Witam dziewczynki
Na początku gratuluję wszystkim nowym mamusiom, trzymam kciuki za wszystkie ;&
Niestety nie jestem w stanie was nadrobić. Opowiem za to co działo się u mnie- otóż w środę 30 maja miałam wizytę i ginekologa. Po badaniu na fotelu stwierdziła, że szyjka krótka- 1,5 cm i miękka ale rozwarcia nie ma. Za to zaniepokoiła ją bardzo duża wilgotność w pochwie, po badaniu USG dała skierowanie do szpitala z podejrzeniem sączenia się wód płodowych. Jeja jak ja się przestraszyłam- no nic w końcu nie poczułam, myślałam, że to upławy poprostu. Więc ja biegiem na IP, tam mnie zbadali, stwierdzili, że to raczej nie wody no ale że skierowanie na patologię dostałam to musieli mnie przyjąć. I wyobraźcie sobie że położyli mnie na porodówkę! Przecież nie miałam żadnych oznak porodu nic a nic, tylko skieowanie na patologię...co ja się tam nasłuchałam to masakra...rodziły jedna po drugiej- wyzywały, darły się no masakra- tylko zaczęłam panicznie baĆ się porodu;( od 20 do 24 byłam podłączona pod coś co mierzyło tętno dziecka, to chyba nie ktg , nie wiem nic, bo nikt mnie nie inforrmował. Poza tym ciągłe pytania personelu po jaką cholerę ja jestem w szpitalu jak mi nic nie jest doprowadzały mnie do szału- sama sobie skierowania nie wypisałam;/ Po 24 położyli mnie na salę przedporodową- gdzie były zepsute łóżka- w skutek czego całą noc nie spałam. Także dla mnie to była ogólna masakra. Teraz wiem, że pojadę na porodówkę doopiero jak będę miała skurcze co dwie minuty- nnie chcę mieć z nimi do czynienia dłużej niż jest potrzeba...oczywiście rano był obchód, po badaniu do dziś boli mnie brzuch takie było delikatne. Po czym czekałam 5 godzin na wypis- dajcie spokój. Leżała ze mna dziewczyna, młoda bardzo- przyjechała bo myślała że się zaczęło- bolała ją brzuch- no skąd miała wiedzieć jak skurcze bolą skoro to jej pierwszy raz??okazałło się, że ma 3 cm rozwarcia, a te lekarki mało ją nie wyśmiały- że niby jeszcze tyle czasu do porodu, że szok( termin ma na 9 czerwca), al mi jej było. Jak wychodziłam akuratją przenosili na patologię...to tyle, chciałam z grubsza opisać co i jak.
Z malym wszystko dobrze, waży 3122g
Buziaki