klusiaM
Fanka BB :)
Ja też nie cierpię jak mój T narzeka,j***ę go za to przy kazdej okazji. Najlepsze jest jego narzekanie przed wyjazdem nad morze, że pogody nie bedzie, sprawdzanie prognoz kilka razy dziennie, taki pesymizm mnie denerwuje strasznie.U niego wiecznie jest: Nie da się, za chwilę, nie mam narzędzi...aaaaaaaaaaaaaaaHej dziewczyny, ja znów dziś od rana bez humoru. P wczoraj wrócił (wyjechał w środę o świcie do Wawy) i zaczął od narzekania, że ale tu ciasno itp. Że nie ma gdzie usiąść - przedtem rozłożył laptopa na wersalce więc miejsce zajęte... Najchętniej zjechałabym go za takie teksty. Mamy 2 pokoje a mieszkamy w jednym. W drugim sa 2 biurka i szafy. No i tam stawiamy wózek itp. Jeśli mu ciasno to mógłby inaczej poustawiac tam meble wystawić jedno biurko np. już tyle razy rozmawialiśmy jak tam miałoby wygladac. Czasem mam dość własnego faceta.
Teraz pojechał coś załatwiać na cmentarzu u ojca. Już dawno powinien być z powrotem ale pojechali jeszcze z jego mamą do tamtego domu. Nie wiem po co. A potem będzie narzekał że nie ma czasu na nic. Idziemy dziś do mojej siostry na imieniny na 5 i już się upewnial że za 2 g wyjdziemy.
Najchętniej polozylabym się pod koldra i poszła spać.
Klusia właśnie zrobiłam naleśniki tzn ciasto daj mi adres Twojej tesciowej to jej parę gotowych sprzedam
Udana jest kobita :-)
Próbuję go zmienić,ale to mi się nie udaje.
Mała dziś na delicolu i herbatce rumiankowej. Dziwnie się zachowuje:
Karmienie 20 min (dużo pierdzenia w trakcie, ale ładnie spokojnie je)
10 min marudzenia i juz zmęczona
Po 45-50 min od początku karmienia już zasypia
I budzi się równo po godzinie....
Ale jakby bez humoru jest cały dzień i krzyczy strasznie na mnie
A teściowa to temat rzeka.grrrrrrrrrrrrrrrr
Ostatnia edycja: