zaza26
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Styczeń 2012
- Postów
- 2 260
ale jazz neta mi w pracy dzisiaj brakło, wczesniej nie miałam czasu to był, a jak chciałam wam poodpisywać to dupa, dopóki się nie dowiedziałam, że cały zakład nie ma, to znowu w strachu byłam, że mnie na podgląd wzięli i przez to odcięli
josie współczuję pogody! daj znać czy biegunka minęła Jasiowi, mam nadzieję, że to tylko coś chwilowego
Aga ja ci już kiedyś pisałam, że Max jest przesłodki i przeuroczy! prawdziwy dżentelmen!
Muńka w takim razie udanych wakacji
podobnie reaguje, kiedy tulimy psy
u nas było podobnie - najpierw dolne jedynki, potem górne jedynki, a potem górne dwójki
myślę, że jej jest przykro, bo druga z naszej trojki też nie przyjdzie na wesele, tym bardziej, że ta która się hajta to wręcz kocha wesela, a swoje rzeczywiście traktuje jak najważniejsze wydarzenie w życiu... no a ja mam trochę inne podejście do wesel, nie przepadam za nimi
ale już wymysliłam jak jej to wynagrodzę! panieńskie i tak miało być na mojej głowie, ale mam zamiar wymyślić coś, co zapamięta do końca życia ;-);-)
a w prezencie ślubnym (oprócz prezentu na nową drogę życia) dostanie ode mnie prezentację opowiadającą historię miłości pary młodej :-) mam nadzieję, że to jakoś zamaże mój występek
kurcze kiedyś to tylko puszki były i ludzie tak nie chorowali, a teraz byle co zabija - takie mam wrażenie
josie współczuję pogody! daj znać czy biegunka minęła Jasiowi, mam nadzieję, że to tylko coś chwilowego
Aga ja ci już kiedyś pisałam, że Max jest przesłodki i przeuroczy! prawdziwy dżentelmen!
Muńka w takim razie udanych wakacji
Sergiusz różnie reaguje, nie denerwuje się, ale często zaczyna grymasić i się krzywić, albo przykleja się do nas, po czym próbuje jakoś zmusić do rozdzieleniah
czy wasze dzieci też się awanturują jak się przytulacie do waszej drugiej połówki?????
u nas sie nie da - od razu jest jęk, krzyk i awantura która mija jak sie od siebie odsuniemy
podobnie reaguje, kiedy tulimy psy
gratuluję nowego ząbka!!!!!!!!Dzis znalazlam 5 zabka Aurelki na gorze szukalam na dole bo pierwsze byly na dole potem wyszla gora (kazdy po jedynczo w odleglosci m-ca) wiec pomyslalam, ze znou dol a potem gora a tu surprise
u nas było podobnie - najpierw dolne jedynki, potem górne jedynki, a potem górne dwójki
Zaza no nieciekawa ta Twoja sytuacja z koleżanką Zależy jak bardzo bliskie sobie jesteście, w sumie trudno się dziwić, że ktoś się gniewa za to, że ważna dla niej osoba wybiera wakacje zamiast bycia z nią w jednym z najwazniejszych dni w życiu
ech no niby bliska, ale chyba nie tak bardzo, zaprzyjaźniłyśmy się na studiach, ale to taka przyjaźń "raz w miesiącu"...Zaza ojej, a myslalam, ze kolezanka przyjmie "na klate" - przeciez sa rozne sytuacje... To Twoja dobra przyjaciolka czy znajoma???
myślę, że jej jest przykro, bo druga z naszej trojki też nie przyjdzie na wesele, tym bardziej, że ta która się hajta to wręcz kocha wesela, a swoje rzeczywiście traktuje jak najważniejsze wydarzenie w życiu... no a ja mam trochę inne podejście do wesel, nie przepadam za nimi
ale już wymysliłam jak jej to wynagrodzę! panieńskie i tak miało być na mojej głowie, ale mam zamiar wymyślić coś, co zapamięta do końca życia ;-);-)
a w prezencie ślubnym (oprócz prezentu na nową drogę życia) dostanie ode mnie prezentację opowiadającą historię miłości pary młodej :-) mam nadzieję, że to jakoś zamaże mój występek
myślę własnie podobniezaza ja mimo wszystko wybrałabym wakacje. Wesele to jeden dzień, owszem najważniejszy dla danej osoby, ale możecie po weselu spotykać się i bawić na wspólnych imprezach, a wakacje są raz w roku, raz w roku można odpocząć. Ja opuściłam wesele koleżanki i ona nie miała z tego tytułu problemów. Oczywiście narzekała trochę, ale szybko jej przeszło i spotkaliśmy się na wspólnym zakrapianym grillu po naszych wakacjach i oglądaliśmy ich zdjęcia z wesela.
fajowo mieć takiego przytulaka, co? Sergiusz też jest taki przytulaśny od jakiegoś czasu - uwielbiam to!!!Polka od paru dni przebija pionę W ogóle stała się strasznym przytulakiem, tylko chodzi i przytula się (obejmując tak mocno) i całuje..mój słodziak!
ja to chyba powinnam się trzeciej ręki spodziewać, bo tyle tych pomidorów już w swoim zyciu zjadłamkasiek - też to widziałam. I wychodzi zem otruta na amen bo od lat w okresie "niepomidorowym" pomidory w puszcze kupuje.
kurcze kiedyś to tylko puszki były i ludzie tak nie chorowali, a teraz byle co zabija - takie mam wrażenie