klusiaM
Fanka BB :)
Mnie to pogięło zupełnie. Zdrzemnęłam się i robienie obiadu wypadło na czas, gdy faceci juz śpią.
Nie mogłam zostawić mięska mielonego na jutro, więc ledwo stojąc na nogach usmażyłam te 30 naleśników i czas je połączyć z farszem. Jeśli o ilości chodzi to też walnięta jestem. Zawsze wszystkiego kupuję, robię za dużo, bo mi się wydaje, że dziś się napracuję, to z głowy będzie obiad na 2, 3 dni.
To idę zawijać w te sreberka, a Wy śpijcie dobrze, bo nie wiem, czy jeszcze dziś na kompa siły znajdę.
Nie mogłam zostawić mięska mielonego na jutro, więc ledwo stojąc na nogach usmażyłam te 30 naleśników i czas je połączyć z farszem. Jeśli o ilości chodzi to też walnięta jestem. Zawsze wszystkiego kupuję, robię za dużo, bo mi się wydaje, że dziś się napracuję, to z głowy będzie obiad na 2, 3 dni.
To idę zawijać w te sreberka, a Wy śpijcie dobrze, bo nie wiem, czy jeszcze dziś na kompa siły znajdę.