katrina115
Potrójna Mama
alijenka - ja mam aspirator do noska Meridy, jest ciut lepszy niż Frida, bo nie ma tych pseudo filtrów na których gromadzą się bakterie, które wyciąga się dziecku z noska, ale tak samo zaciąga się to zainfekowane powietrze. Za każdym razem jak Alince czyściłam nosek, bo miała katar, to zaraz najpierw gardło mnie bolało, a potem to już "szło" dalej.
Tak jak napisała chyba Kasieńka - katarek jest dlatego lepszy - mama nie ma kontaktu z bakteriami i wirusami, którymi dziecko jest zainfekowane.
Kuba jest nauczony jeść w krzesełku, ale ostatnio tez wszystko go interesuje. Dziś wieczorem jak dawałam mu truskawki to wyglądało to tak, że zjadł kilka łyżeczek, po czym obrócił sie i wstał w krzesełku, chwilkę postał (muszę go oczywiście asekurować, bo by sprawdził twardość podłogi), po czym pozwolił się posadzić z powrotem i kontynuował jedzenie i tak kilka razy to powtórzył. Lubi praktycznie wszystkie owoce - jabłka, banany, gruszki, borówki, maliny, truskawki. Nie pamiętam jakie jeszcze jadł.
Tak jak napisała chyba Kasieńka - katarek jest dlatego lepszy - mama nie ma kontaktu z bakteriami i wirusami, którymi dziecko jest zainfekowane.
Kuba jest nauczony jeść w krzesełku, ale ostatnio tez wszystko go interesuje. Dziś wieczorem jak dawałam mu truskawki to wyglądało to tak, że zjadł kilka łyżeczek, po czym obrócił sie i wstał w krzesełku, chwilkę postał (muszę go oczywiście asekurować, bo by sprawdził twardość podłogi), po czym pozwolił się posadzić z powrotem i kontynuował jedzenie i tak kilka razy to powtórzył. Lubi praktycznie wszystkie owoce - jabłka, banany, gruszki, borówki, maliny, truskawki. Nie pamiętam jakie jeszcze jadł.