Zgłaszam się, że ja też nadal oczekuję. Jestem po wizycie, którą określić można po prostu: NIC. Maksymalnie będę czekać jeszcze 8 dni, jeśli nic się nie rozwinie to coś ze mną zrobią dopiero.
Oglądam te nasze forumowe dzieciaczki i kurczę nie wydaje wam się, że jakieś takie wyjątkowo śliczne są i dorodne?
Wszystkim, którzy już mają swoje cuda przy sobie GRATULUJĘ z całego serca i ZAZDROSZCZĘ bardzo!
Mężowi leci urlop, jak tak dalej pójdzie to dziecko się urodzi a on będzie musiał wracać do roboty
Ja już próbowałam wszystkiego, mycie okien, podłóg, dziki seks, w domu i ogrodzie lśni każdy kąt a ja nadal bez żadnego skurczu.
Oglądam te nasze forumowe dzieciaczki i kurczę nie wydaje wam się, że jakieś takie wyjątkowo śliczne są i dorodne?
Wszystkim, którzy już mają swoje cuda przy sobie GRATULUJĘ z całego serca i ZAZDROSZCZĘ bardzo!
Mężowi leci urlop, jak tak dalej pójdzie to dziecko się urodzi a on będzie musiał wracać do roboty
Ja już próbowałam wszystkiego, mycie okien, podłóg, dziki seks, w domu i ogrodzie lśni każdy kąt a ja nadal bez żadnego skurczu.