reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2012

Hej już tu kiedyś pisałam jak byłam jeszcze w dwupaku czyli to był maj i jakoś nie było okazji przysiąść i poczytywać czy pisać coś tutaj po porodzie, aż jestem pełna podziwu ile tu piszecie. Ja rzadko mam chwile bo mój Kuba nie śpi w dzień zazwyczaj chociaż nie powiem że zdarzają sie mu drzemki. Jeśli śpi w dzień to tylko na spacerach więc cały dzień na dworze z przerwami na jedzenie bo w domu marudzi. Mam nadzieję że mogę znowu dołączyć i czasami sama coś naskrobać:-D.
 
reklama
Dzisiaj wyjęliśmy wkładkę z maxi cosi, bo już ciasnawo było. Wiecie może czy jest jakiś wyznaczony przez producenta okres kiedy należy to zrobić?




Dziewczyny karmiące piersią, czemu chcecie wprowadzać nowe pokarmy już od 4 m-ca, a nie od 6?

hej,
ja wkładkę jakiś tydzień temu wyciągnęłam. Ciasno jakoś mojej niuni w niej było. Przynajmniej w moim odczciu :)

A w sprawie wprowadzania nowych produktów - ja planuje po skonczonym 5 msc zacząć
 
Witajcie
Josie masz wyłączaną poduszkę z przodu? Kurcze ja miałam Ibizę, którą uwielbiałam i musiałam sprzedać bo wózek mi się nie mieścił, bez składania siedzeń a poduszki z przodu nie dało się wyłączyc!

My też mamy Ibizę i mój mąż pojechał do jakiegoś mechanika i wyłączył poduchy z przodu. Teraz nam miga sześć razy kontrolka dot. poduszek co podobno oznacza ich odłączenie. No chyba nas gościu nie oszukał ?!?

Oczywiscie bylismy tez u tesciow. I mimo ze mielismy wejsc na chwile z zaproszeniem na chrzest to ten sie wladowal, obudzil Szymka dla babcibo chcial zobaczyc jakie wnusio ma piekne oczy. Szymek oczywiscie sie rozplakal bo szarpala go za raczki i nozki jakby chciala je porywywac.

Moja teściowa jak do nas przyjedzie i mała śpi to też zachowuje się tak aby ją obudzić "BO BABCIA PRZYJECHAŁA". To się jej zapytałam czy ma serce budzić dziecko jak sobie smacznie śpi? Ona zresztą twierdzi że babcie są od rozpieszczania ale ja znam inne pojęcie tego słowa aniżeli budzenie dziecka jak sobie śpi.

Iwon też mam fotelik Maxi Cosi ale jeszcze wkładki nie wyjęłam. Choć moja teściowa z miesiąc temu mówiła abym wyjęła "to" miała na myśli wkładkę bo małej jest gorąco w "tym".

My już po chrzcie małej , robiliśmy u teściów i przemilczę tę kwestię i napiszę tylko że nigdy więcej nie zrobię żadnej imprezy u nich, oczywiście mam na myśli zachowanie teściowej.

Ja za jakiś miesiąc zacznę mała dokarmiać butlą mm na noc , taki żarłoczek mały jest z niej że obawiam się że nie dam rady za niedługo jej wykarmić UU :-D
Co do rozmiarów to niektóre ubranka 62 są już ciasne więc obecny rozmiar to 62/68.
Pieluszek jeszcze używamy "dwójeczek" ale jest to ostatnia paczka - każda większa kupa wyłazi jej już plecy.
Na usg bioderek byliśmy i niby ok, ale kazał nam przyjść jeszcze jak skończy mała 3 msce a tymczasem zakładać dodatkową pieluszkę tetrową aby bioderka były szeroko.

Idę robić leczo na obiadek, pozdrowionka dla was i dla waszych małych pociech, papa
 
Witam i ja :)
Mlodak - z tego co piszesz to mam wrazenie ze twoj mezus to bardzo do mamusi przywiazany lub bardzo pod jej wplywem jest.
I albo jest on mamy-synusiem za ktorego mamusia wszystko robila, we wszystkim wyreczala i podejmowala wszystkie decyzje wlacznie z podcieraniem tylka ;-) i dlatego teraz kiedy ktos czyli Ty oczekuje od niego samodzielnosc, odpowiedzialnosci za rodzine, dom, robienia nawet tych wydawalo by sie prostych i przyjemnych czynnosci jak opieka nad synem to on tego nie robi lub robi na odwal sie bo wychodzi z zalozenia ze nie musi albo jesli juz, to nie musi sie starac bo jak nie wyjdzie to tez nie tragedia (no bo przeciez mamusi milosc jest bezgraniczna i bez wzgledu co i jak, to on zawsze w mamusi oczkach jest boski ) i moze z tego samego zalozenia w stosunku do ciebie wychodzi :eek: no bo przeciez innych zachowan mamusia go nie nauczyla.
A moze porostu on sie jej strasznie boi i dlatego w jej otoczeniu skacze jak piesem a gdy tylko jej nie ma w poblizu robi wszystko to o czym w jej obecnosci nawet by nie pomyslal.

