reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2012

Polaa Miałaś podobnie jak ja z Kubą, też niepotrzebnie się wymęczyłam.
Najpierw cała noc z oxy, która nic nie dała. Po 3 dniach przerwy cewnik i oxy…też nic od rana do wieczora. Dr który ma nazwisko do niego pasujące (Bawół) stwierdził, że poród musi boleć i trwać. Jak mu mój T odpowiedział coś, to więcej nie przyszedł. Potem jak położna wybłagała cesarkę dla mnie, to zaczęły się skurcze. I nie mogłam powiedzieć, że mam bo by mnie nie pocięli, a już sił nie miałam. I weź tu nie przyj… A na stół musiałam się wyczekać ze 3 godziny od tego jak już mi powiedzieli, że będę miała te cc, bo moja przyjaciółka zajmowała salę, bo walczyła o życie, 3 operacje, 6 worków krwi… oj co tam się działo. A mi tylko cały czas powtarzali, że już sprzątają salę… I tak przez kilka h mi mówili… A teraz ta partnerka z porodówki, wcześniej ze szkoły rodzenia to moja przyjaciółka. W ogóle z całą rodziną się spotykamy, wyjeżdżamy…. Kto by pomyślał…:)
Teraz nie wiem jak będę rodzić, chyba chciałabym sama spróbować, ale nigdy nie wiadomo jak to wyjdzie. Jeszcze z moją dr nie rozmawiałam o tym.
Agaundpestka powodzenia!
Veritaserum Jak ja rodziłam w 2009 to też nie było znieczulenia, nie było anestezjologa na etat na porodówce, tylko dochodzący. A teraz podobno jest. I nie można było położnej swojej, a teraz można, z czego oczywiście skorzystam.
BMR Ja jakiś czas po porodzie (kilka miesięcy) jak oglądałam jakiś poród albo ktoś opowiadał, to wyłam na wspomnienie swojego, ale przeszło. Wszystko zostało w Glowie i w mailu wysłanym do koleżanek, co chciały by opowiedzieć im o wszystkim. To stworzyłam takiego, i teraz czasami zaglądam tam, taka kartka z pamiętnika…
Josie ja faktycznie najbardziej pamiętam krupnik mojej mamy, gotowany kurczak na parze(choć nie pół roku)… Teraz chyba nie będę się tak męczyć, chyba, że tfu tfu okaże się jakaś skaza… to nie będzie wyjścia. Mój Kuba miał problem z kupą, było tak, że nie było chyba 11 dni, a dr na to, ze to normalne…. A dieta na pewno też wpływa na to, więc wszystko wyjdzie w praniu. Dziękuję dr Baranowskiemu z Limu. Super gość. Zalecił by dawać Kubie kropelki wyciśnięte z jabłka (codziennie o jedną więcej). To mu pomogło na brzuszek lepiej niż wszystko inne. A kolka… to była masakra, kiedyś chyba 3 czy 4 godziny…. i ja sama z nim, dzwoniłam do T, wyłam… Ale wszystko minie;)
 
reklama
Witam się z rana wczoraj miałam wizyte i moja mała kruszynka waży już 990 gramów połozona miednicowo i wszystko u niej w porządku bardzo ruchliwa po mamusi z usg termin wychodzi mi na 31 maj od następnej wizyty będę miała robione ktg i mam 4 kg na plus mam jeść więcej owoców mniej słodkiego to nie będą mnie tak boleć te biodra itp podobno po słodyczach ścięgna słabną

Moja we wtorek miała 670 g. To dopiero kruszynka :)

Witam z rana :-)
Ja dzisiaj strasznie połamana wstałam..poszłam spać wcześnie i nie mogłam zasnać do 1 w nocy :baffled: a poźniej 4 razy wstawałam na siku :crazy:

Wczoraj miałam iśc na glukozę, ale męża do pracy wezwali i nie miałam jak się tam dostać. Mam nadzieję, ze jutro już wypiję to paskudztwo :-p

Pisałyście o porodach i z ciekawosci poczytałam czy coś zmieniło się w moim szpitalu..no i od 2011 można niby rodzić ze znieczuleniem za darmo. Jak rodziłam w 2009 to nie było o tym mowy. Mam nadzieję, że to prawda :-) Słyszałam, jednak że znieczulenie trzeba podać we wczesnej fazie porodu, bo później nie działa. A skąd ja wiem w jakiej fazie porodu dojadę do szpitala :-p

W I dojedziesz :) II to już właściwie sam poród.
Chodz przykład mojej kolezanki pokazuje ze moze wszystko trwac bardzo krótko. Urodziła w styczniu. Mówiła ze źle jej sie spało w nocy, rano o 8 wstała bo poczuła skurcze. 8.30 szpital, 9.40 mała była na swiecie :)
Ale to jej 3 dziecko.
 
