reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2012

cytat z wczorajszej SR (pan ordynator) : kiedys kobiety w ciazy praly, pracowaly na polu i gotowaly, a dzisiaj? dzisiaj siedza w internecie, na forum , i szukaja na co juz sa a na co jeszcze moga byc chore :-D:-D:-D

Ha ha ha, dobre. W sumie ja od Was się dowiedziałam, że nie można spać na prawym boku (i tak śpię bo w nocy zmieniam pozycję) albo na plecach- uwielbiam. Ide za tydzień do mojego gina i zapytam go co i jak- tak na wszelki wypadek

Niezapominajka 100 lat, wszytskiego najlepszego i spełnienia wszystkich marzeń!!!

Ja myślałam, że nie mam problemów typu pojawiające się humorki itp.- przyszło mi dziś dzwonic do dziekanatu na moją uczelnię, bo nie dopuścili mnie do egzaminu, bo na pierwszej części byłam w szpitalu i mimo, że zgłaszałam to w dniu egzaminu facet sie nie zgodził bym na części pisemnej zdawała obie części na raz... Termin kolejny- czerwiec!!! Tak na początku, zgodny z moim terminem porodu. A ja chciałam się bronić jak najszybciej- najlepiej w maju...POPŁAKAŁAM SIĘ JAK BÓBR podczas rozmowy z panią przez telefon
:zawstydzona/y:
DObrze, że nie podałam swojego nazwiska, bo wstyd:sorry2:
 
reklama
I ja nie bardzo rozumiem co Wy się tak schizujecie tym lewym bokiem? Mam wrażenie, że połowa problemów ze spaniem ma podłoże właśnie w tym, że ciągle o tym myślicie zamiast się zrelaksować i zasnąć ;-) Nasze matki na bank o tym nie wiedziały, a jakoś jesteśmy na tym świecie :tak:

Ano właśnie! Ja wczoraj odbyłam z ginem poważną rozmowę i zapytałam go o te wszystkie schizogenne sprawy. O spanie na lewym boku również, a on mi na to, że jeżeli mi wygodnie na prawym, albo na plecach, to na zdrowie!


ja tez spie jak mi lepiej, i jak sie z małym ułozymy ;))
Mowisz ze nasze mamy nie wiedziały - ja 6lat temu z bl nie wiedzałam;)))

A co do masci to tak - wchodze do łazinki jak sie szanowny mąż kąpie i oznajmiam, ZE MA TEGO UZYC po czym pozostawiam go samego sobie ;)
A P jest brdzo zadowolony jak tylko widzi ze zmierzam do szafki gdzie ja trzymam :-):-)

buziak, to jak rozumiem taka Wasza mała małżeńska perwersyjka? :D:D:D

A ja wczoraj byłam na wizycie, a potem u rodziców i wróciłam późno, no ale opowiem, jak było. Twardnienie górnej części brzucha, nawet długotrwałe nie powinno być powodem do zmartwień, o ile nie są to regularne skurcze i nie bolą bardzo. Gin powiedział, że to może być od ruchów stwora w środku albo i nie od nich - brać nospę i magnez. Szyjka się nie skraca i jest zamknięta, więc to najważniejsze. Niestety, zgodnie z przewidywaniami w związku z moim przeziębieniem drożdże w cipce znowu się namnożyły, więc moja największa ciążowa zmora nadal jest aktualna :(. Doktor stwierdził, że niestety to było do przewidzenia, bo jestem teraz bardzo osłabiona i nie mam odporności i nie miało mnie co ochronić. Przy okazji opowiedziałam mu, jak to chciałam kupić coś na przeziębienie w aptece, a miła pani zobaczyła, że jestem w ciąży i jedyne, co mi chciała sprzedać, to szemraną homeopatię, czyli oscillococcinum. Gin na to, że to jakaś bzdura i że normalnie możemy łykać leki bez recepty na bazie paracetamolu i powinnyśmy, bo z tego co jemu wiadomo, to infekcje są dla dziecka bardziej niebezpieczne niż takie lekarstwa (przy okazji dodał, że trzeba było powiedzieć miłej pani, żeby sobie ten oscillococcinum wsadziła ;)). Mój doktor to bardzo dobry i poważany położnik, więc zakładam, że wie, co mówi. Przede wszystkim jest też bardzo rozsądny i za to go lubię.

Z innych ważnych kwestii to słuchajcie, on mi powiedział, że liczenie ruchów na naszym etapie to jakaś głupota! Że oczywiście warto obserwować aktywność dziecka, ale takie doliczanie do 10 to absurd, powoduje tylko niepotrzebny stres i niczemu nie służy. Podobno jakiekolwiek uzasadnienie liczenia jest dopiero w okolicach terminu porodu. A teraz ważne, żeby czuć, że maluch jest, ale że spokojnie mogą mu się zdarzać dni większej i mniejszej aktywności i to też NORMALNE. Nie wiem, czy to Was jakoś przekonuje, ale mnie uspokoiło bardzo.