Jednym slowem trzymaj sie kobieto i sie nie daj ani jej ani jemu i pamietaj nigdy nie zmuszaj sie do niczego tylko dlatego ze maly potrzebuje dwojga rodzicow, i daj mezusiowy jakis czas na zmiane, poprawe :tak: a jesli sie nie zmieni to Ty juz sama najlepiej wiesz czego chcesz od zycia, milosci i nie poddawaj sie zycie moze byc piekne:tak:.

A my czekamy na lekarke:tak: Mia dzisiaj rowniez cala nocke spala obudzila sie o 6tej dostala flaszeczke i wzielam ja do siebie do wyrka i tak pospalysmy do 9.30:-) a potem sie zwalila tak ze klocek wszedzie byl:szok: na plecach, brzuszku nawet pod pachami:-D co za poczatek dnia:-D:-D:-D
 
Ostatnia edycja:
Dzieki kobietki za słowa otuchy. Co ja bym zrobiła bez bb???
Postanowiłam dzisiaj z nim pogadać bo tak dłużej być nie może. Zawsze był odpowiedzialny, czułam się przy nim ważna, a teraz te same uczucia on przelewa na matkę mam wrażenie. Szymek jest takim fajnym dodatkiem do jego życia, ale najlepiej wtedy gdy śpi lub się pięknie uśmiecha. A gdy ma chwile gdy zaczyna marudzić to niech idzie do mamusi. Noż k....wa.
A najlepsze że potrafi mi prawić moraly na temat wychowania np. za długo byłaś na spacerze i przeziebisz mi syna :szok::szok::szok:. Raptownie wie co dziecku trzeba, a jak maly placze w nocy, że chyba Warszawa słyszy to on kima i nic go nie obchodzi. Że już nie wspomnę iż dla niego ulewanie Szymka to nic takiego i nie warto się tym przejmować. Nie bierze pod uwagę faktu, że ledwo co wyszedł z anemii i w tej chwili ważne jest aby regularnie jadł i przybierał na wadze.

Mam nadzieję, że rozmowa coś zmieni, że będę umiała dotrzeć do tego barana. Tym bardziej, że cholera zależy mi na nim i mimo, że w ostatnim czasie zawiódł mnie nie raz, nadal go kocham i chcę z nim być i wychować z nim Szymka. No właśnie z nim, a nie z jego matką, tyle, że on tej różnicy nie widzi.

delwer - powodzenia w negocjacjach &&&&&&.
 
Hej Laski!
Byliśmy u rodziców, bo siostra robiła 30tkę i to taką sporą, bo ponad 30 osób!
Mój Kuba był tam od powrotu z urlopu nad morzem, czyli 2 tygodnie bite. I absolutnie nie chciał wracać do Warszawy, jest mu tam naprawdę dobrze,moi rodzice zapewniają mu atrakcje, tu nie ma nawet balkonu a tam wszędzie chodził z babcią... Zawsze jak dzwoniłam nie chciał rozmawiać nawet ze mną, albo bardzo krótko, bo twierdził, że nie ma czasu, jest zajęty, gdzieś się spieszy. No ale w niedzielę chyba juz poczuł tęsknotę, bo sfochował się na wszystkich o jakąś błachostkę, nie odezwał się ani jednym słowem od 14ej do rana. Nie chciał jeść, pić, myć się, ubrać...NIC. Zachowanie podobne jak na wczasach nad morzem,tylko, że wtedy to było chwilowe, czyli np. rano i wieczorem. A teraz bez przerwy żadnej, aż mama moja mówi, ze doła złapała, bo nawet na taras nie chciał wyjść, a ona przez niego w domu musiała siedzieć. I stwierdziliśmy, że może tak okazywał tęsknotę za nami. Jak nas zobaczył to zaczął skakać na jednej nodze z radości, pokazywać jakie sztuczki potrafi i w ogóle wielka radość.:szok:
Uczucie nie do opisania jak się dziecka nie widzi 2 tygodnie,wydaje się taki duży, jak się nosiło 5kg...
Mi zleciało bardzo szybko, szczerze mówiąc nie tęskniłam aż tak bardzo,dopiero pod koniec.
Moja mama pracuje w szkole, więc to jedyna szansa w roku, gdy mogę odpocząć od Kuby. A jest bardzo absorbujący, wszyscy się zastanawiają jak ja daję z nim radę...

