reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2012

Witaj Agulex:-)

mlodak - a jak tam Twój kręgosłup? chodzisz już na jakąś rehabilitację??

Jedząc obiad naszły mnie porodowe myśli i zastanowiłam się ile z nas urodzi w tym samym terminie...:-D:-D

Na razie nie chodzę bo i nie mam bólów pleców (mam nadzieję że nie wywołam ich tym postem). Skierowanie lerzy u rehabilitanta i gdyby cokolwiek się dziać zaczęło to mam się u niego zjawić i zacznę masaże plus ćwiczenia.
 
reklama
Widzę, ze nie tylko ja mam takie problemy:baffled: Dokładnie to co u ciebie. Masz duze upławy? Bo ja mam baardzo duże, nie nadążam z wkładkami i wydaje mi się, że po prostu się tam odparzyłam??. Sama nie wiem, bo sudokrem nie pomaga :crazy: Jakiś miesiąc temu brałam czopki na grzybka, więc to raczej mam już za sobą. Mam bardzo wrażliwą całą dolną okolicę, swędzi, piecze, mokro:angry: Golę się tam dokładnie, żeby nie było środowiska dla grzybków, stosuję tylko białego Jelenia. Używałam płynu do higieny intymnej dla kobiet w ciąży, na odbudowanie dobrego ph...nic nie pomaga, a lekarz nic sobie z tego nie robi....ciąża i jej uroki:wściekła/y:

Ehhh... co do upławów, to niestety są spore...;( Ostatnio jak byłam na wizycie to dostałam provag na upławy... ale wtedy mnie tam nic nie bolało... a teraz i jeszcze to doszło:(

A jeśli chodzi o wagę to narazie się tym nie przejmuje... póki co walczę z innymi dolegliwościami...!
Trzymam mocno kciuki za dzisiejsze wizyty:) buziaki:*

Assia myślami jestem cały czas z Wami:*
 
Na razie nie chodzę bo i nie mam bólów pleców (mam nadzieję że nie wywołam ich tym postem). Skierowanie lerzy u rehabilitanta i gdyby cokolwiek się dziać zaczęło to mam się u niego zjawić i zacznę masaże plus ćwiczenia.

To dobrze, że masz taką możliwość. Oby nie była potrzebna wizyta:-)
 
cześć i czołem

Mój pisklaczek chyba zaczyna sie układać w środku. Dzis od rana strasznie sie to małe kokosiło i wierciło i chyba już inaczej tam leży, bo kształt brzucha jest inny i w innym miejscu odchodzi kopanko.
Mam tylko nadzieję, ze dupka jest u góry, a nie na dole.
Jutro mam wizytę, to zobaczymy co lekarka powie.

Może mnie jutro nie być, albo będę dopiero późnym wieczorem. Rano wizyta u lekarza, a zaraz po niej mamy wycieczkę na lotnisko, bo starsza córcia juz niestety wraca do Polandii.
 
ja rowniez czekam na informacje od Asii!!! odezwij sie!

Co do znakow zodiadku ja strzelec, a maz skorpion- najgorszy jak dla mnie znak zodiaku... nigdy ze skropionami sie nie dogadaywalam;pp


Buuuziak jutro zaczynamy III trymestr:)

ja tam zaczęłam juz tydzien temu hehe podobniez ;)))
to Ty chyba tez ;)

Kochane Dziekuje Wam Wszystkiiim bardzo za kciuki.
niestety dzisiaj nie mam ani dla Was,ani tym bardziej dla siebie za dobrych wiesci.:-(
usg zrobione,a My wyslani od razu na patologie :-(
nie bede ukrywac ze jestem zalamana..

dzieciaczki z waga jako tako ida do przodu. Wiekszy wazy aktualnie 1128, mniejszy 745g.
wody ok,ale przepływy niestety juz nie :-(
do rozwiazania ciazy mamy zostac w szpitalu.. 2 razy dziennie ktg,2 razy w tygodniu usg.

a co najsmieszniejsze powiedzieli ze rozwiazanie to raczej kwestia tygodnia, byc moze dwóch .. no prawdopodobnie dluzej niz trzy nie pociagniemy..:-(
mozemy liczyc jedynie na jakis cud..

nie chce i nie moge w to uwierzyc :-( nie dosc ze zostawiam jedno dziecko w domku nie wiadomo na jak dlugi czas, to musze sie martwic jeszcze o te dwie kruszynki :-( , i byc w wielkiej niewiadomej do samego konca..

a tak pieknie sie dzisiaj nam dzien zapowiadal..
ehh szkoda gadac:-(

edit:
i przepraszam ze dopiero sie odzywam.Nie zapomnialam o Was. poprostu tyle sie dzis dzialo.. eh
Maz przed chwilka uciekl do domku,na dzisiaj tez koniec badan takze weszlam od razu jak tylko moglam :tak:

Asiia- taki nasz los niestety ;// musimy sie czasem troszeczke poswiecic, ale wierze w to ze Twoj stzarszy synek bedzie dzielny i bedaCie czesto odwiedzac!!!!! Co do maluszkow, to pisałm Ci juz ze takie szkraby maja duza wole walki i beda walczyły!!! Tylko musisz m ac pozytywny przykład!!! Zycze Ci bys spokojnie teraz myslała o Was i niczym sie nie martw!!! Masz przy sobie lekarzy ktorzy sa świadomi tego ze maja Was pod swoja opieka i zrobia wszystko by Wam pomoc!!!!!!!

