reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2012

Zaza - a pokaż jakieś zdjęcie Sergiuszka, to może Ci powiem czy jest jeszcze szansa na brązowe ;) W sumie to brązowe oczka bardzo by pasowały do imienia ;) Bo mi się to imię z Hiszpanią kojarzy - mam w Hiszpani kuzyna Sergio czyt Serhio ;)

MsMickey - dokładnie ;) Mąż ma klona, ja też ;P
Ale przy jednym i przy drugim namieszał tymi jasnookimi genami hehe
 
reklama
czekam na lekarza, ma być między 14 a 17. pokazało się trochę gestego kataru. Kuba lepiej. Jedynie pokasłuje. Ale on nawet jak zdrowy jest to ma taki kaszel, ze ludzie robią wielkie oczy...wiotkość krtani.
A jutro może moja mama do nas przyjedzie, jest na L4 i tęskni za nami. Ale by było fajnie. Ona to potrafi i lubi zajmować się wnukami i naprawdę mi pomaga w przeciwieństwie do teściowej.
Mnie zaczyna boleć gardło, T też zakichany. Cudooownie. Zaczęło się

Zaza Spoko, przecież po to tu jesteśmy, by sobie radzić. Ale lekarzowi mówiłam o kroplach, to nawet nie wiedziała o czym mówię. Kazała dawać wszystkie jednocześnie: delicol, sabsimplex i biogaia...

A ta dr, którą wezwałam była u nas kiedyś u Kuby i bardzo ciekawe rzeczy mówiła, np. jakich leków nie mozna łączyć, albo by absolutnie nie smarować klatki chłopca maścią pulmex baby. Na ulotce tego nie ma, a ja mu krzywdę zrobiłam kiedyś smarując mu. Ona rozgrzewa, dziewczynki mają ochronę w formie piersi, a chłopcy nie, i z sercem można by kłopotów mu narobić...
 
Ostatnia edycja:
Zaza - a pokaż jakieś zdjęcie Sergiuszka, to może Ci powiem czy jest jeszcze szansa na brązowe ;) W sumie to brązowe oczka bardzo by pasowały do imienia ;) Bo mi się to imię z Hiszpanią kojarzy - mam w Hiszpani kuzyna Sergio czyt Serhio ;)
mnie też by taki Sergio pasował hehe, ale na razie zapowiada się niebieskooki blondyn więc będzie Sergiej ;-)
a tu Sergiuszek
DSC08073.jpg

Zaza Spoko, przecież po to tu jesteśmy, by sobie radzić. Ale lekarzowi mówiłam o kroplach, to nawet nie wiedziała o czym mówię. Kazała dawać wszystkie jednocześnie: delicol, sabsimplex i biogaia...
ale Sergiusz też swego czasu dostawał 3 te krople na raz, bo każda ma inne działanie :yes: i nie obciążają one organizmu tak bardzo wcale, ponoć gorsze jest podanie Simeticonu(np. SabSimplex) i herbatki z kopru
 
Zaza - Jak dla mnie to jeszcze ma typowo niemowlęce i ciężko powiedzieć...
Szymek w wieku 2 m-cy miał już naprawdę jasno niebieskie:

15%u00252520wrzesie%25C5%2584%25202008_1.jpg
tu miał 1,5 m-ca ;)
17%u00252520listopad%25202008_23.jpg
a tu 3 m-ce
 
