Muńka u nas w końcówce ciąży wyszła miedniczka około 10mm, więc poszerzona. W szpitalu po porodzie na usg w 3dobie życia wyszła 8mm, zrobili badania moczu i wyszły tragicznie (białko, leukocyty 500, azotany, bardzo liczne bakterie i bardzo liczne nabłonki płaskie bodajże), dlatego wykonali też posiew. Okazało się, że wyhodowali bakterię. Powtórzyli badania ogólne jeszcze dwa razy (i już wyszło lepiej, ale dalej źle) i posiew raz (bakterię wyhodowali tę samą, więc mieli pewność). 10 dni antybiotyku w szpitalu i 14dni kontynuacji ospamoxem w domu. Miedniczka podobno poszerzona była ze względu na to zakażenie, ale na ostatnim usg wyszło, że dalej jest poszerzona w dodatku doktor stwierdził, że nerka ma podwójny układ kielichowo-miedniczkowy (czyli jakby w jednej nerce były dwie) - taki urok nerki, nic się z tym nie robi, jedynie trzeba kontrolować często mocz, bo występuje skłonność do zakażeń. Na kolejnych usg już w przychodni i w górnośląskim centrum zdrowia dziecka (gdzie jesteśmy pod opieką nefrologa) lekarze nie potwierdzili budowy tej nerki, więc tak naprawdę dalej nic nie wiemy. Następne usg mamy w przyszłą środę, a wizytę jakoś na początku grudnia i wtedy pewnie pani doktor postawi diagnozę. Wspominała też o syntygrafi nerek (wstrzykuje się kontrast i robi później zdjęcia), która wykazałaby dokładną budowę układu moczowego, ale czy będziemy mieli to badanie to nie wiem. Wyniki mamy w miarę ok, leukocyty na razie wychodzą 0 (a długo był z nimi problem), bakterii w ogólnym nie mamy, jedynie ostatnio wyszły nabłonki płaskie co mnie trochę zmartwiło(a chyba nie powinno jeśli reszta wyników jest ok) i chyba wykonam posiew jutro dla pewności.
Zalecenia? Częste badanie ogólne, posiew 1xmiesiąc(2miesiące), usg co 1-2miesiące, dodatkowo podmywanie rumiankiem lub wodą przegotowaną zamiast chusteczek (chociaż ostatnio zaniedbałam, bo wiadomo chusteczkami szybciej
) i częsta zmiana pieluszek (co 2-3godziny maksymalnie).
Ja sama w dzieciństwie miałam problem z bakteriami, a mąż miał kłębuszkowe zapalenie nerek (prawdopodobnie właśnie od niewyleczonej bakterii).
Cisza tu weekendowała okropna. U nas goście. Lenka właśnie zasnęła po ciężkich bojach i trudach..
edit:
hatszept ja sok z żurawiny kupouję w leclercu na dietetycznym jedzeniu, albo w zielarskim lub aptece.