Hej baby :-)
Czy ja się ostatnio cieszyłam, że jestem z BB na bieżąco? A guzik


Poczytałam szybko, co u Was, ale raczej pobieżnie, bo muszę zaraz dzieci nakarmić.
Dzisiaj byliśmy z J. na szczepieniu MMR. Chciałam zaczekać z tym szczepieniem do 18 m-cy, ale skoro idzie we wrześniu do żłobka, to byłoby to trochę ryzykowne. Płakał tylko chwilkę. Mam nadzieję, że przejdzie je łagodnie i bez żadnych rewelacji.
Alijenka kłaniam się w pół i mocno, mocno przepraszam ( o tak:



), że mnie nie było w poniedziałek. Czas mi po prostu leci przez palce i zupełnie zapomniałam
U mnie wieczory wyglądają tak, że do 20.30 trwają czynności higieniczno-usypiające bąbla, potem muszę się zająć starszakiem (kolacja, dopilnować mycie zębów, żeby posprzątał zabawki itp.), potem sama ogarniam chałupę, 40 minut skalpela (tak, tak, ćwiczę od tygodnia

) i ani się obejrzę, jak jest 22. Zazwyczaj wtedy nie mam już siły na kompa i włączam tylko, żeby chwilę pogadać z M. na skypie.
Sunshine jak mąż? Jak samochód? Najadłaś się pewnie strachu bidulko
Aylin ja też myślałam o przeciwbólowych ale póki aż takiej tragedii nie ma, to się wstrzymuję. Niestety u mnie jak na złość zębów ni widu ni słychu. A idą na pewno, bo płacze, ślini się i pcha łapki do buzi.
Niespo fajnie, że się bąblowi z jedzeniem odmieniło
Zaza hej ho urlopowiczko :-) Fajnie, że jesteś zadowolona. A co było nie tak z miejscowością, w której byłas? Za tłoczno czy jak?
Aga fajnie, że antek będzie miał swój kąt. Ale nie będzie Ci smutno bez towarzystwa?
Hatszept śliczny brzusio i nareszcie się nim pochwaliłaś! :-) Trzymam kciuki za zdrowie malutkiej, na pewno będzie silną dziewczynką

Ja też jestem niepocieszona, że na takim cypelku PL mieszkam, wszędzie daleko. Ech, wyrwałabym się teraz na spotkanie z Wami :-(