reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2012

reklama
Karamija, Alienka trzymam kciuki- mocno:)

Dziewczyny co juz urodziły:) ile miałyście mnie kilogramów na 3 dzien po porodzie? Ja póki co mam tylko minus 6.......

narazie czasu i isił brak by być dużej na forum:(
 
Witajcie kochane czerwcóweczki.
Nie odzywałam się trochę bo same kłopoty nas ogarnęły. Dziękuję Miśki za zdawanie relacji.

Jak się domyślacie nie jestem w stanie nadrobić wpisów od ostatniej wizyty. Przejrzałam jedynie listę rozpakowanych mam i w szoku jestem jak szybko czerwcówki się uwijają.
Z najważniejszych rzeczy u nas:
- w piątek wyszliśmy ze szpitala na własne życzenie, bo szpital to jakaś masakra. Nie robili nic oprócz naświetlania. Twierdzili, że bilirubina nie spada, co było nieprawdą jak się potem okazało. A spadek hemoglobiny jest naturalnym procesem na tym etapie życia noworodka (wcześniej czerpał ją od matki, a teraz sam nie wyrabia i już) tyle, że rzadko któremu maluchowi robi się morfologię przy wyjściu ze szpitala. Szymkowi zrobiono z okazji żółtaczki.
Mały je jak szalony, nie wyrabiamy z mlekiem - paczka Bebika wystarcza na 3-4 dni. Sporadycznie ulewa (max.1 raz dziennie), więc wygląda na to, że jest dobrze.

- jeśli chodzi o cytomegalię to byliśmy u świetnej pediatry i rozmawialiśmy z neonatolog, której podesłaliśmy scany dokumentów ze szpitala i Szymuś ma jedynie przeciwciała cytomegalii, które dostał ode mnie w ostatnim trymestrze ciąży i to sprawia, że się uodpornił. Igm ma poniżej normy, więc nie chorował. Dla spokoju jednak zrobimy mu USG brzuszka i USG przezciemiączkowe główki. A także badanie PCR w kierunku wirusa cytomegalii we krwi i moczu.

- dzisiaj była u nas położna i zachwyciła się Szymkiem. Patrzył na nią podczas badania jakby kumał co do niego mówi.

- jutro ma przysłać panią doktor z ośrodka (taki wymóg po pobycie w szpitalu i żółtaczce z któego bardzo się cieszymy).
Oczywiście po 2 tygodniach powtórka z badania poziomu bilirubiny i morfologii, więc jeszcze kilka kłuć Szymka czeka, ale dzielny jest chłopak, więc liczę, że zrozumie iż to dla jego dobra jest.

Ja przez ten piekielny szpital w Żyrardowie mało co się nie wykończyłam. Byliśmy tam niecałe 6 dni, a ja z wagi sprzed ciąży 71kg doszłam do 58kg. Brzucha nie mam już wcale, aż się wczoraj babka w sklepie nie mogła nadziwić, że 11 dni temu rodziłam. Nie powiem abym źle się czuła, ale jednak wolałabym chudnąć w bardziej spokojnej atmosferze, bo jednak to zdrowiej by było. No a przede wszystkim mogłabym być gruba jak beka byleby Szymuś już więcej nie chorował.

Rana po cc już się pięknie zabliźniła. Nie ciągnie w ogóle. Tak szczerze to już nawet prawie nie krwawię, może raz dziennie coś poleci i to tyle co nic. Mogę spokojnie samą wkładkę nosić.


Nie wiem kiedy teraz uda mi się znów wejść - dzisiaj korzystam z tego, że mały usnął sobie z tatą, a nie spał od 11:45 do prawie 15 i już padaliśmy. Na szczęście udało się wreszcie go uspać i oboje wykorzystaliśmy moment i też się zdrzemnęliśmy. Mi jednak wystarcza znacznie mniej snu niż K. Hormony działają cuda :-).

Kochane bardzo Was wszystkie pozdrawiam i jeszcze raz tutaj gratuluję wszystkim rozpakowanym. A tym w dwupaku jeszcze życzę szybkich i w miarę możliwości jak najmniej bolesnych porodów.
 
