Muńka, a wyślij mi do siebie telefon na priv ja też Ci dam swój Jasne, że dam znać
To ja Ci powiem, że jeżdżąc z Szymkiem po sklepach wózkiem, lepiej zrobiłam zakupy niż z własnym mężem Przynajmniej nie marudził, nie pospieszał, nie warczał "a po co Ci to, a nie może być tańsze?" tylko się uśmiechał z wózka, a na dodatek często mnie w kasie przepuszczał ktoś
Wysłałam :-)