Ja dziś ledwo żywa. Obudziłam się o 2:45, a moja córcia buszowała sobie grzecznie w łóżeczku bawiąc się metką z kocyka, wzięłam ją, nakarmiłam, odłożyłam (głupia z nadzieją, że zaśnie), a ona harcuje dalej i tak do 4:45, aż w końcu poskromiona padła na brzuchu u nas w łóżku.. Mam wrażenie, że ona się nie budzi z głodu, tylko z przyzwyczajenia i jak ją tego oduczyć?
Muńka mam nadzieję, że u nas po wizycie u nefrologa w poniedziałek też będą tak samo dobre newsy![]()
no właśnie, mi się też wydaje, że moja może budzi się z przyzwyczajenia i nie wiem jak temu zaradzić. Niby mówili, żeby oszukiwać wodą, ale jakoś nie mam sumienia...
![Zaskoczona(y) :baffled: :baffled:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/baffled5wh.gif)
Trzymam kciuki za wizytę!!
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
Muńka no dobra, złapałaś mnie, teledysk też niezły
A jeśli chodzi o mm, to właśnie chciałam Ci ostatnio napisać i oczywiście zapomniałam, że mały nie od razu zaczął mi po mm przesypiać dłużej. Musiałam mu chyba ze dwa czy trzy razy podać i dopiero zadziałałoPamiętam, że podobnie miała josie z kleikiem. Po pierwszej nocce pisała, że nie było lepiej, a nawet gorzej, ale już potem z górki.
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
moj D chrapie przeokrutniezwykle podważam go łokciem i on automatycznie obraca się na bok, najgorzej jak karmię, to ani sięgnąć ani ryknąć, a on nie dość że chrapie, to jak wypuszcza powietrze to takie irytujące "pfff" robi
czasami wyganiam go do salonu![]()
mój tez robi "pfffffffff", jak mnie to wkurza!!! ostatnio rzuciłam w nim jaśkiem jak karmiłam, ale oczywiście się nie obudził...