reklama
Nie ma to jak zła wiadomość z rana :/ Miałam dziś iść do mojej zaprzyjaźnionej kosmetyczki na rzęsy, po czym dostałam od niej tel gdzie zapłakana prosiła o przełożenie wizyty. Jest w 3 miesiącu ciązy i właśnie dostała jakiegoś wielkiego krwotoku i jedzie do szpitala. Ona ma już 40 lat, ma nowego partnera i strasznie chcieli mieć razem dxziecko. To generalnie ostatni dzwonek, i jak widać chyba nie jest im pisane. Strasznie mi smutno bo tak bardzo się cieszyła na to maleństwo:-(
Moi rodzice wczoraj wpadli na chwile i skrytykowali łużeczko które kupiliśmy, że jest za malutkie. A co my mamy poradzić, że nic innego do sypialni nam nie wejdzie?! Moim zdaniem na pierwsze miesiące jest wystarczające, a potem będziemy kombinować.....
Jadę dziś do przyjaciółki bo ma podobno dla nas 2 ogromne siaty gratisów dla niemowlaka. Fajnie mieć kogoś kto pracuje na położnictwie:-)
No a za 2 dni nasz ślub! Jakoś nie mogę się ogarnąć z myślą, że nie będę już panna....
Moi rodzice wczoraj wpadli na chwile i skrytykowali łużeczko które kupiliśmy, że jest za malutkie. A co my mamy poradzić, że nic innego do sypialni nam nie wejdzie?! Moim zdaniem na pierwsze miesiące jest wystarczające, a potem będziemy kombinować.....
Jadę dziś do przyjaciółki bo ma podobno dla nas 2 ogromne siaty gratisów dla niemowlaka. Fajnie mieć kogoś kto pracuje na położnictwie:-)
No a za 2 dni nasz ślub! Jakoś nie mogę się ogarnąć z myślą, że nie będę już panna....
hatszept
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Luty 2012
- Postów
- 717
Jak leżałam na porodówce pod ktg te 3 tygodnie temu (próbowali zahamować skurcze) to miałam na sobie bluzkę, ale taką nie zakrywającą pupy, kazali zdjąć majtki... i przykryli mnie takim "prześcieradłem". Badali mnie w czasie tych kilku godzin 2 razy podkładając pod pupę jakieś plastikowe naczynie...
No ale coś za pupę obowiązkowo trzeba przecież mieć, bo nie będziemy przecież świeciły za przeproszeniem tyłkiem w drodze do łazienki, czy pod prysznic. Tym bardziej, że w moim szpitalu w salach porodowych nie ma łazienek...tylko trzeba wyjść na zewnątrz - jedna łazienka na 3 sale porodowe...
No ale coś za pupę obowiązkowo trzeba przecież mieć, bo nie będziemy przecież świeciły za przeproszeniem tyłkiem w drodze do łazienki, czy pod prysznic. Tym bardziej, że w moim szpitalu w salach porodowych nie ma łazienek...tylko trzeba wyjść na zewnątrz - jedna łazienka na 3 sale porodowe...
Rysica
Mama Szymusia i Monisi :)
zaza, jak mi przyjdzie rodzić na Karowej, to tam na prawie cały poród pod KTG podłączają :/ więc ręcznik to za mało :/ chociaż będę się starać rodzić na żelaznej, to i tak chyba taki patent nie jest najgorszy ;P
december
Fanka BB :)
ja chce rodzić w koszmarnej koszuli nocnej do zniszczenia totalnego, jest mega wielka porozciagana i luźna, idealna na taka okoliczność i stara jak świat, w dodatku z rysunkami krów
veritaserum71
Fanka BB :)
rysica ja to na porodówce w koszuli i w spodniach dresowych przypięta do ktg leżałam. Dopiero jak mi kazali chodzić po korytarzu to zdjęłam spodnie i później ktg nie podpinali, bo ze skurczami i tak nie dałabym rady leżeć spokojnie....ale twój pomysł na spódnicę wydaje mi się naprawdę dobry :-)
A tak w ogóle to będę rodzić w tej samej koszuli co ostatnio. U Nas nie dają dzieci na pierś, więc koszula się nie pobrudziła, więc po co kupować nową?? A na okres bezciążowy za duża jest
Iwon to może dziwne, ale ja też nie pamiętam jakie to skurcz, pamiętam, ze bolały strasznie, ale samych skurczów nie pamiętam...to chyba nagroda matki natury za nasze porodowe trudy :-)
Super, że mamy nowe dzieciątko poza brzuszkiem:-)
Zazdroszczę i nie jednocześnie. Dzisiaj młody obudził się o 4 rano i zasnąć już nie mógł, więc posłaliśmy go z mężem o 6.30 do przedszkola ...mąż do pracy a ja dalej spać poszłam
Z maluszkiem juz nie bedzie tak dobrze, takze odpoczywam ile mogę
A tak w ogóle to będę rodzić w tej samej koszuli co ostatnio. U Nas nie dają dzieci na pierś, więc koszula się nie pobrudziła, więc po co kupować nową?? A na okres bezciążowy za duża jest
Iwon to może dziwne, ale ja też nie pamiętam jakie to skurcz, pamiętam, ze bolały strasznie, ale samych skurczów nie pamiętam...to chyba nagroda matki natury za nasze porodowe trudy :-)
Super, że mamy nowe dzieciątko poza brzuszkiem:-)
Zazdroszczę i nie jednocześnie. Dzisiaj młody obudził się o 4 rano i zasnąć już nie mógł, więc posłaliśmy go z mężem o 6.30 do przedszkola ...mąż do pracy a ja dalej spać poszłam
Z maluszkiem juz nie bedzie tak dobrze, takze odpoczywam ile mogę
malinka5252
Zaciekawiona BB
Witam się i ja
Nocka spokojna nawet się wyspałam a na siusiu poszłam tylko raz i to o 6 rano;-) Od momentu przyjazdu do rodziców po skurczach ani widu ani słychu tzn jakieś skurczybyki są ale regularnych od niedzieli nie było
Właśnie ściągnełam z neta wyniki GBS - UJEMNY
A dziś ostatnie USG, nie mogę się doczekać a jednocześnie się stresuję.