Jedyne, co mnie trochę zmartwiło, to że na USG mu wyszło, że młody ma krótkie nóżki jak na swój wiek (widzę, że to samo było u Dorotki), ale powiedział, że nadrabia główką i że jest ok. Wagowo to tak ok. 850 g - a miałam nadzieję, że już dobija do kilograma! Zamiast niego ja nadrobiłam straty z grypy żołądkowej i po miesiącu w którym nic nie przytyłam, teraz przybyło prawie 3 kg :/

No nic, miłego dnia dziewczęta.
 
Z innych ważnych kwestii to słuchajcie, on mi powiedział, że liczenie ruchów na naszym etapie to jakaś głupota! Że oczywiście warto obserwować aktywność dziecka, ale takie doliczanie do 10 to absurd, powoduje tylko niepotrzebny stres i niczemu nie służy. Podobno jakiekolwiek uzasadnienie liczenia jest dopiero w okolicach terminu porodu. A teraz ważne, żeby czuć, że maluch jest, ale że spokojnie mogą mu się zdarzać dni większej i mniejszej aktywności i to też NORMALNE. Nie wiem, czy to Was jakoś przekonuje, ale mnie uspokoiło bardzo.

Mi moja lekarka powiedziała dokładnie to samo, że to nie pora na liczenie ruchów, najważniejsze, żeby maluszka czuć i że to normalne, że raz jest dzidzia spokojniejsza a raz bryka cały dzień. Dzięki temu nie zwariowałam przez ostatnie dwa dni, bo mało ją czułam, ale stwierdziłam, że to pewnie dni odpoczynku i faktycznie, od wczorajszego wieczora nie daje o sobie zapomnieć:-D
 
magnii nam tez wlasnie wczoraj ten ordynator mowil ze z tymi lekami to lepiej wziac bo jest takie cos jak wewnatrzmaciczne zapalenie pluc i po co narazac na to dziecko. paracetamol jest ok, a czasem nawet antybiotyk wskazany zeby maluszka nie narazac
 
Przy okazji opowiedziałam mu, jak to chciałam kupić coś na przeziębienie w aptece, a miła pani zobaczyła, że jestem w ciąży i jedyne, co mi chciała sprzedać, to szemraną homeopatię, czyli oscillococcinum. Gin na to, że to jakaś bzdura i że normalnie możemy łykać leki bez recepty na bazie paracetamolu i powinnyśmy, bo z tego co jemu wiadomo, to infekcje są dla dziecka bardziej niebezpieczne niż takie lekarstwa (przy okazji dodał, że trzeba było powiedzieć miłej pani, żeby sobie ten oscillococcinum wsadziła ;)). Mój doktor to bardzo dobry i poważany położnik, więc zakładam, że wie, co mówi. Przede wszystkim jest też bardzo rozsądny i za to go lubię.
Mój gin podobnie zareagował jak na jesieni go spytałam czy mogę sobie łykać rutinoscorbin. Powiedział, że tak naprawdę nie ma dowodów, że coś mi to pomoże, bo to tylko taka marketingowa ściema. I jak chcę brać to mogę, dla spokoju psychicznego ;-)
 

Ja myślałam, że nie mam problemów typu pojawiające się humorki itp.- przyszło mi dziś dzwonic do dziekanatu na moją uczelnię, bo nie dopuścili mnie do egzaminu, bo na pierwszej części byłam w szpitalu i mimo, że zgłaszałam to w dniu egzaminu facet sie nie zgodził bym na części pisemnej zdawała obie części na raz... Termin kolejny- czerwiec!!! Tak na początku, zgodny z moim terminem porodu. A ja chciałam się bronić jak najszybciej- najlepiej w maju...POPŁAKAŁAM SIĘ JAK BÓBR podczas rozmowy z panią przez telefon
:zawstydzona/y:
DObrze, że nie podałam swojego nazwiska, bo wstyd:sorry2:

a nie mozesz dc zwolnienia ze szpitala i wtedy mógłby cie fiuut cmoknąc chyba co? Ja to nie rozumiem ludzi zeby kobietom w ciazy taki problemy w szkołach robic..:szok: Tez przez jednego takigo miałam warunek:baffled:
Jak P z moja sis pojechali do niego i powiedzieli ze jestem w ciazy lezącej zagrozonej, przez pobyt w szitalu nie mogłam podejsc do egzaminu to powiedział zebym tylko mu sie pokazała i mi zaliczy. Pojechałam i mnie olał... :wściekła/y:
Potem sie okazało ze go zona zstawiła i on na wszystkie dziewczyny ciety jest i leczy swoje kompleksy wykorzystujac swoja pozycje:crazy:

buziak, to jak rozumiem taka Wasza mała małżeńska perwersyjka? :D:D:D


Jedyne, co mnie trochę zmartwiło, to że na USG mu wyszło, że młody ma krótkie nóżki jak na swój wiek (widzę, że to samo było u Dorotki), ale powiedział, że nadrabia główką i że jest ok. Wagowo to tak ok. 850 g - a miałam nadzieję, że już dobija do kilograma! Zamiast niego ja nadrobiłam straty z grypy żołądkowej i po miesiącu w którym nic nie przytyłam, teraz przybyło prawie 3 kg :/

No nic, miłego dnia dziewczęta.

Tak zawsze przed seksem nacieramy sie clotrimazolum i nas to bardzo rajcuje !!! Nie mozemy sie oprzec i bez masci do czesci intymnych nie ma zabawy!! Wykupujemy ilosci hurtowe raz w miesiacu a potem nacieramy sie od stop do głow i tarzamy sie w tej masci rozkoszujac bardziej mascia niz seksem ;)))
Nic Wam juz wiecej nie napisze:-p:-p:-p

A co do nozek to w ogole sie nie denerwuj ta informacja, wiesz z wszystkie te pomiary sa orientacyjne????? I zawsze zakłda sie jkas tolerancje a pomimo to learze czesto widza rzeczy ktorych nie ma ?????
Takze wdech wydech i w ogole nie pamietasz nic o zadnych nózkach!
Dorota zreszta to samo!!
 
Tak zawsze przed seksem nacieramy sie clotrimazolum i nas to bardzo rajcuje !!! Nie mozemy sie oprzec i bez masci do czesci intymnych nie ma zabawy!! Wykupujemy ilosci hurtowe raz w miesiacu a potem nacieramy sie od stop do głow i tarzamy sie w tej masci rozkoszujac bardziej mascia niz seksem ;)))
Nic Wam juz wiecej nie napisze:-p:-p:-p

I jak tu nie mieć snów erotycznych jak się na forum czyta od rana takie pikanterie!!!:-D:-D:-D
 
Mi moja lekarka powiedziała dokładnie to samo, że to nie pora na liczenie ruchów, najważniejsze, żeby maluszka czuć i że to normalne, że raz jest dzidzia spokojniejsza a raz bryka cały dzień. Dzięki temu nie zwariowałam przez ostatnie dwa dni, bo mało ją czułam, ale stwierdziłam, że to pewnie dni odpoczynku i faktycznie, od wczorajszego wieczora nie daje o sobie zapomnieć:-D

Myslę dziewczyny, że to wszystko z winy doby internetu. Siedzimy na forach, czytamy różne artykuły, opisy ciężkich porodów, ciaż itd i potem się schizujemy. Zapewniam, że gdyby nie internet to większość z nas byłoby dużo spokojniejszych w ciąży.Internet to najkrótsza droga do hipochondrii. Niezliczona ilośc razy po przeczytaniu kilku takich wpisów myslałam, że pewnie zaatakowła mnie jakaś straszna choroba i umieram i dopiero lekarz wybil mi to z głowy. Dlatego przestałam czytać. W sieci są tysiace osób które uwielbiają siać panikę i uwielbiają rozwodzić sie nad tragicznymi przypadkami, które 99 % z nas nie dotyczą!!!! A tak na prawde nie wiemy ile w tym prawdy, a ile to opowiastki wyssnae z palca lub wyolbrzymione. Pamietam jak chciałam sobie zrobić tatuarz na karku, to kilka osób mi mówiło, że podobno to tak boli, że masakra. Mimo to poszłam, i jeśli dla kogoś to jest ból, to szczerze mu współczuję. Troche podrapali mnie igłą i tyle. Ale oczywiscie jak czytałam wpisy w necie to niektórzy robili z tego wielkie halo. I tak jest ze wszyskim....

Jak mówie mojej mamie ile teraz mamy wizyt u lekarza, ile badań itd to tylko sie usmiecha pod nosem. Jej nie robili, żadnych USG, nie miała połowy tych badań co ja, pozwalali pić kieliszek wina do obiadu itd. I co? Ja całe życie zdrowa jak ryba, ogarnieta, z wszystkimi rączkami i nóżkami. A ona całą ciąże chodziła wyluzowana i zadowolona. To super, że mamy dostęp do tych wszystkich badań i technik ale nie dajmy się zwariować!! Kobiety rodzą od początku świata i jakoś dają radę. Gdybym chciała się słuchać wszystkich „mądrych rad” to na poczatku ciązy musiałabym wyrzucić kocura z mieszkania, nie wychodzić na ulice bo smog, nie farbować włosów i najlepiej zamknąć się w izolatce. Więc wszystko w granicach rozsadku i słuchajcie swojej intuicji oraz lekarza, a nie tego co wam powiedziała koleżanka, czy jakaś przypadkowa osoba.
 
reklama
Do góry