reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Czerwiec 2012

Po co dzieciom dowody?

rysica- nie wiem jaka macie pogode, ale ja nie ubieram jeszcze w kombonezony, zakladam tylko bluze lub sweter + opaska i na to kapotka. Przykrywam kocem.
 
reklama
Viola gratuluję drugiego ząbka!!! jestem w szoku że taki galopem to u was przebiega:szok:


Kasia nieustannie trzymam kciuki za Ciebie!!!

mlodak ale ty głupoty piszesz;-) to nie twoja wina, że Szymek choruje!!! jest troskliwą mamą i tego się trzymaj:tak:



u nas zgrzyty w małżeństwie, właśnie dałam sobie parę dni na przemyślenia, do m się nie odzywam, możliwe że będę trzecia rozwodząca się - mój na każdym kroku stara mi się udowodnić, że jest nieodpowiedzialnym dupkiem:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: i że ma problemy z alko:angry:



rano musiałam zawiązać małego w chustę i sama wyjśc na spacer z psami w taki ziąb:wściekła/y: wyszczypało mu policzki, muszę kupić jakiś krem do twarzy...
 
jak tak piszecie o tych rozwodach to zastaanawiam sie co bedzie za pare lat... my dopiero niecaly rok po slubie a dokladniej rok stuknie nam 1 pazdziernika i poki co jest super nawet Nikos nie zatrzasl naszym zyciem wspolnym jakos tak bardzo ...
jak sie tak czyta i patrzy to kiedys malzenstwa byly po 25 lat i wiecej a teraz 10 to taka linia ktora ciezko czasami przekroczyc :(

mlodak Ty nigdy nie mow ze jestes zla matka... przeciez nie zrobilas tego z premedytacja ... Szymus sie zarazil ale wyzdrowieje razem z mama a teraz dajesz mu maksimum troskliosci i to jest najwazniejsze ta troska pochodzaca z milosci :) :)

ostatnio czytalam ze jakas kobieta zasztyletowala swoja corke i syna mocno poranila to jest wyrodna matka ...:((((

Kasiu trzymam kciuki zeby teraz juz tylo tylko lepiej i zeby wszystko sie ulozylo ze zdrowkiem

Viola gratuluje zeba... wyrosna i bedzie spokoj, tez bym chciala zeby juz zaczal zabkowac im szybciej tym lepiej

Rysica nie wiem ile jest stopni ale chyba zimno jak piorun wiec ja bym dala cos cieplejszego

Pamka my poki co stosujemy dwa kocyki bo jednym zawijam a drugim przykrywam ... kolderke obawiam sie ze szybko rozkopie i bedzie gorzej niz przy dwoch kocykach

Adienna przy wyjezdzie za granice zeby dziecie mialo jakis dokument potwierdzajacy tozsamosc a nic innego wydac nie mozna,

a kiedy zaleca sie cytologie ??
 
Ostatnia edycja:
Po co dzieciom dowody?

rysica- nie wiem jaka macie pogode, ale ja nie ubieram jeszcze w kombonezony, zakladam tylko bluze lub sweter + opaska i na to kapotka. Przykrywam kocem.

Addiena - u nas chmury i zaledwie 11 stopni i wieje... A mam kombinezonik taki lżejszy, jesienny, dostałam go, ale uprać bym musiała, więc na dziś odpada. Chyba założę body+rajstopki, na to dresik welurowy, bezrękawnik, czapa, ciepłe skarpetki... No i kocyk...

A dowód osobisty musi mieć dziecko jak będzie jechać za granicę.

Zaza - współczuję kłótni z M... Mój M też mi czasem robi "na złość", że muszę sama z Szymkiem/Dzieciakami wyjść na dwór w kiepską/fatalną pogodę... Ale to w sumie głównie dlatego, że wraca z pracy przed/po północą i rano jest nieprzytomny bo odsypia a potem idzie do pracy... Bo jak ma dzień wolny to zwykle go wysyłam do tesco po większe zakupy, bo ja nie mam auta.
No a z alko to już faktycznie jest problem......

Viola - gratulacje drugiego ząbka!!!

Kasieńka - no strasznie dużo tych rozwodów... Ale tak często jest przy pierwszym dziecku... Trzeba się na nowo dotrzeć... Wiem coś o tym, bo też było miesiącami kiepsko u nas jak się Szymek urodził, ale naprawiliśmy to i teraz już jest ok po urodzeniu Moniki. Najbardziej mnie wkurza to, że często mój mąż zostawia mnie z jakimś problemem samą "na złość"... Bo uważa, że jestem mało zaradna i tak mnie chce, jak sam to mówi, "nauczyć życia i zaradności" a ja uważam, że właśnie powinien być dla mnie oparciem i pomagać mi... Bo on uważa, że problemy robię i ze "co za problem wyjść z dwójką dzieci w złą pogodę" albo "co to za problem z 4 latkiem i niemowlęciem w wózku przejechać pociągiem do Centrum Warszawy" (a miałabym do pokonania 2x duże schody na stację w Pruszkowie, 4x duże schody by się wydostać z dworca w śródmieściu, wsiąść do tramwaju (starego czasem) i z niego wysiąść, nie mówiąc o wsiadaniu i wysiadaniu z SKMki czy pociągu. No ale dla niego to nie problem, co z tego, że wózek waży 20 kg z dzieckiem, a Szymka nie można z oczu spuszczać. W tym tylko jest problem, że dla mnie coś jest strasznie trudne, a on "a co to za problem?" bo jest facetem i ma więcej siły i łatwiej mu... A tak poza tym to jest ok ;) więc myślę, że nasze małżeństwo przetrwa ;)
 
Ostatnia edycja:
Kasieńka, Twój tylko o kilka dni starszy od mojej a znacznie ładniej rączkami się posługuje! Moja jeszcze nie sięga po nic :( a szkoda, już bym chciała, żeby brała coś w rączki, a tak to trzeba jej wciskać w rączki, wtedy uda jej się to coś włożyć do buzi...
 
reklama
Witam się i ja :-)
Dziś mała coś marudna i śpiąca co wiąże się z rączkami !!!!!!!!!!!
Zastanawiam się nad tą żyrafą ale boję się że mojej się nie spodoba bo ją to nic nie interesuje albo jak coś zainteresuje to na 5 min :-(, a cena tej żyrafki niczego sobie :szok::szok:


Oczywiście jak mogę z Wami tu posiedzieć to jest cisza, a jak mnie nie ma to nie jestem później w stanie Was nadrobić!!!!

Jeżeli chodzi o ubranie na dwór to ja małą narazie ubieram w spodnie z pluszu, bodziak, długie grube skarpetki, i sweterek no i czapka którą i tak później w wózku ściągam :-D i przykrywam głowę pieluszką, nie wiem co ja mam ale jakoś wydaje mi się że Niuśce strasznie niewygodnie w tej czapce !!!
AAAA dziewczyny kiedy przekładacie swoje pociechy do spacerówek ?????? bo ja chyba zaraz będę musiała to zrobić, niestety Niuśka sie już nie mieści w tej "gondoli" bo ja mam tylko taką wkładkę :-(
 
Do góry