reklama
Też zaliczyliśmy dzisiaj plac zabaw, ale bez rewelacji...Bylismy znow na placu zabaw tym razem z aparatem i wrzuce fotke wieczorem jak bede na kompie:-)
No piknie! ;-)A u nas dzisiaj wiosenne porządki - M. poczuł się lepiej (yes, yes, yes ;-)) i od razu po tygodniu leżenia dostał powera. Efekt - na wieszakach mamy już wiosenne kurteczki, zimowe spakowane do czyszczenia, z butami też zrobiliśmy porządek.
No, trzeba by...Kurcze, dwa miesiące do roczku...pora myśleć o organizacji imprezy!
Sto lat! :-)
kasiekz
Fanka BB :)
Muńka nie zauważyłam, najlepszego dla małej! Co masz na myśli organizację imprezy? Jestem ciekawa, bo sama nie wiem gdzie robić roczek: w restauracji, w domu, grilla na dworze?
kasiekaz - chodzi właśnie między innymi o miejsce, bo zastanawiam się, gdzie robić. Mam 3 opcje - u nas w Wawie, u teściów (mają ogródek) lub u nas na działce. Skłaniam się najbardziej ku działce, bo jest drewniany domek, ogród, dookoła las i jeziorko - tylko ta opcja jest głównie na pogodny dzień... W domku w razie czego się jakoś pomieścimy, ale będą dzieciaki, więc fajnie by było, jakby mogły biegać na zewnątrz. Poza tym jakieś menu i takie tam... :-)
Ja się na imprezkę na działce nie zdecyduję, bo miałam już raz nauczkę. Ponieważ mieliśmy małe wesele to zamiast zapraszać na nie tylko wybranych znajomych, zorganizowaliśmy imprezkę poweselną właśnie na działce. I padało :-( Na szczęście mieliśmy zaklepaną salę w razie W, ale to już nie było to samo, bo sala nieprzygotowana itd... No i mięsko było z lekka surowe, bo nie zdążyło się upiec na grillu ;-)
Myślę, że zrobimy coś w domu. Choć mój M nie chce oczywiście żadnej imprezy
ps 1 - czy ktoś dziś pije? Bo mam piwko, które wczoraj nie wypiłam...
ps 2 - serdecznie pozdrawiam Ewę :-)
Myślę, że zrobimy coś w domu. Choć mój M nie chce oczywiście żadnej imprezy
ps 1 - czy ktoś dziś pije? Bo mam piwko, które wczoraj nie wypiłam...
ps 2 - serdecznie pozdrawiam Ewę :-)
maćku - no to faktycznie kiepsko z tą imprezką. My jak robiliśmy parapetówkę dla znajomych, po tym, jak skończyliśmy ogarniać działeczkę, to też całą imprezę lało. Ale to co innego, bo wypiło się trochę i impreza była czadowa, a na roczku będą małe dzieci (moja G, chrześniak 1,5 roczny, i kuzynki Gabi 4 i 6 lat). Ehh....no nie wiem wiem...
Ja póki co nie piję bo jestem głodna i muszę zjeść:-)
ps 2 ;-)
Ja póki co nie piję bo jestem głodna i muszę zjeść:-)
ps 2 ;-)
katrina115
Potrójna Mama
Muńka - buziaki dla jubilatki!
december
Fanka BB :)
hej,
Dla niewtajemniczonych i nieśledzących: josie jednym kliknięciem zniszczyła i unicestwiła nasz jedyny fejsbukowy byt czyli grupę czerwcową na FB - tym samym w kosmos poszły apteczki, porady, zdjęcia, wyznania, wszystko to, czym żyłyśmy przez ostatnich kilka miesięcy. To tak, jakby ktoś teraz usunął cały BB czerwcówki 2012, całe zwierzaki, cały mały świat, który sobie stworzyłyśmy.
