MsMickey oby G więcej nie haftowała. Jak ja sobie przypomnę młodego haftującego na mnie w aucie w drodze do szpitala.... słabo i na samą myśl. W tym ubraniu potem przechodziłam 48 godzin. Masakra.
Co do wysypki to nie pomogę, my na szczęście oprócz ŁZS z niczym skórnym się nie borykamy.
No i kciuki za jutrzejsze spokojne zostanie z babciami &&&&&&.
Papitkaa biedny Kubuś. Oby nocka była spokojna i jutro już lepiej było.
Kasiek Ty masz chyba za dużo wolnego czasu, tyle gotować jednego dnia???? Ja dziś z rana zupę ogórkową strzeliłam a potem naleśniki z dżemem i to już z młodym uwieszonym u nogi. P. daje Ci tak szaleć w kuchni bez problemu?
Przepis na tę tartę proszę :-)
Kochane dzisiaj drugi trening biegowy zaliczyłam. Wiało jak skurczybyk, ale dałam radę. Pokonałam 5km bo jednak pod wiatr trudniej się biegnie. Jedna przerwa tylko po 3,75km więc jestem z siebie dumna. I nawet na początku dawałam radę rozmawiać z siostrą. Bo potem to już tylko sapałam
edek Aylin proszę o przepis na tego kurczaka z ciecierzycą i kaszą jęczmienną. Uwielbiam kaszę, młody też ale po jęczmiennej ma straszne gazy, aż problemy z zaśnięciem powodują. Ale jak w krupniku jest to wszystko ok. Może w tej formie też przejdzie.
Co do wysypki to nie pomogę, my na szczęście oprócz ŁZS z niczym skórnym się nie borykamy.
No i kciuki za jutrzejsze spokojne zostanie z babciami &&&&&&.
Papitkaa biedny Kubuś. Oby nocka była spokojna i jutro już lepiej było.
Kasiek Ty masz chyba za dużo wolnego czasu, tyle gotować jednego dnia???? Ja dziś z rana zupę ogórkową strzeliłam a potem naleśniki z dżemem i to już z młodym uwieszonym u nogi. P. daje Ci tak szaleć w kuchni bez problemu?
Przepis na tę tartę proszę :-)
Kochane dzisiaj drugi trening biegowy zaliczyłam. Wiało jak skurczybyk, ale dałam radę. Pokonałam 5km bo jednak pod wiatr trudniej się biegnie. Jedna przerwa tylko po 3,75km więc jestem z siebie dumna. I nawet na początku dawałam radę rozmawiać z siostrą. Bo potem to już tylko sapałam
edek Aylin proszę o przepis na tego kurczaka z ciecierzycą i kaszą jęczmienną. Uwielbiam kaszę, młody też ale po jęczmiennej ma straszne gazy, aż problemy z zaśnięciem powodują. Ale jak w krupniku jest to wszystko ok. Może w tej formie też przejdzie.
Ostatnia edycja: