reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2012

Hello Gerlz:-):-):-):-)
tesknilyscie?;-) czy któraś w ogóle zauważyła, ze MsMickey po angielsku urwała się na majowke?:p
No więc dziś ostatni nocleg jutro do domciu.
Jesteśmy w Spale.
Pogoda jak wszędzie. Deszcz i chłodno. Jeśli nie pada solidnie to liczymy, ze nie pada w ogóle.
Nam wprawdzie taka pogoda nie przeszkadza i tak spacerujemy. G szaleje z kumplem Ignacym (lat 2), wieczorem pada.
Dziś zaliczylismy spacer po lesie nad Pilica... drzewka mają takie drobniutkie liście wyglądają jak mgielka :-) basniowo :-)

Doczytuje Was :-)

Josie mam takie samo podejście. Tym bardziej, ze dziecko jest od nas zależne. Nie wolno tego wykorzystywać.
Nie mogłam patrzec, gdy moja siostra raz chciała pocieszyć G smoczkiem w szpitalu. G ryczala jeszcze mocniej bo ktoś jej na siłę trzymał coś w buzi. Nie pozwolilam.

Andzia po trzech dobach wysypuje. U nas dokładnie.

Mój znajomy sprzedawał na prezentacjach. Kiedyś trafili na płyty elektryczne kuchenne w biedrze czy lidlu, wykupili ile było i sprzedawali razy 3. Poszły wszystkie.

Muńka ale macie fajnie:-):-):-) i podziwiam ja bym na pewno nie jechała po takiej robocie.
Jak się Gabiscon czuje?
 
Ostatnia edycja:
reklama
andzia współczuję chorowitka i zdrówka życzę


Witam. My juz w drodze do domu uffff. Stwierdzilismy ze nie ma co tu przesiadywac jak pada i zimno, w lesznie 10 a w krakowie 21 podobno

Poza tym wkurza mnie jak sie babcia zajmuje malym bo ciagle cos na sile. Nie wiem ja mam takie podejscie ze wole dziecka trzeba szanowac jesli nie chodzi o jego dobro, jak mi sie np wyrywa przy przewijaniu to go przytrzymuje ale jak mi sie wyrywa gdy stoimy przy oknie to potrafie zrozumiec ze nie chce i daje mu spokoj. A babcia nie. Rece do mnie wyciaga a ta go do drugiego pokoju zabiera. na spacer z nim idzie i tekst ze go PRZETRZYMA 2 godziny. Po co na sile, bo ona chce?? Ehh
ja mam to samo z mojego K mamą już mam jej dość, aż odechciewa mi się do niej jeździć, dziś mnie skrytykowali że karmię dziecko chemią, że prowadzać nie pozwalam, a ona mi dziś małą kaszanką nakarmiła normalnie myślałam że białej gorączki dostanę !!!!!!!!!!
Hello Gerlz:-):-):-):-)
tesknilyscie?;-) czy któraś w ogóle zauważyła, ze MsMickey po angielsku urwała się na majowke?:p
No więc dziś ostatni nocleg jutro do domciu.
Jesteśmy w Spale.
Pogoda jak wszędzie. Deszcz i chłodno. Jeśli nie pada solidnie to liczymy, ze nie pada w ogóle.
Nam wprawdzie taka pogoda nie przeszkadza i tak spacerujemy. G szaleje z kumplem Ignacym (lat 2), wieczorem pada.
Dziś zaliczylismy spacer po lesie nad Pilica... drzewka mają takie drobniutkie liście wyglądają jak mgielka :-) basniowo :-)

Doczytuje Was :-)

Josie mam takie samo podejście. Tym bardziej, ze dziecko jest od nas zależne. Nie wolno tego wykorzystywać.
Nie mogłam patrzec, gdy moja siostra raz chciała pocieszyć G smoczkiem w szpitalu. G ryczala jeszcze mocniej bo ktoś jej na siłę trzymał coś w buzi. Nie pozwolilam.

Andzia po trzech dobach wysypuje. U nas dokładnie.

Mój znajomy sprzedawał na prezentacjach. Kiedyś trafili na płyty elektryczne kuchenne w biedrze czy lidlu, wykupili ile było i sprzedawali razy 3. Poszły wszystkie.

Muńka ale macie fajnie:-):-):-) i podziwiam ja bym na pewno nie jechała po takiej robocie.
Jak się Gabiscon czuje?
i takie są właśnie prezentacje !!!!!!!!!!!!!!!!!

a jakoś przez ostatni czas 3/4 się tu nie udziela także nie byłaś tu jedyna która się "wymksła" :-p
 
:-)
W ogóle to zdalam sobie sprawę, ze pierwszy raz pojechałam na majowke... od paru lat musiałam siedzieć bo matury i byłam w komisjach... a wcześniej też nic. Musimy kontynuować nowonarodzoną tradycję... :-)
 
a ja nie miałam dzieci i też nie miałam takiej pracy i nie jeździłam na majówkę, raz byłam :-D dwa lata temu :-D
 
Ostatnia edycja:
Witajcie

U nas wszystko dobrze, chciałam się tylko pochwalić, że od 2 dni sadzam Maję na nocnik i robi kupę :szok:

Hania do dzisiaj wali kupy w gacie i za cholerę nie chce zrobić na nocnik. Za to siusiu woła bez problemu.
 
MsMickey - ja chyba gdzieś w którymś momencie zapytałam gdzie w końcu zdecydowaliście sie pojechać :-D fajno Wam,też z checia zmieniłabym klimat.
Dzieki,Gabioszka spoko,choc lekki katar i kaszel nadal są,ale myślę,że jeszcze chwila i wsio minie.
Gdyby nie spotkanie z Siorką to bym nie wyjeżdzala z Wawy.
Co robimy w przyszłym tygodniu?? Muszę się rozerwać,bo zwariuję!!

Moja mama,jak i teściowa nie są " napastliwymi" babciami na szczęscie.
Ale niestety jak u teściow są ich dwie starsze wnuczki,to cięzko sie tu mieszka,bo są głośne. Poza tym G spi tu na poddaszu,żeby nie budzily jej halasy,ale jak sie obudzi,to z kolei ja jej nie uslysze od razu. Dzis bidulka tak plakala,ze od 21 jestem juz tu z nią. Takze koniec spania tu jak są wszyscy,będziemy dojezdzac od moich rodzicow.

Kasiu - fajno,ze juz kupal w nocniku :-D
 
Kasiulka_1980 gratuluję kupali :-):-D, ja narazie nie próbowałam małej sadzać nawet nie mamy nocnika :eek:

Ja właśnie tak mialam z Hanią, że nie sadzałam jej, dopiero jak miała 2 latka to zaczeliśmy uczyć. Siusianie jakoś poszło, z kupą masakra do dzisiaj, nie chce robić na nocnik tylko chowa się gdzieś po kątach i robi w gatki. Myślę, że to dobry pomysł, żeby sadzać w tym wieku, nie chodzi o to, że robi to świadomie, bo wiadomo, że jest na to za mała, ale żeby była oswojona z nocnikiem :-)

Jestem z niej taka dumna :-)
 
nioo niby powinno się jak ma dziecko 1.5 roku sadzać na nocnik, ktoś nawet tu kiedyś wklejał taki artykuł na temat nocnikowania, ale oczywiście nie wiem ile w tym prawdy jest, ja narazie czekam jak mi ktoś nocnik zakupi w prezencie, znaczy nie mi tylko mojej Niuśce :-p:-D:eek:



o mam http://dzidziusiowo.pl/mamy-dziecko/dziecko/49-nocnikowanie-czas-zaczac
 
reklama
Kasiula- gratuluję kupsztali w nocnik:tak:

Dziewczyny proszę mi powiedzieć czy ja jestem nienormalna czy co?
Godzina 20:45 mój D kąpie KJ a ja szykuję wszystko do spania. Nagle ktoś puka do drzwi. Otwieram- za drzwiami znajomi z dziećmi. Najpierw wparowali mojemu Julkowi do łazienki i tak go wystraszyli, że nie mogłam go uspokoić a potem gdy wychodziliśmy z łazienki to zaczęli się domagać, bym im dziecko przyniosła to oni się pobawią (KJ już ledwo na oczy widział) a jak powiedziałam, że on zmęczony i spać mu się chce to usłyszałam, że TACY jesteśmy- u nas wszystko jak w zegarku:baffled::confused: Ich dzieci tak szalały, że nie mogłam Julka uśpić bo mu przeszkadzali...

Poszli sobie jak KJ zasnął...

No i nie wiem kto jest dziwny ja czy oni??
 
Do góry