reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Czerwiec 2012

wiecie ja też mogę iść mieszkać do mojego K rodziców, chata wyremontowana na cacy zero wkładu ale ja nie chcę, wolę mieszkać sama wiem już coś o tym i nawet z własnymi rodzicami bym nie chciała mieszkać
 
reklama
No to jest fakt ze sa tez tego skutki uboczne mieszkania z rodzicami, tez to znam:-D:-D:-D ale na szczescie nie wchodzimy sobie w ogole w droge, mamy oddzielne wejscie wiec nie ma problemu jak mamy gosci, czy tam nikt mi w gary nie zglada...;-)
Poki co jest nam wygodnie, zaczniemy sie budowac pewnie w przyszla wiosne ale to juz tak powolutku z zaskorniakow, wolalabym bez kredytu jesli byloby to mozliwe, bo jednak zobowiazanie jest na dluuugie lata
Avo pewnie ze lepiej jest iwestowac juz w swoje i placic tyle samo za kredyt co za wynajecie mieszkania, ale tez nie kazdy ma taka zdolnosc i mozliwosc wziac sobie takie zobowiazanie
 
Jeśli chodzi o koszty mieszkania to my placimy 900 zł miesiecznie, raty kredytu są jednak wyzsze no i strach sie tak zobowiązac jak tylko jedna osoba pracuje. Mojj mąż zarabia 2000zł, ale w papierach ma najniższą krajową, jego praca tez jest niepewna, bo firma nie ma zleceń, no a ja nie pracuję..generalnie mąż spalca jeszze kredyt, kltory wziąl jak byl na studiach( 450 zł/mc), noa zbiornik w aucie tez trzeba zalac bo moj dojezdza do pracy 30 km dziennie. Jest ciężko, nawet nie mogę se pozwolić na rozmiar większy biustonosz, bo moze nie starczec potem na chleb....Tez moglibysmy zamieszkac u mojej mamy, ale wstrzymje się póki co...to wszystko nie jest takie latwe
 
a teraz jeszcze z tymi kredytami hipotecznymi tak namieszali że masakra !!! myśmy się zdecydowali na wziecie kredytu gotówkowego, bedziemy płacić 1300 zł a nie 700 ale spłacimy to w 6 lat i nam się też udalo bo mojego K szef nam pożycza parę złotych bez oprocentowania :-) :-D
 
Jeśli chodzi o koszty mieszkania to my placimy 900 zł miesiecznie, raty kredytu są jednak wyzsze no i strach sie tak zobowiązac jak tylko jedna osoba pracuje. Mojj mąż zarabia 2000zł, ale w papierach ma najniższą krajową, jego praca tez jest niepewna, bo firma nie ma zleceń, no a ja nie pracuję..generalnie mąż spalca jeszze kredyt, kltory wziąl jak byl na studiach( 450 zł/mc), noa zbiornik w aucie tez trzeba zalac bo moj dojezdza do pracy 30 km dziennie. Jest ciężko, nawet nie mogę se pozwolić na rozmiar większy biustonosz, bo moze nie starczec potem na chleb....Tez moglibysmy zamieszkac u mojej mamy, ale wstrzymje się póki co...to wszystko nie jest takie latwe

Bedziecie starac sie o jakies doplaty socjalne? Nie wiem ile tego jest, ale za urodzenie dziecka nie liczac becikowego, jezeli na osobe w domu nie przypada wiecej niz ok 500zl to mozecie dostac drugi tysiak od miasta... no i warto popytac o te doplaty na nowego czlona rodziny, dobre i te pare groszy:tak:
 
My tez na wynajmowanym i szczerze wolalabym wziac kredyt i splacac na swoje a nie komus do kieszeni ale niestety ciezko jest uzbierac na wplate wlasna a tu bez tego ani rusze min 10-15% wkladu musi byc- porazka. A jak by bylo to juz bysmy spacali wlasny domek a teraz malenstwo wiec tak szybko sie nie odlozy. Dlatego tez nie za bardzo mozemy poszalec z pokoikiem malej :-( ale i tak dobrze, ze sami mieszkamy i jakos dajemy rade :tak: wszytsko w swoim czasie:tak:. Ciesze sie ze Wam sie uklada i juz na swoim siedzicie nawet jesli to jest na spole z tesciami ale wlasny kat jest ;-) .

Powodzenia i wytrwalosci w remontach ;-) aha i oczywiscie jakiej zlotej gwiazdki z nieba zeby konto sie zasililo bo bez tego ani rusz.

Moj P zaraz wroci wiec ide sie oganac bo w szlafroku jeszcze siedze :eek:
 
No to jest fakt ze sa tez tego skutki uboczne mieszkania z rodzicami, tez to znam:-D:-D:-D ale na szczescie nie wchodzimy sobie w ogole w droge, mamy oddzielne wejscie wiec nie ma problemu jak mamy gosci, czy tam nikt mi w gary nie zglada...;-)
Poki co jest nam wygodnie, zaczniemy sie budowac pewnie w przyszla wiosne ale to juz tak powolutku z zaskorniakow, wolalabym bez kredytu jesli byloby to mozliwe, bo jednak zobowiazanie jest na dluuugie lata
Avo pewnie ze lepiej jest iwestowac juz w swoje i placic tyle samo za kredyt co za wynajecie mieszkania, ale tez nie kazdy ma taka zdolnosc i mozliwosc wziac sobie takie zobowiazanie

no tk, nie kady ma zdolnosć- dla mnei to tylko takie jest ograniczenie, ale ja bym wolała własną kawlerkę niż pąlcić obcym a wynajem....w razie co nawet jak zabiora mi mieskzanie to tak jakbym płacila czynsz najmu. A jednakz animz biora to samemu można sprzedać. Ja niestety mam kredyt i planuje wziac kolejny.

co do wpłaty własnej to sa banki, które udzielają 100 % kredytu- wiem bo sama taki zamierzam wziąć:)
 
My też mieszkamy przy rodzicach. tzn oni na dole a my na górze. Tak więc lokal dostaliśmy, ale musieliśmy go zaadoptować na mieszkanie (czyli zrobić klatkę schodową, podciągnąć wodę i gaz do kuchni itp.). I też obyło się bez większych kredytów, bo na raz max wzięliśmy 10 tyś. Sprzęt AGD brałam w takim sklepie "na zeszyt" - tzn co miesiąc płaciłam ratę jaka mi paskowała, bez odsetek. Poza tym ja co roku biorę 5 tyś. za kasy pożyczkowej, bo bez procentu i zabierają mi od razu z wypłaty, a sama z siebie to bym nigdy nie odłożyła ;-) I tak sobie po kolei klepiemy pokoiki. Teraz kończymy dla małej i jeszcze jeden nam zostanie :tak:


Nam mieszkanie przy rodzicach póki co nie daje w kość, bo raczej to ja schodzę do nich, a mam jak coś ode mnie chce to dzwoni ;-)
 
Och kobiety, wolałabym kredyt na remont, niż na dom do remontu :-D My właśnie tak zrobiliśmy...wzięliśmy kredyt na dom i na remont juz zabrakło. Gdyby nie kryzys, nie było by tak źle, bo nadal mieszkalibysmy w Ire i z tamtych zarobków spłacalibyśmy spokojnie kredyt i mielibyśmy na remont, ale kryzys przyszedł i dupa blada. Teraz remontujemy się bez kasy :baffled: Prawie wszystko robimy sami a remont ciągnie się już 4 rok i nadal mnóstwo do zrobienia :crazy: A dom stary i remont generalny, ale inaczej bym nie umiała :-) Jak już coś robić to porządnie :-p
 
reklama
Dziewczynki nie ma co najwazniejsze zeby tylko zdrowie bylo w rodzinie i milosc.... :szok: ale napisalam hihi, wiadomo milosci nie da sie wrzucic do garnka... ale musi byc tylko lepiej i oby nam sie wszystkim w tym wyjatkowym dla nas roku poszczescilo:-):-):-):-):-) i najwazniejsze zeby tylko gorzej nie bylo
 
Do góry