No i chciałam spytać, czy tylko ja jestem matką karmiącą, której zdarzy się wypić???:zawstydzona/y:
To był już 2 raz. Nie byłam w stanie się powstrzymać, jak impreza trwa od 20 do 4 rano i balety na całego.
Nadia przespała od 23 do 6 rano, ja na imprezie ściągałam. Mama przyniosła mi ją do karmienia rano, a ja, że dziś to jej nie karmię, by zrobiła MM...
Czekałam z karmieniem do 20ej, czyli jakieś 18h od ostatniego kieliszka. Tzn nie piłam jak wszyscy, bo przez całą noc wypiłam może 3 kieliszki, ale jednak. Czy nie za mały to był odstęp?:zawstydzona/y:

Witam się i ja
Też dawno mnie nie było, niestety walka z kolkami i ciągłe siedzenie na dworze lub bycie samej w domu nie pozwala mi na bycie z Wami :-(
Moja Niuśka dalej ma wzdęcia już nic nie pomaga, trochę było spokoju a teraz od 3 dni zaś armagiedon z nią mam w ciągu dnia. Nie wiem juz co robić nie chcę zmieniać zaś mleka bo kurde to nie królik doświadczalny jest ale wyszły jej dziwne krostki na buzi bez koloru dosłownie taka wysypka i nie wiem czy to nie czasami od mleka NAN. Dziś znowu wróciły napady płaczu w trakcie jedzenia !!!!
Już sama nie wiem co mam robić i zmieniłam mleko i zmieniłam butelki i kropelki i probiotyk jej daję, ehhhhhhh zgłupiałam już :-:)-(
Z tymi napadami to ja nie wiem co jest. W nocy nie ma nigdy tego problemu, ale w dzień bywa, że ciągnie i odrywa sie od cycka, szarpie... Ale któregoś dnia spróbowałam w takiej sytuacji nakarmić spod pachy. Może i Ty spróbuj, bo wtedy zaczęłą spokojnie jeść.
Poza tym z lewej piersi jakoś lepiej ciągnie, z prawej jakby mniej leciało. Też tak macie???

u nas pierwsze 2 nie działają, natomiast kolejne 3 stosujemy codziennie, hiciorem jest suszarka :-D
U nas hit to wentylator.... Chodzi non stop, az mi głowa pęka. U rodziców jest to samo, zresztą z Kuba było podobnie. Jak chcę mieć pewność, że uśnie od razu jadę z wózkiem do kuchni i stawiam przy wentylatorze ustawionym na maxa...
Otulanie super działało, ale jak były upały to przestałam, bo ta wysypka....

Juz kilka razy probowalam nie reagowac w nocy na placz malego zeby on wstal ale nic z tego. On ma tak kamienny sen ze nic go nie rusza. Jak lapia mnie skurcze lydek to sie dre a on nic nie slyszy.
;-) Mój jak wie, że ja wstanę to śpi, ale jak wie, ze np. jestem w łazience, albo nie wstaję, udaję, że nie słyszę,to wstaje... ciekawe....

dziewczyny powiedzcie mi czy wasze dzieciaki jak gazuja to tez tak smierdząco mówie o tych cyckowych
Moja raczej nie, ale dziś to strasznie zaśmierdziało. Widać,że brzuszek dokucza, bo płacze straszliwie, inaczej niż zwykle. Nie robiła kupy 3 doby, w końcu położyłam termofor ciepły i zaczęłam masować brzuszek i dopiero to pomogło... Ale mimo, ze zrobiła i tak się potem darła. Poszłam na pocztę, wróciłam, myślałam, ze się obudzi, pokwękała, włączyłam wentylator dla pewności i śpi już długo...:szok:
 
Mlodak - rozumiem Cie swietnie. Dla mojego tez jet fajnie jak mala spi, ale jak tylko trzeba sie nia zajac to zaraz musi cos tam zrobic, gdzies isc, samochod umyc. A nie daj boze mi sie cierpliwosc do malej konczy i cos tam powiem typu ,, no czego sie drzesz franco '' to on mi zaraz moraly mi wali i teksty jaka ja matka jestem i ze do jego corki mam tak nie mowic. Uwierz mi nie raz juz mialam ochote dac mu mala w lapska i poprostu wyjsc i nigdy nie wrocic:-(. U ciebie to tesciowka, a u mnie jego praca i samochody. Nie jedna osoba pewnie mi powie ,, no o co ci babo chodzi '' przeciez on ciezko pracuje , no i racja ciezko pracuje tylko ze on jest swoim bosem i nie musi siedziec na kutrze caly tydz. On sam decyduje kiedy, gdzie i na jak dlugo idzie lowic. Wiec skoro moze wziasc wolne dla mamusi, czy na pokazy samochodowe, czy na gokardy z synem, to moze wziasc i dla mnie lub dla corki. A jednak tego nie robi:-( jak go prosze to
wiecznie slysze ze on musi pracowac, ze kuter musi zarabiac itp. Wczoraj wrocil wyjatkowo wczesnie okolo 17tej oczywiscie zaznaczyl ze to dla mnie po czym wzial prysznic, zjadl i.... zasnal na sofie:wściekła/y: a jak sie obudzil to jeszcze z pretensjami jak na mnie spojrzal ze no przeciez on jest bardzo zmeczony bo ciezko pracuje, a jak zapytalam gdzie jest ,, to dla mnie'' to odpowiedzial ,, no jak gdzie no przeciez byl ze mna w domu:wściekła/y::angry:'' Rece opadaja:tak:
Mlodak ty to przynajmniej masz opcjie wygarniecia tesciowce o wszystkim:tak: a ja co na kuter mam nakrzyczec:-D
 