Hehehehe!!! mamuśki, szyjmy sobie same pieluszki, przecież tyle czasu będziemy miały, że trzeba jakoś czas zająć!!:-D:-D:szok: naprawdę ciężko się słucha tych eko mam... Pieńkowska prawie przekonana...hehe
 
Wzajemnie :) Ciesz się z mężą :)
Cieszę się bardzo, zwłaszcza w nocy ;-)


Witam się z rana wczoraj miałam wizyte i moja mała kruszynka waży już 990 gramów połozona miednicowo i wszystko u niej w porządku bardzo ruchliwa po mamusi z usg termin wychodzi mi na 31 maj od następnej wizyty będę miała robione ktg i mam 4 kg na plus mam jeść więcej owoców mniej słodkiego to nie będą mnie tak boleć te biodra itp podobno po słodyczach ścięgna słabną
Kruszynka coraz większa :biggrin2: gratuluję udanej wizyty


Dzisiaj na 14.30 ide na 4d usg ... mam nadzieje ze Misiol sie ladnie ulozy i pomacha do swoich starych:))
Powodzenia i czekamy na fotki :tak:


xdorotaa - jak myślisz sobie - całe trzy miesiące - to rzeczywiście strasznie długo, ale pomyśl tak: II trymestr przypadł nam na miesiące ciemne zimne i strasznie trudne psychicznie bo bez słońca i zieleni. A Przed nami III trymestr z dłuższymi dniami, pączkami, później zieloną trawą, Świętami Wielkanocnymi i weekendem majowym :biggrin2: dni dłuższe - więcej czasu spędzimy na dworze, będzie cieplej i przyjemniej - a kiedy minie weekend majowy to pewnie na forum pojawi się zakładka "wieści ze szpitala" i Panie z terminem początku czerwca zaczną nam swoje dzieci pokazywać :biggrin2:
Jak ty to ładnie napisałaś :biggrin2:


ta- chodzisz w swoich ciuchach?A te dzinsy to takie normalne, grube jeansy?Niesamowite- ja lubiełam dosć krótkie sweterki, bluzeczki, wszytsko też raczej blisko ciała i teraz to brzuchol mi widac,albo się nie zapinam po prostu.
No bo widzisz ja nosiłam takie luźniejsze rzeczy i teraz mimo dużego przyrostu nie mam problemu bo nadal się mieszczę, nawet w kurtce mam jeszcze miejsce a brzusio spory :tak: a dżinsy mam takie że wyglądają jak najzwyklejsze a mają w kieszeniach wszytą rozciągliwą bawełnę i gumki w pasie z otworkami na guziki, jak urosnę to przesuwam gumkę o jedną dziurkę i gaciory też większe więc mówie że rosną razem ze mną a kupiłam je w lumpku na początku ciąży bo mnie moje gniotły z zamiarem wymienienia szybko na kolejne


HEJ DZIEWCZYNY!
Podglądam was raz na jakiś czas.przepraszam :biggrin2:
dziś zaczęłyście pisać "że już niedługo i zleci"więc weszłam na lutówki i marcówki no i co łzy w oczach w marcówkach piszą o skurczach,które akurat się zaczynają szok!
A ja już od jakiegoś czasu myśle jak to będzie boje się że będę sama z małym w domu i wszystko się zacznie -STRACH MYŚLEĆ
TRZYMAJCIE SIĘ CIEPŁO
ja zaczęłam 6 miesiąc a niektóre z was będą go kończyć (ciekawe jak będzie z rozwiązaniem):biggrin2::-D:szok:
Ja sobie ostatnio wkręciłam że pewnie zacznę rodzić na uczelni
 
witam w ten niby wiosenny dzien:) w koncu!

aga powodzenia na glukozie, dorotka oby sie glowka do was obrocil i pokazal piekny usmiech:)

mam pytanie do matek ktore karmily, wczoraj przeczytalam ten artykul: Dieta karmiącej mamy
i generalnie wychodzi na to ze nie trzeba sie specjalnie przejmowac dieta? jak to jest? bo ja ciagle slysze ze po porodzie to marchewka i gotowany kurczak, bleeee. moja kolezanka sie pol roku meczyla na jalowym jedzieniu "dla zdrowia maluszka"

Witam!!!
Jako doswiadczona karmiaca mama :-D moge napisac tak jak Kamila - zalezy od dziecka. U nas w szpitalu po porodzie dostajesz narmalne jedzenie - nawet zupa chinska byla i fasolka szparagowa. Pierwszy synus mial kolki,wiec musialam bardziej uwazac,ale bez przesady - trzeba dziecko obserwowac.Najmlodszego karmilam ponad 7 miesiecy i jadlam doslownie wszystko- urodzil sie koniec kwietnia,a jak pojawily sie truskawki i czeresnie to wcinalam i nic mu nie bylo.



Co do porodu to u nas naszczescie znieczulenie jest darmowe,wiec jest ok - komfort psychiczny,ze jak cos to poprosze o zzo. Leki niestety sa dla doroslych platne i ciezarnych tez,ale za to dzieci do 16 roku maja za darmo wszystkie lekarstwa i szczepienia.


Ide zrobic kawe i poczytam sobie dalej co tam u was.

Kciuki za wizyty.



maka ziemniaczana zamiast sudokremu:szok::eek: najlepsze bylo " a to jak dziecko nasiusia nie robi sie placek?"

nie jestem mama eko,ale powiem ci , ze maka ziemniaczana dziala cuda - lepsza niz krem, nasz lekarz jeszcze powiedzial,ze na moce odparzenie pupci,to zaparzyc czarna herbate i namoczyc lignine i do pieluszki dac - dziala.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry