zaza26
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Styczeń 2012
- Postów
- 2 260
mlodak niezły rachunek ale masz rację, dla ukochanego zwierzątka wydaje się ostatni grosz... zapytaj weta o rozłożenie długu na raty, moja siostra tak leczyła swoją sunię, bo Tinka miała operację za operacją i siostrze brakło kasy, myślę, że wet się zgodzi
co do karmienia UU, to rzeczywiście nie jest to takie łatwe, ja już kilka razy walczyłam, bo mleka na styk i dziecko non stop na cycu w trakcie kryzysu laktacyjnego i oczywiście płacze cały czas :-( do tego mąż i reszta rodziny gada tylko ciągle o podaniu mm, zero wsparcia, zmęczenie i nerwy... jeśli ktoś uważa, że to jest ŁATWO to jest nienormalny !!!
u mnie dodatkowo problem z dietą NIC :-( a jak się jeszcze doda nagonkę, że TRZEBA karmić UU to idzie się załamać :-(
a jednak jak dla mnie (i pewnie dla wielu mam karmiących UU) karmienie jest fantastycznym uczuciem, czuje się bliskość z dzieckiem i ciężko zrezygnować... to chyba uzależnienie ;-)
co do karmienia UU, to rzeczywiście nie jest to takie łatwe, ja już kilka razy walczyłam, bo mleka na styk i dziecko non stop na cycu w trakcie kryzysu laktacyjnego i oczywiście płacze cały czas :-( do tego mąż i reszta rodziny gada tylko ciągle o podaniu mm, zero wsparcia, zmęczenie i nerwy... jeśli ktoś uważa, że to jest ŁATWO to jest nienormalny !!!
u mnie dodatkowo problem z dietą NIC :-( a jak się jeszcze doda nagonkę, że TRZEBA karmić UU to idzie się załamać :-(
a jednak jak dla mnie (i pewnie dla wielu mam karmiących UU) karmienie jest fantastycznym uczuciem, czuje się bliskość z dzieckiem i ciężko zrezygnować... to chyba uzależnienie ;-)