Mlodak - rozumiem Cie swietnie. Dla mojego tez jet fajnie jak mala spi, ale jak tylko trzeba sie nia zajac to zaraz musi cos tam zrobic, gdzies isc, samochod umyc. A nie daj boze mi sie cierpliwosc do malej konczy i cos tam powiem typu ,, no czego sie drzesz franco '' to on mi zaraz moraly mi wali i teksty jaka ja matka jestem i ze do jego corki mam tak nie mowic. Uwierz mi nie raz juz mialam ochote dac mu mala w lapska i poprostu wyjsc i nigdy nie wrocic:-(. U ciebie to tesciowka, a u mnie jego praca i samochody. Nie jedna osoba pewnie mi powie ,, no o co ci babo chodzi '' przeciez on ciezko pracuje , no i racja ciezko pracuje tylko ze on jest swoim bosem i nie musi siedziec na kutrze caly tydz. On sam decyduje kiedy, gdzie i na jak dlugo idzie lowic. Wiec skoro moze wziasc wolne dla mamusi, czy na pokazy samochodowe, czy na gokardy z synem, to moze wziasc i dla mnie lub dla corki. A jednak tego nie robi:-( jak go prosze to
wiecznie slysze ze on musi pracowac, ze kuter musi zarabiac itp. Wczoraj wrocil wyjatkowo wczesnie okolo 17tej oczywiscie zaznaczyl ze to dla mnie po czym wzial prysznic, zjadl i.... zasnal na sofie:wściekła/y: a jak sie obudzil to jeszcze z pretensjami jak na mnie spojrzal ze no przeciez on jest bardzo zmeczony bo ciezko pracuje, a jak zapytalam gdzie jest ,, to dla mnie'' to odpowiedzial ,, no jak gdzie no przeciez byl ze mna w domu:wściekła/y::angry:'' Rece opadaja:tak:
Mlodak ty to przynajmniej masz opcjie wygarniecia tesciowce o wszystkim:tak: a ja co na kuter mam nakrzyczec:-D

Spóbować możesz, ale na efekt bym nie liczyła :-D.
No cóż, zaczynam ostro w myślach układać naszą wieczorną rozmowę. Obym tylko sama nie zasnęła ze zmęczenia przed jego powrotem z pracy.

Byłam dzisiaj u okulisty z tymi mroczkami co czasami mi latają. I co? oczywiście pani doktor nic nie widzi, mówi że to nerwowe na pewno, albo z ciśnienia mimo że jej mówię iż mam dobre.
Zbadała wzrok i muszę zmienić szkło w lewym oku na cylindryczne czy jakoś tak. Kolejna stówka pójdzie się rypać.
 
Witam

Klusia ale ja karmię mm :-D
Powiem Wam tak odstawiłam wszystkie świństwa typu kropelki, debridat, daję tylko raz dziennie dicoflor i jest o wiele lepiej :-), czekam tylko na dostawię delicolu mam nadzieję że to pomoże w trawieniu.
Ale jest naprawdę o wiele lepiej niż było cieszę się ogromnie że Niuśka już tak się nie męczy, trochę psychicznie mnie to podbudowało bo już myślałam że będzie mnie czekała wizyta u psychologa n ie dawałam już rady !!!!!!!!!!!!!!

mlodak - nie wiem co napisać strasznie mi kobieto Ciebie szkoda !!! trzymam kciuku za dzisiejszą rozmowę !!!!!


A ja teraz się relaksuję, siedzę i pociskam browarka, mała już w łóżeczku własnie zasypia - troszkę wcześnie dziś ale nie było wyjścia bo szybciej ją wykąpaliśmy, niestety zaś dziś sama i tak do soboty :-(, cóż życie, ale widzę że sama tu nie jestem ta co często zostaje sama w domu !!!
 
Ostatnia edycja:
reklama
KLUSIA - zadałas pytanie ktore mnie interesuje. Jaki ma byc odstęp między piciem a karmieniem????

W następną sobote jedziemy na wesele - mała z babcia zostaje. No i chcialam sie napic. Któraś wie???

MLodak - powodzenia.
 
Do góry