u mnie dzis chyba jednak grubszy problem niz zasypianie... wlasnie darl sie 2 godziny , po drodze na raty zjadl 180. niby glodny a nie chce jesc, kupe zrobil, spal wczesniej godzinke... nie wiem co jest... jak tylko go odkladam to sie drze jak cholera... juz na leb dostaje, od rana nawet wlosy nieuczesane, ja pier..... wzielam go przed chiwla w nosidelko i usnal... jak moze mu byc wygodnie w takiej pozycji spac?!?! ale boje sie go wyciagac bo jak znow zacznie ryk to zwariuje....
Jestem z Tobą, wczoraj przeżywałam coś najgorszy dzień jak dotąd. Dziś T zlitował się i wrócił wcześniej z pracy, bo jakby sytuacja się powtórzyła to nie wiem...Ale na szczęście oboje o 20.00 już spali
Biorę się za coś do roboty, w domu mam ciszę, dzieci i mąż śpią zresztą jak zawsze o tej porze, teraz mam czas dla siebie: prasowanie, zmywanie, sprzątanie
czas dla siebie...dobre:-)
kurna
zasypianie w dzien to u nas koszmar!! maly sie tak zanosi placzem w lozeczku ze szok, smoka nie chce, jak go w koncu biore na rece to pare minut zanim sie uspokoi.... najedzony odbity i suchy, wiec ewidentnie to placz na wymuszenie
snoopy jesli chodzi o smoczki, te z tt sa wlasnie beznadziejne, krotkie i twarde, bardzo latwo wypadaja. dodatkowo moj w ogole nie chcial brac asymetrycznych, wiec kupilam symetryczne z lovi, sa mieciutkie i maja takie wypustki i tych nie wypluwa. canpol tez ma takie symetryczne i miekkie, dostalam jeden w gratisie i tez chwyta bez problemu.
a czy spia dluzej ze smoczkiem to mam watpliwosci... jak ma sie obudzic to i tak sie obudzi. zreszta zazwyczaj smoczek juz po 5 minutach laduje na przescieradle
Jesli chodzi o zasypianie ja nawet nie próbowałam kłaść do łóżeczka w dzień, Kuba miał kołyskę, wystarczyło kilka sek. pobujac i spał długo. A córa to jest okaz niezwykły. Wózek, wożenie, szum... Teraz też w łóżeczku lezy telefon z szumem wentylatora. Najlepsze, ze w nagrania w kolejności po wentylatorze jest nagranie z karaoke z urlopu, czyli darcie mordek
, jak w porę się nie zorientuję i nie zabiorę telefonu to mała się budzi.
Co do
smoczków,to ja kupiłam TT i lipa. Takie ładne, ale co z tego. Używamy
Nuby
DziewczynyPrzepraszam, że tylko o sobie, ale muszę się wyżalić.
No już k...wa nie wyrabiam z moim Marcelem. Melisę sobie parzę i kazałam mu siedzieć w jego pokoju bo aż mi para uszami idzie. Jest taki niegrzeczny, że szok. Jak nie moje dziecko. Zaczął kupe w majty robić, a dzisiaj jak nie ubrał majtek to narobił na dywan a do tego upaćkał siebie i łazienkę bo się wycierał. A najgorsze jest to, że siedzi pół godziny na kibelku, schodzi i robi w majty. I tak z 5 razy dziennie. Już nie mam siły prać tych gaci. Śmierdzi w całym domu a on się cieszy. Na podwórku byliśmy i zepchnął takiego 1,5 rocznego chłopczyka z ławki. Tamtem upadł główką o beton. Nakrzyczałam, nawet klapsiora dostał w domu tłumaczyłam że tak nie wolno itp. Ciągle myślę o tym chłopczyku.
Do tego mąż wraca jutro na 2 tygodnie i znowu dostał powołanie na jakieś ćwiczenia ( na miesiąc). I znowu sama....ehhhh
Współczuję, mój zawsze był niegrzeczny, ale przechodzi takie fazy, że naprawdę w łeb sobie strzelić. Do tego nie spotkałam jeszcze kogoś tak upartego. Jak powie NIE, to co by się nie działo, jakby nie prosic, karać on będzie przy swoim. Jak w wakacje był u mojej mamy 2 tygodnie, to coś mu nie podpasowało, ze nie odzywał sie do niej od 14ej do rana. Nie jadł, nie pił, nie chcial się umyć, wyjść nawet na taras. Mama mówi,że doła przez niego złapała i że mi współczuje
.
Ciężko jest z dwójką. Najgorzej jak Nadia ma atak kolki, a Kuba histeria. Nie slychać własnych myśli i ma się wszystkiego dość. ale po burzy....;-)
Jeśli chodzi o kupy, to Kubie raz się zdarzyło jak był mniejszy, że narobił na poduszkę, wcześniej rozebrał sie do naga. Nie wiem czemu!
A tak to teraz na wakacjach narobił w majty i zsikał się kilka razy. Okropność.
Może to rzeczywiście ma coś wspólnego z zazdrością o siostrę.
Pierwsze dni to była masakra jak nie chciał się ubrać,bo niby zapomniał jak to się robi, chciał by go nosić, karmić....
mamy synków - pomyślcie, że jest wielce prawdopodobne, że będziecie się tak samo zachowywać jak wasze teściowe teraz. I ze za kilkanaście lat ich żony będą na forum na Was narzekać bo będziecie je do szału doprowadzać
hehe świat jest tak śmiesznie skonstruowany, że często perspektywa nam się zmienia z wiekiem
ja się już z tym pogodziłam :> I dlatego chciałabym mieć córeczkę jeszcze, bo córeczki zawsze do mamy ciągną...no, prawie zawsze
Dlatego tak sie cieszę, że udało nam się stworzyć córeczkę
Któraś pisała o zrzucaniu kg
spacerując z małą poza placem by się nie budziła, podczas gdy Kuba bawi się na placu zabaw. Okazuje się, że babcia tak robi...a ja się zastanawiałam, jak to jest, że jak ona ja bierze to śpi, a mi nie chce... Jednak ja mam obawy, bo dzieciaków tyle, a mój Kuba jest nieobliczalny, boję się, że coś się stanie,muszę miec na oku. Już 2 razy nam się zgubił i nie chcę znowu tego przeżyć. Juz mam odruch taki,że jak go strace z oka na sekundę to sięgam do kieszeni, by zadzwonić do T co mam robić???