Byłam w zoo! Agaundpestka kozy chodziły luzem. Te małe napadły Polę i nie dawały jej spokoju a ona na nie krzyczała
Karmiła je chrupkami kukurydzianymi, a na tej dużej z rogami jeździła
Nie chciała stamtąd wyjść;p Potem hitem był słoń bawiący się beczką, kuce, no i małpy wszelakie
Butki (półbuty, adidasy i sandały) mamy 20 (już na styk) i 21, bo mała zasuwa na dwóch nogach non stop (za rączkę). A od wczoraj sama wstaje (bez trzymanki)
aylin moja również wciąga kaszki jaglane, owsiane czy orkiszowe, a tych słodkich (nawet niby bez cukru) dla dzieci nie znosi
alijenka nie mam pojęcia gdzie we Wrocku możemy się spotkać, ale jestem otwarta na wszelkie propozycje. Może agaundpestka coś podsunie
A wracając do zoo, to ja wyjechałam o 9.30 rano i nie było żadnych korków (polecam). Do lekarza też kazali mi przyjść jak mała skończy rok
agaundpestka dzięki za pomysł z zoo!!!
niespodzianka masakra z tym lękiem separacyjnym, bo ja nie mogę doczekać się już jego końca!
iwon ja daję szynkę ze sprawdzonego źródła już od miesiąca
dostaje na kanapeczce (kroję małe kawałki) lub cały plasterek do rączki.
zaza współczuje ci tych teściów! Ja swoich widzę raz w miesiącu i mi wystarczy
sunshine z oliwą i masełkiem? Wszędzie piszą o majeranku, pietruszce, koperku, lubczyku, kminku...przecież to naturalne zioła, które niemowlaki mogą śmiało jeść. Pediatra mojej już dwa miesiące temu kazała dodawać do niektórych potraw curry, a wczoraj zjadła zupę z imbirem
Może spróbuj urozmaicić jej jedzonko ziołami.