Może nie jest aż tak źle? Zresztą powiem Ci, ze nie ma wózków idealnych. Już trochę przerobiłam. Na początek był 3w1 Chicco; gondola fajna, nosidelko też, ale spacerówka sprzedana zaraz, bo mega wąska. Potem była spacerówka X-lander, ale tez to nie było to, bo hamulec odpadł szybko, daszek mało zakrywał i koła piankowe nie były ok, torba spadała jak za dużo nakładłam.
Teraz zostało tak: Podwozie Mutsy 4rider. Jestem zadowolona bardzo ze spacerówki, do tego mega wielki kosz(dla mnie ważne). Dokupiłam tylko gondolę, ale słyszałam, że jest mega krótka, więc długo małej w niej nie powożę.
Ale: Mam do tego podwozia siedzisko Duoseat i mam nadzieję, że będzie fajne dla dwójki.
Oprócz tego miałam podwozie do Quinny Zapp, siedzisko stare sprzedałam i dokupiłam nowy model Zapp Xtra, to jest super wynalazek. Do podwozia Zappa można założyć nosidełko Maxi-Cosi, więc jak gdzieś na chwilę do galerii, to w samochodzie mamy podwozie Zappa i albo w nim, albo w nosidełku. Także fajne można robić kombinacje.
Mówię Wam, na pewno wiele z nas będzie coś nie odpowiadało w wózkach, bo naprawdę
NIE MA IDEALNYCH, a to za ciężki, a to za mały kosz, niewygodne siedzisko, zbyt toporny itd...;-)
Ja tam
nie mam wyrzutów, ze z Kubą skończyło się cesarką. U mnie odwrotnie: skurcze były, ale rozwarcia nic... Dlatego błagałam o cesarkę juz po x godzinach. Gdy rozwarcie jednak się zaczynało, to ja powiedziałam, że juz jednak nie dam rady sama, za długo się męczyłam. I weź tu udawaj, że nie masz skurczy partych.... by dr nie zauważył, bo nie zrobiliby cc...
Naprawdę niepotrzebne wyrzuty.
A co do
szmerów, to ja też urodziłam się ze szmerami. Teraz jak osłu****e mnie jakikolwiek dr, to robi wielkie oczy i pyta, czy z sercem wszystko ok, bo straszne szmery... Ja wtedy mówię, że ok, robiłam badania, po prostu taki mój urok...
U Was też dobrze będzie
Ja od wczoraj mam takie
kłucie, ale kurcze nie wiem co to.
Chodzić nie mogę, bo jak dziś wybrałam się do kościoła 10 min drogi, to stawałam co chwila, a szłam wolniutko.
Co jakiś czas brzuch się stawia, ból w podbrzuszu/kroczu jak na okres. prócz tego boli z prawej strony, ale to może wątroba czy coś promieniuje.
Tak wolno dawno się nie poruszałam...
Jutro ktg...zobaczymy...
Ja może mam skurcze, a nie wiem, że to to. Bo na ktg coś wychodziło, a ja myślałam, że to mała sie po prostu przeciąga i brzuch się napina....
Co do
diety karmiącej, to jakiś czas temu wrzucałam trochę rzeczy z gazet na wątku kulinarnym, polecam zajrzeć.
Oprócz tego jeszcze dziś zamierzam przelecieć fure gazet, bo leżą juz 3 lata, więc może coś dorzucę.
Dorzuć dorzuć a Ja swój wózek mam taki: i myślałam ze będzie cieżko ale jest w porządku
Steelcraft Eden 8 wheel reverse handle pram | Prams & Strollers | Gumtree Australia Shellharbour Area - Shellharbour
Jest moja mamunia, przywiozła gołąbki. Mówi, że jutro zrobiłaby mi placki ziemniaczane, które kocham. Ale czy ja zdążę jutro zjeść? O której mnie położą? Jeszcze nie wiem...