Ostatnia edycja:
Chciałabym z Wami częściej gadać ale nie mam czasu normalnie. chyba się wypisze też.
wczoraj musiałam w trybie alarmowym do przychodni ze starszą jechać- gorączkowała cały dzień (już trzeci), znowu wymiotowała, nic prawie nie jadła. no i - wirus jakiś żołądkowy i gardło! i antybol :( wieczorem nie chciała przełknąć żadnych lekarstw. dziś trochę lepiej. na szczęście (odpukać) Marysia zdrowa. tylko jakiejś wysypki dostała tak na policzkach i karku- nie wiem z czego bo przez ostatnie dwa dni nic nie jadłam prawie, tylko cole piłam na ten żołądek zwichnięty- pewnie to ona jest winna.
teraz śpią, mam chwilkę. czekam na mamę też, ale przyjedzie dopiero jak od ojca ze szpitala wróci, m w pracy.
teściowa- potrafi nas nie odwiedzić ani nie zadzwonić od dwóch tygodni, nic jej nie rusza- przedszkole, choroba. a mieszka 7 km od nas. nie zebym za nią tęskniła ale normalnie nie mam nawet kiedy taty w szpitalu odwiedzić. ją to trzeba specjalnie zapraszać chyba na odwiedziny. a najlepsze jest to że mi wypomina, że częściej do własnej mamy jeżdżę nić do niej (ja tam w ogóle jeżdżę z dziewczynami, ona to juz prawie do nas wcale).już nawet mój m przestał jej bronić. jest żałosna. tak kocha wnuczki a ma je daleko w ...:-( i mówi że czasu nie ma a cały dzień potrafi grzyby w lesie zbierać.
wkurza mnie to.
Rysica- ja też muszę takie porównaniemoich dziewczyn zrobić. fajna sprawa. moim zdaniem twoje dość się od siebie różnią.
 
Witam
u nas znowu kolejna skopana noc...Rafal mi plakal cok ilka miut doslownie, ledwo zdazylam dojsc do lozka i sie polozyc a ten od nowa, bo reka,, bo ucho, bo noga, glowa boli, bo za dziadkiem teskni, bokoldra jest krzywa aaaaaaaaaaaaaaaaa i tak do 4:30 robil.2 noc z rzedu. ledwo zyje a do tego alan dalej jesc nie hcce, wieczorem nie zjadl nic, potem o 1 zjadl na spiocha , potem o 4 znowu moze ze 100 ml i od 7 rano znowu cyrk wiec od 4 rano do teraz moze w sumie ze 100 ml zjadl plus z cyckow tez po minucie doslownie. nie mamj uz na niego pomyslu.bo ani cyckowe ani mm nie smakuje.

Klusia czekam na wiesci od Wac i trzyamm kciuki!zdrowiejcie

my dalej wszyscy na antybiotykach, moze Alan przez ta chorobe nie chce jesc...ale on do dzisiaj ma ten antbiotyk wiec nie powinno nic go juz bolec...
 
Hej dziewczyny,

u nas nocka w miarę ok, za to od rana ryk i marudzenie, potem spacer na którym zasnął i śpi do teraz :szok: (już prawie 3 h), widocznie odsypia poranne brewerie ;)

Podejrzewam, że coś mu zaszkodziło, bo od dwóch dni nie ma kupy (u nas przerwa trwała zawsze najdłużej 1 dzień) i puszcza śmierdzące bąki :sorry: Nie mam pojęcia co to. Trochę ostatnio zaszalałam z jedzeniem (kawałek sernika, kiełbasa sucha krakowska) ale żeby aż takie skutki były??


A ja dzisiaj obdzwoniłam wszystkie poradnie laktacyjne - niestety nie czynne w weekendy. Dodzwoniłam się w końcu do jednej babki, która jest certyfikowanym doradcą i wprawdzie umówiłam dopiero na jutro, ale już przez telefon mnie uspokoiła. Jeśli mnie boli tylko jedna pierś, to na pewno nie jest to żadna grzybica, bo ten problem dotyczy obu piersi. Jej zdaniem to zatkany kanalik mleczny. Ulżyło mi i nawet mnie już tak nie boli :-p Czekam jak na szpilkach na jutrzejszą wizytę.


pytanie do mam karmiących UU
*czy jecie paprykę surową lub/i duszoną? :no: RACZEJ NIE JEM

*czy jecie dżemy i jak tak, to jakie? :tak: ALE TYLKO AGRESTOWE, PORZECZKOWE I BRZOSKWINIOWE

