba) w momentach gdy i bez sprayu jest wkurzony niz psuc mu dobry nastroj np. w czasie zabawy - w ten sposob jest kara, nos czysty a zlego nastroju o polowe mniej ;-) On po akcji ukradl mi spray, schowal za plecami i uciekl go schowac. Ale mialam ubaw! On biegnie przede mna, mysllac, ze jest sprytny i chowa przede mna spray a w rzeczywistosci trzymal go przed moim nosem :rofl2:
 
Ostatnia edycja:
Do góry