A jak u Was z siarą??? Ja zauważyłam że po tych regularnych skurczach zaczęło jej się więcej pojawiać.
&&&& za dzisiejsze wizytujące
Nocka spokojna nawet się wyspałam a na siusiu poszłam tylko raz i to o 6 rano;-) Od momentu przyjazdu do rodziców po skurczach ani widu ani słychu tzn jakieś skurczybyki są ale regularnych od niedzieli nie było
Właśnie ściągnełam z neta wyniki GBS - UJEMNY
A dziś ostatnie USG, nie mogę się doczekać a jednocześnie się stresuję.
A jak u Was z siarą??? Ja zauważyłam że po tych regularnych skurczach zaczęło jej się więcej pojawiać.
&&&& za dzisiejsze wizytujące
Rysica
Mama Szymusia i Monisi :)
veritaserum - ja nawet takich spodni dresowych nie mam ;P poza tym nie mam nawet pojęcia, jak często się sprawdza rozwarcie, no i chyba podczas porodu można i podkrwawiać i wody mogą odejść?? bo chyba niekoniecznie dopiero przy partych się to dzieje, nie?? stąd pomysł na starą, taką sprzed 20 lat w gumkę ;P spódnicę mamy ;P
december - no właśnie fajnie, ja takiej nie mam koszuli długiej i luźnej...
december - no właśnie fajnie, ja takiej nie mam koszuli długiej i luźnej...
ojjjjj dziewczynki, co Wam tak do szpitali spieszno?
agaundpestka, xdorotaa, trzymam mocno kciuki! niech Was tam nie dręczą i wypuszczą, skoro jeszcze nie chcecie rodzić.
Co do agi, to mam nadzieję, że gestoza się nie potwierdzi, może po prostu ciśnienie skacze od upałów i większej wagi pod koniec ciąży? ja też niedawno schizowałam z powodu wzrostu ciśnienia, a ostatecznie okazało się, że najwyższe miałam przed przyjazdem teściów i w trakcie ich wizyty jak pojechali, z dnia na dzień było coraz niższe - to daje do myślenia!
AVO, moja waga też wspaniała - w piątek było 11 na plusie, a od tego czasu objadałam się słodkim, więc dziś będzie na pewno więcej, mam nadzieję, że nie jakoś dużo więcej... i chociaż nie jem dużo, to ciągle coś słodkiego wcinam, nie mam ochoty na nic innego :/
miłego dnia, drogie panie i będę wdzięczna za kciuki dziś po południu, bo wizytuję u gina!
agaundpestka, xdorotaa, trzymam mocno kciuki! niech Was tam nie dręczą i wypuszczą, skoro jeszcze nie chcecie rodzić.
Co do agi, to mam nadzieję, że gestoza się nie potwierdzi, może po prostu ciśnienie skacze od upałów i większej wagi pod koniec ciąży? ja też niedawno schizowałam z powodu wzrostu ciśnienia, a ostatecznie okazało się, że najwyższe miałam przed przyjazdem teściów i w trakcie ich wizyty jak pojechali, z dnia na dzień było coraz niższe - to daje do myślenia!
AVO, moja waga też wspaniała - w piątek było 11 na plusie, a od tego czasu objadałam się słodkim, więc dziś będzie na pewno więcej, mam nadzieję, że nie jakoś dużo więcej... i chociaż nie jem dużo, to ciągle coś słodkiego wcinam, nie mam ochoty na nic innego :/
miłego dnia, drogie panie i będę wdzięczna za kciuki dziś po południu, bo wizytuję u gina!
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 18 tys
- Wyświetleń
- 1M
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 219 tys
Podziel się: