reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Czerwiec 2012

Hej baby,


Mały od kilku dni znowu często się budzi w nocy, jestem niewyspana, zmęczona. W dzień jest absorbujący, jak znikam z horyzontu zaczyna zawodzenie, jak go kłądę spać- urządza histerie.

Gkvip gratuluję przewrotu na brzuszek :tak: Kurde czy tylko mój bąbel taki leniwy? :sorry:

Strasznie bliskie sa mi twoje odczucie i syt. oraz zachowanie dziecka. MOja od 3 dni mi histerie z zasypianiem w dzień urządza. W nocy tez nie spi. Popsuło mi się dziecko.

A w sprawie przewracania na brzuszek - moja zrobiła to 2 razy. I cisza. Więcej nic. Najwidoczniej stwierdziła ze potrafi i więcej juz nie trzeba. Ale drze się kiedy pozycje chce zmienic...


niniejszym dolaczam do grona matek ktorym dziecko spadlo z kanapy :baffled::dry::frown: nie wiem jak to zrobil bo polozylam go zupelnie w rogu i oblozylam poduszkami, tylko na chwile zeby sprzatnac lozeczko i go tam odlozyc. nagle slysze bum! i ryk. patrze a on na podlodze... na szczescie tylko chwilke poplakal i zaraz juz bylo ok. myslalam ze sie skulnal, ale po ogledzinach okazalo sie ze guza ma zupelnie nie z tej strony glowy, wiec ja nie wiem jak on zeskoczyl, chyba na plecach sie zaczal przesuwac glowa ku krawedzi i glowkowal :szok: strachu sie najadlam, serce w gardle ale obserwowalam go pozniej caly czas i chyba nic mu nie jest, no poza tym guzem:baffled:

moja się tak przemieszcza. Opiwra się na główce i pietach i jedzie w wybranym przez siebie kierunku. Zostawiam ja tylko na podłodze i w łóżeczku. I na podłodze podczas mojego wyjścia na siusiu jest w stanie metr spokojnie pokonać.

Dziewczyny mam mega doła i stresa moja chrześnica (siostrzenica 17l) wczoraj wyszła z domu i do teraz nie ma od niej wieści :( tel. nie odbiera itp. ostatnie wieści które przekazał jej kolega to takie, ze 2 nocy o 2ej była w pociągu do Warszawy.

Trzymam kciuki aby to był nastoletni wybryk i aby dziewczyna się znalazła.

Iwon - witaj w klubie zdołowanych. Masakryczne dni ostatnio mam, na nic ochoty, siły, a jeszcze dzisiaj moja kadrowa mi odpisała, że nie mam co liczyć na wykorzystanie części urlopu za 2013 rok z góry (oczywiście już w 2013 roku), więc jest to dla mnie jednoznaczne, że szykują mi wypowiedzenie jak tylko sie w firmie pojawię.
Owszem nie chcę tam wracać, ale jakoś tak dziwnie mi ze świadomością że dostanę wymówienie. Zawsze ja odchodziłam bo znalazłam cos lepszego. A tym razem jeśli to 18 stycznia nic nie znajdę, a pewnie tak będzie, to dostanę piękne pisemko na dzień dobry.


Jezeli chcesz pracować to przed 18 stycznia składasz pisemko o zmniejszenie etatu na 7/8 i przez rok czasu moga ci nafikać. A masz rok na szukanie pracy - oczywiście jeżeli chcesz.

Dla mnie na fb jest za duży bałagan, nic tam nie można znaleźć.
Tak tak będę tu do Was wbijać jak tylko będę miała okazję i zamelduję co u mnie.

Kurde poczytałam że Wy tak daleko już z rozszerzaniem diety, a ja dalej podaje marcheweczkę i dopiero od przedwczoraj zaczęłam podawać kleik :-(.
Mam problem bo moja mała w ogóle nic nie pije, robie soczki podaję takie gęste i rozrabiam z wodą i herbatki i sama woda i nic :-(, ani też nie chce mi jeść żadnych owoców, codziennie chociaż po 2-3 łyżeczki staram się coś podać ale kończy się to pluciem !!!!

Córka znajomych (10 msc) nie jada owoców. Pluła nimi. Od czasu do czasu koleżanka próbuje odac - ale mala nie tknie owoców w całości, słoiczku, kaszki owocowej. Nie i już. Za to zupy jadła by na sniadanie, obiad i kolacje. Takie dzieci i już :)
 
reklama
Powtórzę się i tu
Dziewczyny mam pytanie o kleik ryżowy bo ja ze wszystkim opóźniona jestem, moja mała zaczęła mi ulewać hmmmm znaczy ulewa jej się ale już przetworzonym pokarmem, nie są to duże ilości ale jednak, narazie zagęszczam jej kleikiem mleko na noc czy powinnam robić też to w ciągu dnia ??

Na fb tez to ci napisalam. Ja dodaje kaszke ryzowa do karmienia nocnego i rannego, w ciagu dnia samo mleko, no i obiadek + owoc. i Mia tez ulewa ale sie tym nie przejmuje no bo przeciez wiecej sie rusza, wygina itp. wiec sadze ze dlatego.
A i sprobuj podac jej wode z glukoza tylko wsyp jej wiecej tej glukozt zeby bylo slodkie i mimo ze za pierwszym razem wypluje daj jej z chwile znowu i tak kilka razy. Z czasem bedziesz mogla zredukowac ilosc glukozy jesli zalapie - ja tak zrobilam bo mloda tylko rumianek chciala pic.
 
Ostatnia edycja:
Dzieki dziewczyny wiem, ze bedzie dobrze, musi w koncu zaswiecic slonko, tylko teraz jest ciezko :zawstydzona/y::-(

Glowa mi peka uciekam do lozeczka.
Do jutra.
 
Witam,

sunshine dużo zdrówka dla męża a dla Ciebie siły:tak:
przetrwacie to a potem będzie już tylko dobrze ;-)

alijenka tak jak piszą Dziewczyny, skoro wystarcza mu samo mleczko to tak rób, nie dodawaj kleiku, moj pije samo mleczko :tak:

gkvip gratulacje dla Mijeczki, widziałam filmik, ale spryciula mała:tak:

aga mam nadzieję, że siostrzenica wróci cała i zdrowa, nie ma innej opcji;-) taki wybryk młodzieńczy (wiem coś o tym :zawstydzona/y::zawstydzona/y:)

Oczywiście miałam coś jeszcze napisać ale jakaś rozkojarzona jestem:zawstydzona/y:

Ciekawa jestem czy mężuś będzie pamiętał o naszej rocznicy jutro.
Całe czas mówi tylko o urodzinach Kuby, które są w piątek, hmm.
 
Dzięki laseczki za ciepłe słowo :sorry::blink:

Josie wiem, co czułaś, do dzisiaj mam ciary jak sobie przypomnę ten widok dziecka lecącego z sofy, brrrrr...

Aga szok z tą siostrzenicą, człowiek ma wrażenie, że takie rzeczy to się zazwyczaj tylko w tv ogląda. Oby szybciutko się znalazła!

Alijenka ja może nie na początku dnia, ale gdzieś od 17-tej też już czekam na wieczór :sorry: Ale chyba nie ma się co dziwić, skoro dopiero wtedy mogę zrobić wiele rzeczy na spokojnie, odpocząć, zrelaksować się z mężem. Ale jeśli chodzi o Ciebie i Twój nastrój, to zastanawiam się czy to nie jest już depresja poporodowa :confused: Bo jeśli tak, to potrzebujesz fachowej pomocy. Zastanów się, może warto się zgłosić na pogawędkę do psychologa? Przecież to żaden wstyd, takie rzeczy często się zdarzają :tak:


Młodak oby zabieg się udał i bez komplikacji. No i żeby Ci się w życiu zawodowym wszystko ułożyło po Twojemu :tak: Tak sobie myślę, że czasem fajnie jest, kiedy los decyduje za nas - może w Twoim przypadku ewentualne wypowiedzenie będzie dla Ciebie początkiem czegoś nowego? :)


Kasieńka
mój też nie przepada za leżeniem na pleckach, ale na brzuszku wcale nie bardziej. Na rączkach - i owszem :-p

Aylin, nie pozostaje nam nic innego, jak wypić leszka 0% za to, żeby nam się te dzieciaki szybko odpsuły :-p;-)
 
Hej
Ja też fb i forum jednocześnie nie ogarniam.
Jakoś tutaj wszystko bardziej czytelne i jasne ;-)

Alijenka - przytulam. Wydaje mi się że dopadła Cię deprecha :-( - może warto skorzystać z pomocy lekarza?
A tak w ogóle to b. Ci współczuję - jakbym była non stop sama z dzieckiem to na pewno bym zwariowała :eek:. A Ty się trzymasz ;-)
Odzywaj się częściej! Jesteśmy tu aby sobie wzajemnie pomagać :tak:

iwon, mlodak - no to witajcie w gronie gorszego nastroju - mnie też dopadła jesienna chandra :-(

josie - współczuję upadku. Ale musiałaś najeść się strachu :eek:

sunshine - oj biedny twój mąż :-(. Będzie dobrze zobaczysz!

aga - myślę, że to takie głupie nastoletnie wybryki :no:. Tylko najbardziej martwi się rodzina :-(

Moja kluseczka jeszcze się nie obróciła z pleców na brzuszek. Na boki ślicznie się przekręca ale o brzuszku jeszcze nie myśli ;-). Przyjdzie i na nią kolej - tylko kiedy? :happy:
 
Miski przyjdzie pora i na Twoja mala, jeszcze sama sie bedziesz dziwic co to ona juz potrafi zrobic.

Niby fajne to takie czytanie i pisanie o umiejetnosciach naszych pociech ale tez potrafi niezle dobic gdy pewnych rzeczy nie widzimy u swoich maluchow.

Iwon - dzieki, masz racje ze jest cos dobrego w tym gdy pozwalamy losowi decydowac za nas. Troszke w ten sposob poznalam K wiec wcale nie zaluje ze rzucilam wtedy studia dzienne :)

Chyba jeszcze nie pisalam - Szymek od nocy z piatku na sobote znow przesypia cale noce. Obym tylko nie zapeszyla, hihihi.
 
Na wszystkie Dzieciaczki przyjdzie kolej :tak:

Trzeba pamiętać, ze każde dziecko rozwija się inaczej. Nie porównywać do innych, takie moje zdanie. Każde z naszych dzieci jest wyjątkowe i to nie ulega wątpliwości :-)
 
reklama
u nas pobudka dzisiaj o fajnej porze - 6.40 - ale c z tego jak od 3 do 4 młody nie spał :/


Alijenka wydaje mi się, że jak Nataszka nie chce pić to lepiej kleiku nie podawaj, a tym bardziej jak ci przesypia nocki, a pomysłu nie mam jak nauczyć małą picia, może podawaj jej po troszku codziennie i w końcu sama zwiększy wypijaną ilość


mlodak a może wróć jednak na te 7/8 i zacznij leczyć kręgosłup ;-) albo złóż wniosek o wychowawczy, niby bezpłatny ale chyba jakieś składki ci zapłacą i lata będą lecieć do emeryturki?? nie wiem, ale może warto by się dowiedzieć... a w tym czasie na spokojnie sobie poszukasz pracy
 
Do góry