Tak się Aniu nie robi, to nie były tylko Twoje własne wypociny, to było nasze, razem skrupulatnie tworzyłyśmy całość od miesięcy. Jednym ruchem, w ciągu 3 minut od oświadczenia - zrobiłaś to i nawet nie dałaś nam szansy się gdzieś przenieść.
Wszystko będziemy teraz odbudowywać.
Mogłaś przelecieć przez posty i wywalić swoje zdjęcia, żeby ani GkVip ani nikt inny ich nie widział. Usunęłaś nas ze znajomych - wolna wola.
Generalnie miej świadomość, że zabrałaś ponad 40 dziewczynom coś bardzo cennego - ja się pytam w imię czego????
Skoro nie chcesz, byśmy oglądali Twoje posty i zdjęcia - powinnaś ten cały wątek też usunąć.
Cholernie się zawiodłam i jest mi zwyczajnie po ludzku przykro, że ktoś mi wykręcił taki numer i zupełnie nie dał szansy na cokolwiek.
Dziewczęta ze zwierzaków i inne - życzę Wam, aby NIKT NIGDY Wam takiego numeru nie wykręcił. Świat online często staje się bliższy niż byśmy chcieli, zajmuje wiele miejsca w naszym życiu, utrata ważnej internetowej rzeczywistości jest równie boleśnie odbierana jak utrata przyjaźni czy kogoś bliskiego...
Dla niewtajemniczonych i nieśledzących: josie jednym kliknięciem zniszczyła i unicestwiła nasz jedyny fejsbukowy byt czyli grupę czerwcową na FB - tym samym w kosmos poszły apteczki, porady, zdjęcia, wyznania, wszystko to, czym żyłyśmy przez ostatnich kilka miesięcy. To tak, jakby ktoś teraz usunął cały BB czerwcówki 2012, całe zwierzaki, cały mały świat, który sobie stworzyłyśmy.
Tak się Aniu nie robi, to nie były tylko Twoje własne wypociny, to było nasze, razem skrupulatnie tworzyłyśmy całość od miesięcy. Jednym ruchem, w ciągu 3 minut od oświadczenia - zrobiłaś to i nawet nie dałaś nam szansy się gdzieś przenieść.
Wszystko będziemy teraz odbudowywać.
Mogłaś przelecieć przez posty i wywalić swoje zdjęcia, żeby ani GkVip ani nikt inny ich nie widział. Usunęłaś nas ze znajomych - wolna wola.
Generalnie miej świadomość, że zabrałaś ponad 40 dziewczynom coś bardzo cennego - ja się pytam w imię czego????
Skoro nie chcesz, byśmy oglądali Twoje posty i zdjęcia - powinnaś ten cały wątek też usunąć.
Cholernie się zawiodłam i jest mi zwyczajnie po ludzku przykro, że ktoś mi wykręcił taki numer i zupełnie nie dał szansy na cokolwiek.
Dziewczęta ze zwierzaków i inne - życzę Wam, aby NIKT NIGDY Wam takiego numeru nie wykręcił. Świat online często staje się bliższy niż byśmy chcieli, zajmuje wiele miejsca w naszym życiu, utrata ważnej internetowej rzeczywistości jest równie boleśnie odbierana jak utrata przyjaźni czy kogoś bliskiego...
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Rysica
Mama Szymusia i Monisi :)
Narzekać będę :
jutro pobudka o 5:30 i aż mi się rzygać chce jak o tym myślę :/ cały tydzień zapier... nie, no nie przemogę się!!!! fatalnie mi się pracuje jako matka pracująca!!! czuję się jak więzień!!!!!!!!
jeszcze mnie głowa boli :/
i jeszcze afera ehh
jutro pobudka o 5:30 i aż mi się rzygać chce jak o tym myślę :/ cały tydzień zapier... nie, no nie przemogę się!!!! fatalnie mi się pracuje jako matka pracująca!!! czuję się jak więzień!!!!!!!!
jeszcze mnie głowa boli :/
i jeszcze afera ehh
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 18 tys
- Wyświetleń
- 1M
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 219 tys
Podziel się: