reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2012

Mysiaczek współczuję straty.

Alijenka mój też się wije jak go zabieram skad on nie chce. Ale szybko mu zlosc przechodzi na szczęście.

Cos mi post poprzedni ucielo.
 
reklama
Witam,

Nieprzytomna jestem, nie mogłam spać w nocy. Obudziłam sie przed 5 i nie mogłam zasnąć do 7, jak juz zasnelam to o 7.30 Wojtek sie obudził a pól godziny pózniej Kuba. Pogoda paskudna, wieje, zimno, śnieg topnieje.

Mysiaczek wspolczuje, przykro mi.
Niespodzianka to powodzenia, 5kg szybko zleci :tak:

Kasienka zdrowia. My z mężem tez sie zarazilismy od Wojtka, zreszta w Polsce jakoś wirus panował bo i tata męża i babca mieli to samo.


Nic mi sie nie chce, kompletnie nic. Kuba z mężem jadą za chwile do fryzjera a ja zostaje z Wojtkiem tylko, ze On taki marudny dzisiaj, ze szkoda gadać.
 
aliśmy sytuacje. Wtedy zaczęły się ząbki....a potem okazało się, że Janek ma alergie na mleko i przeszliśmy na Bebilon Pepti.
Podsumowując, kiepsko śpimy, jemy paskudne mleko, mamy dwa ząbki, raczkujemy i zasuwamy na nogach za rączki (w ten weekend zaczeliśmy):)

A poza tym, to w między czasie jeszcze zaszłam w ciąże - chyba nie ma co ukrywać. Już w ciąży nie jestem - dzidziuś był bardzo chory i zmarł w 19 tyg.

Widzę ze ten etap u wszystkich występuje - tj kiepsko spimy i złosnikami jesteśmy. Mojej od tego weekendu przeszło - ale obawiam się ze wróci wraz z zebami oznaczonymi cyferka 2....

a straty dzieciaczka - współczuje.

ciekawe czy mu to przejdzie czy tak zostanie na zawsze

przejdzie. Kiedys musi. Pytanie NA KOGO :)


A i zapomniałam sie pochwalić - w tajemnicy i całkiem ciuchutko wyszła nam wczoraj druga jedynka górna :)
 
Fatalny dzień za mną. Mały ma znów jazdy i nie chce jeść. Wyje jak tylko zobaczy butelkę lub miseczkę. Po ok pół godziny się uspokaja i wtedy zjada wszystko. Juz brak mi pomysłów co robic.
Tak jest od piątku ale w weeken to K go karmił a dzis znów sama jestem. Kolacja była koszmarem. Mi już też nerwy puscily i krzyknęłam to rozplakal sie jeszcze bardziej. Az ochrypl z tego wrzasku a ja czuję się paskudnie. Mam wyrzuty sumienia jak diabli. Leże w wyrku i płacze w poduszkę. Jaka ze mnie matka?????????

Ty kochana nie wpedzaj mi sie w zadne wyrzuty sumienia:angry: jestesmy tylko matkami i mamy prawo krzyknac jak nie dajemy juz rady tym bardziej, ze pomocy brak :sorry: wiec usmiech i glowa do gory :tak:

Kobietki ja Was czytam ale szans na odpisywanie brak

a w skrocie ... oci.pieje ... serio bo sie od NIkosia zarazilam ale to juz pisalam tylko ze temp mi nie schodzi poniezej 38 a najczesciej rzyma w granicach 39... Nikodem jest tak nieznoscny ze nie wiem co robic .. on juz nie ma temp .. kupka ranna byla w miare wiec dalam jedna miarke mleka i zobaczymy co bedzie ... nie chce jesc pic wciskam mu nawet czasem o godzine dwie byle tylko wypil 50 mleka czy dwa lyki wody ... odwraca glowe i ryczy ... ogolnie ryczy caly czas ... wczoraj na wieczor spi i nagle ryk spi i nale ryk ale taki rozdzierajacy ... chce caly czas na rekach a mi jak go trzymam podchodzi zoladek go gardla skreca kiszki i w ogole wykoncze sie bo nie mam sil go caly czas nosic ...

ciekawe czy mu to przejdzie czy tak zostanie na zawsze

ojjj wspolczuje, nie wiem jak Ty funkcjonujesz? :eek: ale dzielnie sobie dajesz rade a to najwazniejsze i nie przejmuj sie Nikusiowi napewno to przejdzie :tak:

MsMickey- super, ze nocka udana, oby tak dalej :tak:

Polaa- u nas tez pogoda do bani, zimno i wieje ale dzis slonko wyszlo wiec troszke lepiej :tak:

Mysiaczek- oby z zasypianiem Wam sie poprawilo i wspolczuje straty dzidzi :zawstydzona/y:

Aylin- gratulje jedyneczki i nie wiem czy tak w tajemnicy i cichutko bo Martynka dawala znac ze zabki ida :-D:-D:-D super ze nosidlo sie sprawdza :tak:

Niespodzianka- to tylko 5kg :-p na spacerki pochodzisz i zleci :tak:

Alijenka- a nie masz jakies sukienki eleganckiej?