Dziewczyny ja właśnie zbieram się do szpitala do godz 18 mam się wstawić i jutro mam cesarkę

Niezłe zalecenia dla kobiety w ciąży "mam się wstawić do 18", pierwsze słyszę, że kobieta przed porodem ma się upić:-D:-D:-D:-D:-D

a tak na poważnie to 3mam mocno kciukasy za Was, powodzonka!!!!!

Mlodak - super wieści, choć współczuję przeżyć. Jak będzie u Ciebie położna to może powiedz jej o tym, że mało krwawisz, bo nam położna powtarzała na SR, że połóg to połóg i nie powinien trwać za krótko, bo wszystko musi się oczyścić, dlatego to też powinno być pod kontrolą.

KlusiaM - śliczna dzidzia!!
 
Ostatnia edycja:
Witam was kochane nie bylo mnie tyle bo nie mialam tez i neta, nie nadrobie niestety wszystkiego juz chyba:) my juz rozpakowani Karolek przyszedl na swiat w soboote 02. 06 porod byl bardzo sprawny i szybki w sumie na porodowce bylismy ze dwie godzinki a i nie bolalo az tak jak sobie wyobrazalam, wiec ja moge rodzic dzieci:-):-), wypuscili nas w poniedzialek rano wiec juz od tygodnia poznajemy sie w domku, maluszek jest boooski, odpukac.... nie jest absorbujacy w ogole w nocy daje rodzicom pospac wiec zyc nie umierac, zakochana jestem w nim po uszy;-) Ja czuje juz sie swietnie, mam jeszcze kilka szwow ale da sie zyc, troche mialam problemy z siedzeniem ale juz wsio jest okej.
Ps pytanko, nie wiem jak zlikwidowac suwaczek:baffled::baffled:
 
dziewczyny, trzymam mocno kciuki za wszystkie "oczekujące" :) no i za pierwsze dni z maluchami w domu..

Ja tym razem jakoś znosze wszystko dużo lepiej niż po Ali, chociaż na myśl o pierwszy spacerze z dwojgiem i bez męża włos mi się jeży na głowie. Po pierwsze ze względu na ubieranie Alicji po drugie na to, ze ona wózkowa raczej..

młodak współczuję długiego pobytu w szpitalu, domyślam się, ze ci to starsznie dało w kość.

AVO ja w pierwszej ciaży zostawiłamw szpitalu 10 kg, 2 jakoś zeszły raz dwa wdomu, potem kolejne 3 przez 3 meisiace spadły same, bez zawracania sobie nimi głowy.

Teraz zostawiłam w szpitalu jakoś mniej, 8 kg, pewnie dlatego, ze mało wód miałam. Nawet nie chce mi się na razie na wagę stawać, grunt, ze brzuch się jakoś w miarę ładnie podciąga.


december pytałaś o babybluesa :). Z moich koleżanek z pracy żadna go nie doswiadczyła, więc nie każdego widać spotyka. Przy Ali byłam kłębkiem nerwów od samego porodu, starsznie się wszystkim stresowała, a jak w domu hormony uderzyły to już w ogóle masakra. Pamiętam, że jeszcze 2 tygodnie po porodzie maz mnie pytał czy się cieszę że ejstem mamą, a ja za łzami w oczach mu mówiła, ze przecież nie mam wyjścia.
Teraz też mnie dopadło od razu jak przyszłam do domu spotęgowane stresem bo starsza miałą gorączkę. No i też łzy w oczach, myśli o tym jak to będzie, jakieś doły z tuły głowy przechowywane doszły do głosu - na szczescie już minęło :).
Dla mnie jedyny sposób na to, to zajać się czymś intensywnie i nie myśleć, bo myślenie się samo nakręca - przy 2 dzieci jest to łatwiejsze, obowiazki same się generują :)
 
reklama
Lui - super:)

zazdroszczę wszystkim mamom po sn:) Ja czuję się jak inwalidka:(

Czy WAs też boli tak kręgosłup?

Od którego dnia po porodzie zaczya się pocenie nocne- ja cąły c opuchnięta jak buldog?

aha i mamy po cc, dostałyście zastrzyki clexane do domu?


no i mam cyce jak kamienie:) tylko mała chyba po 3 razach z butli nie chce sie męczyć i wkurza mnie to:(
 
Ostatnia edycja:
Do góry