Z dobrych wiadomości...plamienia ustały już po pierwszej dawce luteiny...mam nadzieję, że to dobry znak a nie przeciąganie nieuniknionego...jutro o 13.40 wszystko chyba będzie już jasne...Wam kochane dziękuję bardzo za wsparcie! Jesteście niezastąpione :* Moje kciukasy za Wasze bety...ciążowe dolegliwości i usg :*
reklama
Z dobrych wiadomości...plamienia ustały już po pierwszej dawce luteiny...mam nadzieję, że to dobry znak a nie przeciąganie nieuniknionego...jutro o 13.40 wszystko chyba będzie już jasne...Wam kochane dziękuję bardzo za wsparcie! Jesteście niezastąpione :* Moje kciukasy za Wasze bety...ciążowe dolegliwości i usg :*
super carla81!
tym mocniej trzymam kciukasy!!! na pewno wszystko się uda i już jutro nie będziesz mogła wzroku oderwać od zdjęcia swojej fasolki ne zapomnij tylko o nas informuj na bieżąco))
bobofrutek
Julisiowa mamunia :)
Dziewczynki latalycie w ciazy samolotem? ja lece w poniedzialek i chcialam wiedziec czy ktoras leciala i czy jakos to bylo odczuwalne.
KamilaLublin
♥Zakochana w synach♥
Ajj ja nigdy w zyciu samolotem nie lecialam i chyba bym sie bala
katrina115
Potrójna Mama
bobofrutek - wolałam na czas ciąży odpuścic sobie niepotrzebny stres, sama wiesz, że lot lotowi nierówny. Wiem, że jesli jest Ok, to w zasadzie nie ma przeciwwskazań, ale w późniejszym okresie (chyba od 6 m-ca) potrzebne jest zaświadczenie od lekarza o braku przeciwwskazań, inaczej mogą Cie na pokład nie wpuścić
mamina - jak masz taka możliwość, to pewnie, że idź do polskiego lekarza!! ja takiej możliwosci nie mam, ale tez i nie mam takiej potrzeby.
mamina - jak masz taka możliwość, to pewnie, że idź do polskiego lekarza!! ja takiej możliwosci nie mam, ale tez i nie mam takiej potrzeby.
xdorotaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Lipiec 2011
- Postów
- 1 482
bobofrutek - mam mnostwo znajomych, które latały bez żadnych problemów. Zadne nie miały oczywiście medycznych przeciwwskazań i czuły sie dobrze, ale ja osobiście też bym sie chyba bała.
A mi dzisiaj wszystko ustało... nic nie czuje... i przez to ze to "moj pierwszy raz" zaraz kłębią się myśli czy przypadkiem nie dzieje się coś nie tak...hmm...
A jak pozostałym mamuśkom mija wieczór??
A mi dzisiaj wszystko ustało... nic nie czuje... i przez to ze to "moj pierwszy raz" zaraz kłębią się myśli czy przypadkiem nie dzieje się coś nie tak...hmm...
A jak pozostałym mamuśkom mija wieczór??
bobofrutek
Julisiowa mamunia :)
Dziewczyny rozmawialam z ginem i nie ma przeciwkazan, dobrze sie czuje nie plamie i jest ok. Moj gin mi powiedzial ze nikt nigy nikomu nic nie zagwarantuje ze nic sie nie stanie bo nawet po wysciu z gabinetu moze sie cos wydarzyc i sama rozumiecie roznie to bywa. Wg niego nie ma medycznych przeciwskazan;-)
KamilaLublin
♥Zakochana w synach♥
Mnie dzisiaj cały wieczór strasznie kuje podbrzusze aż sie troche boje ... niemam no-spy w domu zeby wziąć a do apteki nie mam jak skoczyc bo maly juz spi Mam nadzieje ze to nie jest zaden zly znak.. Juz niemoge sie doczekać pierwszej wizyty u gin.. zostało tylko 6 dni jakoś wytrzymam.
reklama
kosmopolitan
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Maj 2011
- Postów
- 640
witam wszystkie nowe mamusie i ratuluje
trzymam mocno kciuki za wszystkie fasolinki, a szczegolnie te ktorych mamusie plamia lub dzieje sie cos niepokojacego.
nie moge byc na biezaco i odnosc sie do wszystkich postow bo moj dwulatek przechodzi okres uzaleznia od mamy i nic nie chce robic bez mamy
u mnie wprawdzie dopiero piaty tydzien wiec jeszcze wszystko przedemna ale poki co nie mam zadnych dolegliwosci:-)
sennosc minela, piersi juz nie mrowia. za to mam apetyt jak swinka ciagle bym jadla no i zaczely sie zachcianki- frytki!!!! dwa dni pod rzad sobie fundowalam ta zachcianke bo inaczej zasnilalbym wszystko dookola;-)
aaaa no i strasznie mnie wszystko denerwuje grrrrrrr ostatnio ciagle warcze na meza!
wczoraj jedynie bolalo mnie pdbrzusze i troche sie tym niepokoilam, ale juz dzisiaj jest ok
trzymam mocno kciuki za wszystkie fasolinki, a szczegolnie te ktorych mamusie plamia lub dzieje sie cos niepokojacego.
nie moge byc na biezaco i odnosc sie do wszystkich postow bo moj dwulatek przechodzi okres uzaleznia od mamy i nic nie chce robic bez mamy
u mnie wprawdzie dopiero piaty tydzien wiec jeszcze wszystko przedemna ale poki co nie mam zadnych dolegliwosci:-)
sennosc minela, piersi juz nie mrowia. za to mam apetyt jak swinka ciagle bym jadla no i zaczely sie zachcianki- frytki!!!! dwa dni pod rzad sobie fundowalam ta zachcianke bo inaczej zasnilalbym wszystko dookola;-)
aaaa no i strasznie mnie wszystko denerwuje grrrrrrr ostatnio ciagle warcze na meza!
wczoraj jedynie bolalo mnie pdbrzusze i troche sie tym niepokoilam, ale juz dzisiaj jest ok
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 18 tys
- Wyświetleń
- 1M
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 222 tys
Podziel się: