reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2012

D. od wczoraj wymiotuje, nocka tragiczna bo bałam się chociaz na chwile zmruzyc oko bo co jakis czas rzygal... ja nadal na p- bolowych... masakra
 
reklama
hej

spalam do 7.20 synek mnie kocha jednak :tak::-)


no wlasnie MsMickey o wczesnym macierzynstwie ale bylam przekonana ze bedzie happy end. ale jednak nie :-( ja tez cierpie na bezsennosc...

asik wspolczuje!
 
josie słyszałam od siostry (która była na tym filmie z klasą - II gimnazjum), że nie ma happy endu, niestety:/

asik joj biedaczek! Zatruł się czymś czy jakiś wirus? Polecam smecte - u nas działała cuda.

Kupiłam Polce Emu ponoć jak nowe za 40zł szare i drugie większy rozmiar (niestety różowe) za 35zł z przesyłką (ponoć użyte kilka razy):ppp No i moje dziecko kocha się w Minnie, więc wygrałam licytację 2 piżamek z myszką i bluzeczki świątecznej:) M kupił mi piżamę Minnie i jak P zobaczyła to ryk, krzyk i pisk, że ona ma jakiegoś królika. Jak jej założyłam koszulkę z mychą to dumna paradowała i co chwilę pokazywała, że mama ma Minnie i ona ma:D:D
3646658296_1.jpg3647722966.jpg
 

Załączniki

  • 3646658296_1.jpg
    3646658296_1.jpg
    25,5 KB · Wyświetleń: 47
  • 3647722966.jpg
    3647722966.jpg
    30,7 KB · Wyświetleń: 49
Ostatnia edycja:
Hej :)

ja jak zazwyczaj pojawiam się raz na jakiś czas :p melduje ,że żyjemy ,odpukać narazie zdrowi :)

zaza, aga - dołączam do grona posiadających dzieci z ciężkim charakterkiem :( mój syn to na imie powinien mieć Lucek :-)

pomimo tłumaczenia , proszenia nic nie dociera on i tak swoje :) z uśmiechem na twarzy na złość rodzicom:no:
najlepszym dowodem byłoby pokazanie jego zdjęcia z pokiereszowaną twarzyczką :tak: wczoraj idąc do samochodu przewrócił się , bo mu się spieszyło ,tak że rozwalił nos , krew się lała, ryk był :no: efekt nos naderwany , policzek obtarty , :no: wygląda jakby wdał się w konkretną bojkę , a półtora roku jeszcze nie skończył :tak:masakra ...

josie -gratuluje :-)

jak już zaglądam to co rusz nowy brzuszek :-) ciekawe kto będzie następny :tak:

zdróweczka dla chorych maluszków :tak:

a co do kaloszy to mieliśmy też problem , po założeniu był siad na pupe i ściąganie :-D ostatnio jednak nastąpił przełom i kalosze już lubimy :tak:

buziole
 
Asik- zdrówka
kifsi jak małego ubierasz to oklej dodatkowo poduszkami:-D może nic sobie nie zrobi więcej bo szkoda buziolka :tak:
Piszesz ciekawe kto następny to zabieraj się do roboty to może ty będziesz następna hihi.

Kierowca mnie wyrolował i chyba nici z wyjazdu ;/:wściekła/y:
 
asik smecta została nam przepisana na ostrym dyżurze gdy P nie miała biegunki, a jedynie wymiotowała po zatruciu:) Farmaceutka wytłumaczyła, że ona ogólnie działa korzystnie na florę jelitową.
 
Młody 2 łyżeczki rosołku wypił i zasnął, a ja dopiero jem śniadanie..

Kasiek widzisz, człowiek całe życie się uczy... byłam pewna, że smecta tylko na biegunki. Jak wstanie i nadal będzie wymiotował to mu podam- dzięki

Aylin kisiel kupny czy sama robiłaś?
 
reklama
Wpadam na moment, póki dzieciaki się ładnie bawią. M. robi obiad (dzisiaj serwuje placki ziemniaczane :-p), a J. nie chce spać. Ma dobry humor, więc stwierdziłam, że go przetrzymamy, niech korzysta, póki lek działa.
A propo - w nocy mial niestety 40 st. :-( Mialam mega stracha, ale na szczęście lek + okłady pomogły. Dzisiaj rano był b. płaczliwy, dopiero jak paracet. zaczął działać, to dostał humorku - nie to samo dziecko.
Czekamy do 16-tej, bo wtedy przestanie działać lek p.gorączkowy. Jeśli będzie wysoka tempka, jedziemy do dyżurnego.

Msmickey no czas najwyższe, żebyś przestała się mieścić w ciuszki, i tak bardzo długo dałaś radę :tak:
Straszne z tym pasożytem :szok: Dobrze, że masz to za sobą. Ja właśnie dlatego bardzo dbam o dokładne mycie wszystkiego, co wkładam(y) do paszczy.

Iwon czyli niestety jakas infekcja :| kurcze ... a katar dalej macie ?

Katar coraz gorszy :-(W ruch poszedł katarek i dicortineff.


Aga śliczności, fajnie będziesz teraz miała, bo możesz poszaleć z ciuszkami dla dziewczynki :-)

Zaza mam na nosie "świeżutkie" soczewki, także ze wzrokiem u mnie ok :-D Pytałam co tam, bo wpadłaś tylko się przywitać i zniknęłaś :sorry: No, więc proszę mi tu nie tego :-p;-)


Asik
zdrówka dla Damianka! Nadal myślisz, że to zatrucie a nie jakiś wirus?


Josie mój taki sam jak Twój z chodzeniem za rękę. Generalnie jest grzeczny, tylko czasem, zwłaszcza w parku ma zryw i lubi się wtedy wyrwać i sobie pohasać. Jak jest bezpiecznie, to czemu nie? :)


Kasiek oby czwórki szybko ujrzały światło dzienne! ;-) Siuśki damy, tylko nic nam nie powiedzieli (był M. i nie spytał) jak je "łapać" i czy trzeba być na czczo. Czuję że pojedziemy tam po południu na darmo :dry:


Andzia my też czasem zostawialiśmy worek ze śmieciami przed drzwiami :zawstydzona/y::sorry: Ale wytłumaczę się, że tylko na chwilę, jak np. wiedzieliśmy, że za pół godz. będziemy wychodzić na spacer. I raz nam ktoś zostawił karteczkę :-D Śmieszne, ja uważam że w takich sytuacjach powinno się zapukać, pogadać, a nie podrzucać jakieś dziecinne anonimy :blink: No w każdym bądź razie od tamtego czasu staramy się już nie zostawiać śmieci nawet na chwilę, żeby nie drażnić wrażliwców ;-)Chociaż ta furiatka-sąsiadka, która ta zrobiła już tam nie mieszka i jest spokój. Jej wszystko przeszkadzało, wózek przed drzwiami też.
 
Ostatnia edycja:
Do góry