Co do tych kolczykow to ja tez chce dac jej wybor, moja kolezanka nie ma przebitych i nigdy nie chciala i dziekuje mamaie ze jej tego nie zrobila. Chociaz mi sie wydaj, ze moja bedzie chciec bo jej sie kolczyli w moich uszach podobaja :-p ale i tak poczekam :tak:
 
A kuku ;)

ja na moment zza biurka.

Dzieć budzi się coraz wcześniej - dzisiaj o 4.40 :szok::oo2:


Niespodzianka
mnie też najbardziej do schudnięcia mobilizuje sterta fajnych ciuchów ;) Czasem fajnie się tak spaść, bo potem można te wszystki łaszki odkrywać na nowo, całkiem jak w sklepie :cool2:


Kolczyki, piercing czy co tam jeszcze - wprawdzie córy nie mam, ale sama byłam zakolczykowana bardzo wcześnie, bo gdzieś w okolicach 1,5 roczku i przyznam, że dosyć dziwacznie wyglądam na zdjęciach;-) Tak więc ja raczej kolczykom u tak małych dziewczynek mówię nie. No chyba, że gotowane na parze, bez białka i soli :-p:rofl2:
 
KasiekZ - dzięki za opinię kuzynki, cały czas się zastanawiam nad tymi kolczykami... ;-)
współczuję wycia o 5:50 :p i super, że udało się z zupką mleczną :D

Butterfly - gratuluję nocnikowego sukcesu :D

Alijenka - jak nie jest marudna, to raczej nic się nie stanie jak zje mniej o jeden posiłek ;)
moja się tak nie wścieka. Charaktrerna ta Twoja Nataszka ;P

MsMickey - rzadko które dziecko jest symetryczne, na zdjęciach też mi się wydaje, że Monika ma jeden policzek większy, przy Szymku też mi się tak wydawało ale się wyrównało mu, pewnie każdemu się wyrówna, a i tak nie będzie idealnie symetrycznie

Mysiaczek - bardzo mi przykro!!!!! trzymaj się! no i współczuję tych problemów ze spaniem...

Kasieńka - współczuję! Przejdzie mu jak się lepiej poczuje! No i Tobie zdrówka!!! Węgiel aktywny sobie weź na biegunkę i aviomarin przeciwwymiotny albo nux-vomica

Polaa - współczuję nocki i marudzenia Wojtka...

Aylin - gratuluję ząbka :)

Iwon - pokaż fotkę jak byłaś mała w kolczykach :D:D:D:D


u nas super, Monika wstała 7:30 tylko dlatego, że Szymek się zaczął kłócić z tatą, że on sam kurtki nie założy..... Ząbki wyszły i to dlatego lepiej śpi rano, czy przez to że rolety zasłaniam... Tak czy siak super :)
 
Mysiaczek bebilon pepti nie jest paskudny:) Chyba nie dane było ci spróbować nutramigenu, który śmierdzi jak oprysk na chwasty i insekty, a smakuje jak...tak, że ja po spróbowaniu zwymiotowałam:D Męża zresztą też cofnęło i od razu zamieniłam na słodki bebilon pepti, który z chęcią piła:) Skazy szczerze współczuję, bo u mojej małej dopiero mija, więc wiem co to oznacza - rewolucje żywieniową.
Ponadto bardzo bardzo współczuję straty dzidziusia (moja pierwsza ciąża skończyła się obumarciem w 9tc).

Kasienka współczuję! Oby szybko minęło!!

Aylin gratuluje ząbka!!!:)

Alijenka ja na chrzciny się nie stroiłam i strasznie się tym przejmowałam, ale jak zobaczyłam w kościele inne mamy ubrane w dżinsy i golfy (3 chrzty były), a tatuśków w sportowych kurtkach to ciśnienie ze mnie zeszło:)

Iwon już myslałam, ze coś źle zrozumiałam albo pominęłam czytając o kolczykach, a potem jajkach na parze...widzę temacik się ciągnie :D:D:D

Rysica gratuluję i strasznie zazdroszczę, że ząbki już wyszły i macie spokój!:) Dziś sąsiadka mnie zdołowała, że jej Karinie ząb wychodził miesiąc czasu!
 
Ostatnia edycja:
na 13 jade do opiekunki na pierwsza sesje :baffled: ma tez dzis wizyte u dentysty sadysty i opiekunka zaproponowala zebym zostawila niunie z nia a po dentyscie ja odebrala :baffled: ojjjjj mam stersa ale zapewniala mnie ze bedzie dobrze zebym sie nie martwila :tak::-)
 
reklama
Rysica gratuluję i strasznie zazdroszczę, że ząbki już wyszły i macie spokój!:) Dziś sąsiadka mnie zdołowała, że jej Karinie ząb wychodził miesiąc czasu!

od wczoraj maca palcami miejsce na "4ki"............... Ale mam nadzieję, że nam da odsapnąć z tymi ząbkami, chociaż i tak nie było tak źle.
 
Do góry