Dawaj znac na bierzaco!!!!!!!


sicil - nie martw sie na zapas bo wszystko jest ok!!!
 
Chwile mnie nie bylo, a tu tyle wiesci.

Asiula trzymam kciuki za Ciebie i maluszki. Musi byc dobrze, lobuziaki Ci stracha napedzily, ale teraz pod okiem lekarzy juz sie beda wzorowo sprawowac.

Nanulika gratuluje przyrastajacej betki - jakies rekordy bije bo taka wysoka!

Sicil nie denerwuj sie, bedzie ok. Moze Twoj Julek stwierdzil, ze za malo masz wrazen i troszke Cie chcial rozruszac ;-) Daj szybko znac co gin powiedzial.

Dreddka ciesze sie razem z Toba :tak: Nastepny maly skorpionek, umowilyscie sie z Nanulika ? ;)

Klusia - dzieki, maz sie uspokoil :-p Chociaz czasem sie zastanawiam czy on mysli o tym co mowi :no: Generalnie nie narzeka na moj wyglad, twierdzi, ze malo przytylam i jest bardzo dumny kiedy inni mowia, ze nie jestem duza jak na siodmy miesiac ( nie wiem skad te opinie bo juz mam 105 w biodrach :baffled: ), ale czasem cos walnie np. wczoraj ogladajac zdjecia: "Ale bylas szczupla!". Mnie sie wtedy robi przykro, bo zawsze mialam problemy z zaakceptowaniem swojej wagi i teraz tez troche tak jest. Mysle, ze to tkwi w psychice i nawet jakbym wazyla 50 kg to znalazlabym cos co mi sie nie podoba... Tak czy inaczej bedac w ciazy potrzebuje stuprocentowej akceptacji i dowodow na to, ze jestem piekna i seksi, a nie zawsze je otrzymuje... Ahh te wymagania.

Katrina, Kamila moj okruszek tez pozycje zmienil... Nie wiem na jaka, ale mam wrazenie, ze mi wszystko w srodku przemeblowal. Watrobe mam pewnie gdzies w okolicach kosci ogonowej :baffled: Ale dobrze, niech bryka. Od rana troche mi stracha napedzil, bo w nocy byl spokojny, do teraz tez sie nie ruszal. Jadlam czekolade, puszczalam muzyke, a on nic. Dopiero jak sie juz na serio zdenerwowalam to zaczal fikolki wywijac. Ufff.
 
Cześć dziewczyny, nie wiem czy mnie jeszcze pamiętacie. Byłam tu z wami na początku, ale sie nie udało. Teraz mam dobre wieści - znów jestem w ciazy !!!! :) trochę sie martwię bo na początku gdy nie wiedziałam miałam grupę i brałam rożne leki, ale musi być dobrze! Data 15 listopada, prawie na moje urodziny !


super wiesci!!!!!
oby wiecej tu takich u nas ;)))
 
No i masz babo placek...od kilku dni Matylda była na tyle bierna by mnie nastraszyć...nie panikowałam jednak bo z 10 ruchów dziennie było...i chyba wiem czym to było/jest spowodowane...najwyraźniej (mój domysł) zmieniła pozycję bo dziś kopanie czuję w KROKU!
 
reklama
No i masz babo placek...od kilku dni Matylda była na tyle bierna by mnie nastraszyć...nie panikowałam jednak bo z 10 ruchów dziennie było...i chyba wiem czym to było/jest spowodowane...najwyraźniej (mój domysł) zmieniła pozycję bo dziś kopanie czuję w KROKU!

hehehehe :) ja czasem jednocześnie w tej samej chwili czuję w kroku i w okolicach żeber - mój Milan chyba lubi się przeciągać heheh



kurde mam skleroze!!!! 5 minut temu znieniałam kanał w tv i nie wiem gdzie polozylam pilota !!!! kurde a chce zmienić kanał ale sie wkurzam ! yh gdziesz on sie podział ?!?!?! moze zjadłam ?!?! bo jestem w trakcie opierniczania chrupek kukurydzianych dziecka:D
 
Do góry