*jakie surowe owoce jecie? BANANY, BRZOSKWINIE Z PUSZKI. JABŁKA TYLKO PIECZONE

*jakie surowe warzywa jecie? MARCHEWKĘ, BURAKI, SAŁATY, OGÓREK ZIELONY, POMIDORY (DUŻO), SZCZYPIOREK, KOPEREK

*czy macie jakiś pomysł czym można zastąpić kanapki (nie mogę jeść nabiału)??? potrzebuję pomysłu na szybkie przekąski w ciągu dnia, bo moje dziecię rzadko daje mi czas na coś co wymaga przygotowania:no: - PIECZONY SCHAB, POMIDOR (BEZ SKÓRKI) Z LISTKAMI ŚWIEŻEJ BAZYLII, DŻEM AGRESTOWY, PASTA Z MAKRELI, WAFLE RYŻOWE ALBO KUKURYDZIANE

W ogóle moje dziecię nie potrafi pić z butelki


Mój podobnie, w ogóle nie przepada za mlekiem podawanym w butelce, dla niego prawdziwe jedzenie to tylko z cycka ;-) Boję się co to będzie, jak zacznę go odstawiać.


Rysica myślę, że jest jeszcze szansa u małej na brązowe oczy :) Mojemu Julkowi już się robią brązowe wokól źrenic :-p



Ehhh a tak sie czlowiek zarzeka, ze to i tamto, ze on nigdy... :tak:;-) a potem przychodzi na swiat takie malenstwo i rzadzi nami hihihi
Jeszcze pamietam jak w szpitalu nam mowili co robic, jak sie zachowywac, by wiedzial, kto w domu rzadzi a my kiwalismy glowami, ze to przeciez takie logiczne hihihihihi :confused2:

Dokładnie ;-) Plany można mieć, rzeczywistość wszystko weryfikuje. Czasem patrzę na tego naszego szkraba i mówię do mojego M. jakie to dziwne, że taki mały człowiek rządzi całym domem ;)


Klusia dużo zdrówka dla Was :)
 
Ostatnia edycja:
Ja tylko na chwilke poinformowac ze TEN dzien wlasnie nastal :-) i za 3h wyruszamy na lotnisko i lecimy do PL :-):tak: Walizki spakowane. Lece robic obiad i w droge :rofl2:

Kurcze boje sie jak mloda to zniesie mam nadzieje, ze nie bedzie placzu w samolocie :baffled:


Wracam za 3tygodnie :rofl2::szok: mam nadzieje, ze znajde chwilke zeby do Was zajrzec ;-)


Pozdrowionka
 
Sunshine szerokiej drogi :-)

Zaza zapomniałam jeszcze dodać, że z owoców jem też maliny i winogrona, ale bez pestek. A Sergiuszek prześliczny, z niebieskimi oczami też ;)
 
reklama
własnie dr wyszła. Polecam tę Panią, widać, że nie przychodzi tylko by kasę wziąć.
Nadia na razie dostała syrop, a gdyby sie pogorszyło to antybiotyk.
Na kolki dostała debridat, czego nam pediatra w przychodni nie proponowała. To reguluje perystaltykę jelit.
Mówiła też o jakiś kropelkach które ona dawała wnuczce, ale w Polsce były tylko chwilę, bo badań nie ma i na ulotce było od 6 roku zycia. Powiedziała, że do 3 m-ca powinno minąć. hmmmmm. Ona 3 m-ce będzie miała w poniedziałek:baffled:.
Pamiętam, że jak Kuba miał kolki też nam tak mówili, a płakał dłużej... Tylko, że u niego to zęby może się zaczynały potem...

Ale co najbardziej nas zmartwiło. Dr zauważyła u niej, ze coś się dzieje z oczami. My się z tego śmieliśmy, że wygląda jakby oglądała mecz tenisa. A żaden pediatra w przychodni na to uwagi nie zwrócił. Nazwała to oczopląsem poziomym. Dała tel do podobno najlepszego okulisty w Warszawie. Matko jak się martwię:-(.
 
Do góry