reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2012

aronia - mleko mamy smakuje jak mleko skondensowane, w zależności od tego co jesz, taki ma posmak, z tym, że jest słodkie - dlatego dzieciom smakuje. Mój synuś nie zna tego smaku, od początku jest na MM. w chwili obecnej je wszystko - oprócz mleka i kaszek. Hmmm u nas trochę inne sa oznaczenia rozmiarów, ale Kuba jest dość duży i od dawna nosi już 12-18 mies.
 
reklama
92 to u nas 24msc ale to tylko body, bo spodenki i bluzki ma na 80/86 (12-18msc). No az tak slodkie moje mleko to nie jest (probowalam :-p) :-) On z reszta slodkiego nie lubi - my mu slodyczy nie dajemy ale kilka razy dorwal sie do naszych lakoci (nam za plecami) i plul nimi z obrzydzeniem. Jedynie lody waniliowe polubil - to tez jedyne co okazalo sie pomagac przy meczaczych czworkach (w ilosci jednej lyzeczki na dzien w krytycznym momencie, chlodzone gryzaki tego egzaminu nie zdaly)


Jestem dzis niewyspana i zla jak osa, bo monsz byl zbyt leniwy, zeby bejbiszonka rano ponosic. No wiec bejbik sie rozbudzil skoro swit na calego i tym samym zakonczylam dzisiejsza noc bilansem 4 godzin snu (mialam bowiem z 15 pobudek na UU ) Nawet peikna pogoda nie poprawia mi nastroju :no:
 
Aronia znam takie noce... Też na uu;-)

Aylin zazdroszczę tego roweru. U nas rowery gospodarzy nie nadają się niestety. Więc czekamy na powrót, pojechanie do Ł i zabranie rowerów.

Idziemy na spacer ostatni. Miłego wieczoru:-):-):-)
 
Aronia jak dla mnie to aż tak nie odstajesz ;) Czy nie jest tak przypadkiem, że sama sobie to wmawiasz? :) Np. smarowanie dziąseł - ja też tego nie robiłam. Marchewka w ogrodzie - proszę bardzo. Mamy u teściów na działce. I mam fazę na zdrowe żywienie, np. warzywa, jaja i mięso kupuję od sprawdzonych dostawców, najchętniej z wioski. Ograniczam spożywanie cukru i białej mąki, zastępuję je wyrobami z pełnego ziarna i zamiennikami typu syrop z agawy albo miód. Wolę sama upiec, ugotować, niż kupić tak zwane gotowce. Też rodziłam dwa razy SN, karmiłam UU do 9 miesięcy. I dużo jest tutaj na forum takich dziewczyn, serio nie widzę w Twoim zachowaniu jakiegoś wielkiego odchylenia ;)
A atmosfera na forum? Nie da się ukryć, że jesteśmy zgrane, zżyte, bo jakoś tak wyszło że wszystkie czerwcówki to fajne kobitki ;) Szanujemy się, ale to nie oznacza, że nie mamy czasem innego zdania na jakiś temat. Każda z nas jest inna ale czy to nie jest zaletą?? :)
 
hej mamuśki :-)
tak chciałam być z wami na bieżąco i co? znów nie wyszło bo... powódź w domu :-( w poniedziałek wieczorem była u nas taka burza z gradem że w mieszkanku miałam jezioro :wściekła/y: całe szczęście nie byłam z Misią sama tylko była koleżanka z mężem, ona co prawda nic nie mogła pomóc bo w ciąży a ma za sobą dwa poronienia więc nic nie robi ale jej mąż to mi dom uratował :tak: zanim dotarł mężuś z pracy bo musiał kogoś na zastępstwo ściągnąć a na dodatek ulice nieprzejezdne więc jechał chodnikiem :tak:

no ale już jest sucho i wszystko ok więc może uda mi się wpaść w forumowy rytm ;-)
 
Dobrze ze nic nie piszecie bo nie mam neta!!!
Kasia.natka wspolczuje przygod!

Jak wroci net to za pozwoleniem kasienki wrzuce zdjecie jak dzis nikos z jankiem harcowali :D
 
92 to u nas 24msc ale to tylko body, bo spodenki i bluzki ma na 80/86 (12-18msc). No az tak slodkie moje mleko to nie jest (probowalam :-p) :-) On z reszta slodkiego nie lubi - my mu slodyczy nie dajemy ale kilka razy dorwal sie do naszych lakoci (nam za plecami) i plul nimi z obrzydzeniem. Jedynie lody waniliowe polubil - to tez jedyne co okazalo sie pomagac przy meczaczych czworkach (w ilosci jednej lyzeczki na dzien w krytycznym momencie, chlodzone gryzaki tego egzaminu nie zdaly)


Jestem dzis niewyspana i zla jak osa, bo monsz byl zbyt leniwy, zeby bejbiszonka rano ponosic. No wiec bejbik sie rozbudzil skoro swit na calego i tym samym zakonczylam dzisiejsza noc bilansem 4 godzin snu (mialam bowiem z 15 pobudek na UU ) Nawet peikna pogoda nie poprawia mi nastroju :no:
My ubranka na 80cm kupujemy. A od nocnego jedzenia odzwyczaiłam jeść jak miał 5 m-cy najpierw podawałam w nocy wode a czasami w ogóle już sie nie budził i tak do tej pory bez budzenia sie w nocy a jak sie urodził to w nocy dwa razy góra sie budził na jedzenie.

hej mamuśki :-)
tak chciałam być z wami na bieżąco i co? znów nie wyszło bo... powódź w domu :-( w poniedziałek wieczorem była u nas taka burza z gradem że w mieszkanku miałam jezioro :wściekła/y: całe szczęście nie byłam z Misią sama tylko była koleżanka z mężem, ona co prawda nic nie mogła pomóc bo w ciąży a ma za sobą dwa poronienia więc nic nie robi ale jej mąż to mi dom uratował :tak: zanim dotarł mężuś z pracy bo musiał kogoś na zastępstwo ściągnąć a na dodatek ulice nieprzejezdne więc jechał chodnikiem :tak:

no ale już jest sucho i wszystko ok więc może uda mi się wpaść w forumowy rytm ;-)
Dobrze że już po powodzi oby więcej taka burza nie przeszła.

U nas piękna pogoda niunio śpi od 1h. Wstał dzisiaj o 7. Przez te upały cos jeść nie chce. Wczoraj się w końcu do truskawek przekonał :-D
 
reklama
Ale tu puchy...
A my wracamy dziś w nocy do Wawki :-)
koniec nadmorskiego byczenia się... Buuuuu....

Kasia.natka współczuję powodzi. U mojej mamy też woda w piwnicy - ok 3 cm - ale trzeba poczekać, aż opadnie. Szuflowanie i wylewanie nic nie da nachodzi od razu bo to od wód gruntowych.

Trzymajcie kciuki za drogę w nocy:-)
 
Do góry